Ja tam mam "zamienniki" z naszytą łatką pod nogi kierowcy, są nieco twardsze ale jak dla mnie ok. wiadomo że już sie wygniotły nieco ale napewno nie bardziej niż oryginał. Jak kto niema na co kosy wydać to niech sobie kupuje przeszyte złotą nitką a nie szpanuje że ma oryginał. Na zimę guma i polatają trochę. Nie wiem moim zdaniem dywanik może mieć inny kolor niż tapicerka, ważne żeby kolory się nie gryzły.
Z resztą łatwo przekalkulować kupując dywaniki za 200 a nie za 100 jesteśmy w plecy 40 browarów około czyli potencjalne spotkanie z kumplami (koszt 40 browarów = 100 zł, wspólne ich wypicie = bezcenne) a dywaniki i tak się podobnie zedrą