Labiel

W pierwszej kolejności przepustnica do czyszczenia i adaptowania, sprawdzenie dolotu pod kątem szczelności. Temat falowania obrotów wałkowany wiele razy i w sumie nie ma jednej odpowiedzi.

Wysokość to procent szerokości z tego co kojarzę. 205*0,5 = 102,5 225*0,45 = 101,25

Przede wszystkim jaka instalacja? Kiedy ostatnio ustawiana?

Czyli masz opcję z tą pompką itp?

SKF miałem ostatnio w ADR i z tego co kojarzę była z metalowym wirnikiem.

Witam Pany.

Przede wszystkim opisz zjawisko. Nie trzeba mieć takiego samego silnika by spotkać się z jakimś problemem.

Zakładałeś tempomat u siebie? Rzecz ciężka do spotkania aby ktoś zakładał tempomat w opcji przepustnicy na linkę.

Robiłem SWAPa do swojej A4 z 95 APU z 2000 czyli z polifta i szczerze to nie widziałem aby były jakiekolwiek różnice w saniach itp. Skrzynie też mam z APU i wszystko wyglądało identycznie jak w moim ADR z 95.

A 1,8 też są plastikowe bo u mnie był i u kumpeli też był. Tylko tak jak pisałem, raczej mała szansa aby obracał się na ośce. U kumpeli pękł na pół i nie miała w ogóle obiegu.

Średnie spalanie wychodziło mi 10,5l licząc również PB na dystansie z tego co pamiętam 30 tyś km. Silnik nie jest jakoś super oszczędny bo pali koło 10l ale tak jak mówiłem twój wynik jest bardzo wysoki skoro 1,8T w Poznańskich korkach pali mi mniej.

Kylo1991 sam w ADR miałem laczki 225 i takiego spalanie nigdy się nie dorobiłem. Jeżdżąc po mieście (cały zbiornik gazu tylko i wyłącznie po mieście) dorobiłem się spalania 13,5l - ale ostro go wtedy piłowałem. Tak to przy normalnej jeździ pół na pół maks to 11l więc coś nie tak jest jeśli ci tyle pali. 1,8T spalił mi ostatnio w Poznaniu 15l ale to nie wina silnika tylko korków - silnik pracował 2 razy dziennie po prawie godzinie robiąc w sumie 10 km to spalanie wyszło kosmiczne a tak to jak zbytnich korków nie ma to mieszczę się w 12l spokojnie jeżdżąc teraz po Poznaniu bo na trasie to akurat 1,8T pali mi mniej niż palił ADR.

To jakim cudem on wyszedł na minus? Co za padakę kupił że pochłonęła oszczędności związane z tańszym LPG? Ja przez 5 lat jak jeżdżę na sekwencji nie licząc założenia musiałem ponieść koszty: pierwsze dwie wymiany filtrów u gazownika 60 zł po 10tyś i 90 zł po 20tyś. (teraz wymieniam co 10tyś oba filtry od razu - cena jakieś 6-10 zł w zależności czy kupuje w sklepie czy zamawiam większą ilość przez neta), czyszczenie wtrysków po 50 tyś (60 zł). Wymieniałem też kable - były od nowości więc ciężko to wiązać jednoznacznie tylko z LPG (150 zł). Zainwestowałem też w kabel do LPG (40 zł), zakrętka od wlewu (2 zł). I to byłoby z grubsza tyle jeśli chodzi o koszty związane z LPG. Ja już w pierwszym roku byłem na plusie licząc również montaż a nie jeżdżę w cale jakoś dużo.

Na minusie licząc koszty instalacji gazu?

3k oszczędności w roku i mówisz że szału nie ma? To przecież 1,5 ceny samej instalacji.

O, dzięki wielkie.

Miałem 1,6TD w A80, przesiadałem się na 1,8 + LPG w A4, robiłem SWAPa na 1,8T więc coś się wypowiem. Jeśli chodzi o silnik to daje radę w tej budzie. Szału nie ma ale jak chcesz wyprzedzić to redukcja do 3ki, gaz do dechy i jeśli silnik chodzi tak jak powinien to idzie się nacieszyć. Minus z przesiadki z TDi jaki odczujesz to brak Nm. Silnik jak na moje oko jest bardzo elastyczny ale nie ma tego gniecienia w fotel jak przy aucie z turbiną. Mimo to rozkład momentu jest dość fajny, przy 3,5tyś/obrotów gwałtownie rośnie i przez 1tyś trzyma się praktycznie równo. Co do LPG - jeśli sekwencja założona z głową to silnik chodzi wyśmienicie. Spalanie od 9-9,5 - do 12/13 jak piłujemy dużo w mieście. Mi średnio wychodziło 10,5l gazu razem z Pb (prowadziłem statystyki na przebiegu 30tyś km). Wymiana filtrów raz na 10 tyś (u gazownika 60 zł, samodzielnie 6 zł). Reduktora i wtrysków nie czyści się raz na pół roku jak to ktoś pisał. Zależy oczywiście jak kto jeździ ale u mnie wtryski czyściłem po 50 tyś (u gazownika 50 zł). Parownika jeszcze nie czyściłem ale zrobię to niebawem sam bo to żadna filozofia. Mapy też ustawiam sam. Potem robiłem SWAPa na 1,8T i różnica jest kolosalna. Znów wróciło wciskanie w fotel, bardzo duża elastyczność (w normalnej jeździ rzadko przekraczam 3tyś obrotów bo nie ma takiej potrzeby) ---------- Post dopisany at 13:57 ---------- Poprzedni post napisany at 13:53 ---------- Nie do końca się zgodzę. ADR ma coś czego 1,9D nie ma, tu możemy kręcić silnik w razie potrzeby do 7tyś a nie do 5tyś. Wcześniej jeździłem lekko kręconym 1,6TD i strasznie bolał mnie brak turbiny ale po części znacznie większy zakres obrotów mi to wynagradzał bo 3ci bieg w ADR miałem za***isty. Pewnie zależy to od skrzyni, ale był bardzo długi.

Witam Mam takie pytanie odnośnie szerokości kapci. W zestawie letnim latam na 17", felga 8 calowa z tego co kojarzę. Obecnie miałem kapcie 225 - były minimalnie szersze od felg - równo z błotnikami. Ale ponieważ na przyszły sezon planuje zakup nowych opon zastanawiam się nad zejściem z szerokości kapcia. Na początku myślałem o czymś 215 ale zastanawiam się czy na tą felę wejdą też 205 i jak to będzie się sprawować.

No ale co ma piernik do wiatraka że tak powiem. Czyszczenie przepustnicy/jej uszkodzenie - no może mieć wpływ ale nie taki że ssania nie będzie. Jak będzie uszkodzony potencjometr to będą problemy z utrzymaniem biegu jałowego a nie że po prostu ssania nie będzie i będzie sobie chodził idealnie na walnych obrotach ale bez ssania. Przepływa - na moje oko też nie jest związana z ssaniem. Ten sam problem co z przepustnicą. Mogą być problemy z wolnymi obrotami, może świrować itp Moim zdaniem ludzie po prostu mylą pojęcia i tyle. W tych przypadkach moim zdaniem ssanie cały czas było ale przez uszkodzoną przepustnicę/przepływke mogły dziać się różne rzeczy i silnik nie trzymał tych obrotów. Jak dla mnie to za ssanie odpowiada tylko i wyłącznie czujnik. Jeśli ECU otrzymuje info że jest taka i taka temperatura silnika to zgodnie ze swoim programem przy określonych obrotach aby zapewnić lepszą pracę zimnego silnika podlewa trochę więcej paliwa, przestawia zapłon i ewentualnie uchyla przepustnicę trochę bardziej niż miałoby to miejsce przy normalnej pracy i tyle. No ale mogę się oczywiście mylić.

Za "włączanie" się ssania jak rozumiem odpowiada czujnik temperatury cieczy. U mnie działa prawidłowo. Sprawdzałem kiedyś VAGiem przy chłodniejszych dniach. Sprawdzę jeszcze ewentualnie jak będą jakieś mrozy co wtedy pokazuje.

Też się nad tym zastanawiam. Wcześniej miałem ADR i tak faktycznie było że rano jak było zimno to wskakiwał na to 1200 ale po SWAPie na APU już tego nie ma. Były mrozy po -2/3 stopnie i też chodził od razu na normalnych obrotach i właśnie nie wiem czy coś jest nie tak czy ten typ tak ma. U mnie nie ma żadnych problemów jak zaraz rozpocznę jazdę. Wiadomo że silnik nie chodzi tak jak przy normalnej temp pracy - obroty szybciej spadaj ale to chyba akurat nic dziwnego.

Zależy od temperatury zewnętrznej. Przy niskich temperaturach czasem trudno doczekać się efektu że cała chłodnica będzie gorąca. Silnik sa w sobie oddaje ciepło, chłodnica mimo iż nie jest chłodzona pędem powietrza to też ciepło oddaje. Tak jak jest dzisiaj na plusie to nie powinno być problemu ale nie trzeba czekać na to aż dolny wąż zrobi się gorący żeby stwierdzić że termostat się otworzył. Jak silnik osiągnie coś w granicach 90 to termostat zacznie się uchylać i chłodnica zacznie się robić ciepła od góry schodząc coraz niżej.

Oba węże to będą w tej samej temperaturze ale to długo po tym jak termostat się otworzy.

Dolny zależy czy termostat otwarty czy nie. Jak termostat się otworzy to chłodnica będzie się robić ciepła od góry a potem coraz niżej.

Nawet jak termostat się zatnie to powinieneś mieć jako takie grzanie w środku. Jeśli nie masz to może dochodzić problem zapowietrzenia.