Jak ktos zarabia z 4 tys PLN na miesiac to moze tak do tego podchodzic. Gorzej jak ktos zarabia 900PLN, musi oplacic dom a do pracy dojezdza autem. I ok 2 godz pracuje na to zeby dojechac i wrocic. Ale wiecej takich jak Ty... to bena bedzie i po 7zl bo przeciez ludziom to nie przeszkadza.
Jak bym zarabiał 4 tys. to bym nie jeździł tym co mam, bo by mnie nie było na to stać.
Jak ktoś zarabia 900 pln i ma jeszcze dom na utrzymaniu to niech do roboty dojeżdża rowerem jak go nie stać zapłacić więcej 1 -1.5 zł dziennie.
Więcej takich narzekaczy jak Ty... to ulice mniej zakorkowane , średnie spalanie mi spadnie i ja będę mniej wydawał na paliwo.
A tak ogólnie to Ty myślisz , że mamy jakikolwiek wpływ na cenę paliwa ?
Chyba się mylisz i to grubo.
Każdy tylko potrafi narzekać a i tak wiadomo , że nic z tym się nie zrobi , więc po co się stresować. Mniej stresu to dłużej człowiek żyje.
Popieram. Nikt nie zmusza Cie do jeżdżenia audi w benzynie... są tańsze środki lokomocji - marudzenie ze zarabiam 900zł i nie stać mnie na benzynę po 5 zl... no sorry socjalnego na dojazd do pracy Audi nie dostaniesz... tak wiec może pora pomyśleć o zmianie branży
Jesteśmy w Unii, to i ceny mamy unijne (porównajcie sobie wysokość akcyzy - narzucanej przez UE - w europie i stanach) z drugiej strony, niestety zarobków "unijnych" nie mamy (w większości) i tutaj powinniśmy chcieć coś zmienić, bo pieniądze da się zarobić... tylko trzeba chcieć. Jak słyszę narzekania typu "bo jo mom tysionc czista" to nóż się w kieszeni otwiera. Jak się nie podoba, to coś z tym zrób...