Tez to dzisiaj rano przeczytałem :/
Mimo ze mu nie kibicowalem, to szkoda chłopa, bądź co bądź, był/ jest kimś wyjątkowym w świecie F1.
Nie zazdroszczę jego rodzinie. Byc zmuszonym do podjęcia takiej decyzji, to jakiś koszmar....
Nie on jeden na tym świecie. Jego rodzina przynajmniej biedy klepać nie będzie. Niestety ale takie rzeczy się zdarzają.