a ja mam zaś taką sytuacje, że Martyny koleżanka z którą dużo spędza czasu ma też córe Maje ... starsza o 3 miechy..
Byliśmy ostatnio w Ogrodzieńcu w Parku kolejek to nasza uradowana płakała jak się ją ściągało..a tamta w ryk jak się ją sadzało... nic dziecku nie pasuje...na ręce płacz, do wózka płacz,w foteliku płacz... rodzice nie ułatwiają sytuacji bo nerwy im puszczają i jest krzyk ... najlepsze jest to, że jedziemy na wakacje do jednego domku nad morzem razem.... aż się boję...
a tu nasza gwiazda dzisiaj w Chorzowie na kolejce