Skocz do zawartości

Labiel

Pasjonat
  • Postów

    2136
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Labiel

  1. E tam trochę. Jestem zdania że jak weźmie 1l na 10k to jeszcze nie tak źle. Wszystko zależy od stylu jazdy. Ja po SWAPie zrobiłem 6tyś z czego pierwsze 4,5k zrobiłem można powiedzieć spokojnie, normalną jazdą i ubytków oleju nie było żadnych. Następne 1,5k zrobiłem na trasie Poznań-Kleczew i jeżdżąc po Poznaniu a tam wiadomo jak się jeździ i coś tam oleju wciągnął.
  2. Ja po zmianie liczników nie miałem żadnego problemu z ładowaniem. Wydaje mi się że liczniki nie mają chyba tutaj nic do rzeczy. Poziom ładowanie licznik bierze z instalacji. Kontrolka zapala się kiedy ten poziom spada poniżej jakiegoś minimum i tyle.
  3. Si, co 2h ciągłej jazdy jest taki komunikat. Są też dwa typy komunikatów o przekroczeniu zadanej prędkości.
  4. No ale do dobrego wieczoru to trzeba byłoby wypić jakieś piwko. Po piwku nie można kierować. A kierowanie mojego auta przez osoby bez licencji "jeżdżę na glebie" jest nie możliwe
  5. Sory ale jestem po kilku piwkach Jeśli chodzi o manetkę to ja wrzucałem do siebie (auto z 95 roku) całą manetkę z polifta z 2000 roku. Jeśli chodzi o wycieraczki to tam jest dodatkowa funkcja wycieraczek czasowych. Jest od tego osobny przekaźnik. Ale nie miałem czasu się z tym bawić więc póki co podłączyłem wsio bez tego. Na starej manetce jak i na nowej każdy pin był opisane. Jakieś tam 58B i tak dalej (potrzebna jest oczywiście kostka ale i bez tego można się obejść). A więc po kolei łączyłem kable - kabel ze starej manetki pod ten sam pin w nowej. Ostatecznie został jeden kabel którego w nowej kostce od nowej manetki nie był. I bez tego kabla faktycznie tak jest że wycieraczki stają. Ale.... ale dany pin w samej manetce jest! Dałem więc tylko złącze w nową kostkę w odpowiednim miejscu i podłączyłem kabel który mi został i wszystko działa jak trzeba.
  6. Co do całej manetki z polifta do przedlifta to nie ma najmniejszego problemu. Sam jakiś czas temu taką przekładałem. Trzeba było dodać chyba tylko jeden pin w wycieraczkach czy jakoś tak. Doszedłem do tego porównując oba przełączniki i wszystko śmiga jak trzeba. Docelowo będę montował tą funkcję czasową wycieraczek ale póki co jest bez tego.
  7. Weekend zostaje w Poz więc też się piszę.
  8. A tak, faktycznie. Ale w sumie z tego co czytałem to nikt nie pisał o problemach z miejscem lutowania do płyty tylko zawsze pisali o tych łączeniach na klej. Ale kto tam wie.
  9. To nie są zimne luty bo licznik nie jest lutowany do płyty. Łączy się z nią po przez taśmę która jest klejona specjalnym który przewodzi prąd i tu jest problem. Z biegiem lat klej traci swoje właściwości i pojawiają się zanikające linię.
  10. Albo turbo puszcza olej.
  11. U mnie jest to typowo taśma. Jak jest zimno to wyświetlacz jest czytelne, jak się nagrzeje to gasną kolejne linie. ---------- Post dopisany at 21:20 ---------- Poprzedni post napisany at 21:17 ---------- Frimuś zapodaj stronkę gdzie to patrzyłeś na tą wymianę FISa, czy też wymianę taśmy.
  12. Na temat usterek mechanicznych o ile nie wpływają na pracę silnika to nic ci nie powie. A i z takimi usterkami które wpływają na pracę silnika nie jest łatwo.
  13. VAG ci dźwięku nie wykryje Kwestia czy auto idzie czy nie. Bo jak idzie to szukałbym problemu mechanicznego.
  14. A ktoś jest w stanie to przełożyć w preferencyjnej cenie?
  15. Raczej nie ma opcji chyba że ktoś coś przerabiał ale to również mało prawdopodobne. Szukaj koło mocowań poduch skrzyni biegów.
  16. każdemu się wydaje że to takie proste jak w polonezie A potem , pedał wpada w podłoge. Tylko żebyś przy okazji tej regeneracji nie osuszył zbiorniczka z płynem , bo będziesz siedział i płakał jak niemowle:polew: Spoko, spoko. Zielony nie jestem Zawsze też po takiej operacji podchodzę bardzo ostrożnie do jazdy - bo nigdy nic nie wiadomo.
  17. Jestem za.
  18. Zmieniałem na alu z polifta a przedtem rozebrałem je w drobny mak i malowałem więc wszystko było rozebrane.
  19. Odpowietrzenie to pikuś. Nigdy nie miałem z tym problemu, zwłaszcza że ostatnio robiłem to chyba ze 3 razy
  20. Co do frytek to coś mi się przypomniało. Jechałem któregoś razu do Kielc i gdzieś chyba już w łódzkim zatrzymałem się z kumpelą na stacji gdzie był bar. Zamówiliśmy po porcji frytek chyba za 3 zł. Wtedy pierwszy raz miałem problem żeby wciągnąć całą porcję. Arek wstąp na lody tradycyjne na Kościelnej. Naprawdę warto.
  21. A masz na to jakiś patent czy po prostu ukryte zdolności? Bo jeśli chodzi o zdolności manualne to jakiś kaleki nie jestem - swego czasu sklejało się kartonowe modele więc ręka ma wprawę ale z tej jednej strony nie było bata - nie mogłem założyć. Póki co zapaćkałem cały tłoczek smarem i założyłem osłonkę tyle o ile. To tylko rozwiązanie do czasu kolejnej wizyty w chacie ale jak pomyślę że muszę to zrobić to szlak mnie trafia.
  22. Powiem tak, dobre to i może były - choć w chacie jadałem lepsze. Ale za mało jak na mój żołądek żeby się najeść. Były chyba 3 niezbyt duże placki. W Kleczewie chyba co roku jest dzień ziemniaka i serwują między innymi placki ziemniaczane ale jeszcze ani razu nie skosztowałem
  23. W barze mlecznym "Santos" są placki ziemniaczane, ale głowy nie urywa.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...