Dobry wszystkim wczorajszym z objawami "migreny" oraz dzisiejszym uczestnikom ruchu drogowego, którzy bez przeszkód będą poruszać się dziś autem. Trochę poczytałam Was od rana przy kawie ( czyt. pies wstaje o 6 i muszę się zwleść z wyra). Reasumując nie mam "łba" na te Wasze spoty. Litr na łeb dla mnie to chyba późniejsze spoty na cmentarzu. Zresztą piję- nie jeżdże wiec chyba tylko spoty z noclegiem wchodzą w grę albo szoferzy odwożący zwłoki na chatę. Poza tym chętnie kiedyś Was zobaczę i ciocię Basię bardzo chętnie W grę wchodzi spot na powietrzu, blisko placu zabaw hehe ponieważ opiekuję się 3 nieletnich, którzy bardzo lubią ze mną jeździć. Może Misie wezmą swoją dzieciarnie i będzie nadzieja na chwilę rozmowy, gdy dzieci będą się poznawać i np. robić testy kto szybszy i lepiej włazi po drabinkach albo szybciej znika z pola widzenia rodziców i trzeba wtedy się bawić w utrudnioną wersję podchodów gdzie nie ma znaków na ziemi i niebie, gdzie delikwenta można znaleźć. Pragne nadmienic iż użyłam w swojej wypowiedzi słów związanych z motoryzacją. Auto będzie dziś znów stało u Idczaka więc proszę nie siać paniki jeśli będzie zaś stało albo jechało w innych okolicach niż zamieszkania proszę natychmiast dzwonić :> Dziś na poranne pobudzenie widziałam fajną A4 B7 w sedanie którą z rej ZK -jakis parkował przed moim blokiem. Wnioskuję że sąsiad z naprzeciwka tez zakupił A4 ( juz drugi, bo jeden sprzedal VW i ma B6) albo był to przyjezdny. Nie wiem jak wy ale ja myślę że coraz więcej osób łapie bakcyla A4. Pozdrawiam i życzę udanych fotosków