Grałem ze 2 lata temu, i uważam, że lepiej się w to nie pakować. Bo jak już się rozwinie planety, to trzeba tylko FSy odbierać, wstawać po nocach, liczyć, kombinować itp. Kolega ze szkoły się zrywał, żeby się na czas wyrobić Byłem w sojuszu z top 5, ilości punktów nie pamiętam. Pojechałem na wakacje, założyłem urlop, wróciłem i jakoś nie było okazji włączyć gry. Z czasem zapomniałem, na którym uni grałem i mi to przeszło To wciąga jak dłubanie słonecznika. Jak się zacznie to skończyć ciężko.