Skocz do zawartości

wiktorsam

Pasjonat
  • Postów

    694
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez wiktorsam

  1. Panowie, znacie może jakiegoś godnego polecenia lakiernika? Czas moją padlinkę w końcu pomalować
  2. Witam ponownie Dzisiaj założyłem zestaw letni: Nówki łopaty 16 cali, okazało się też że auto ma wsadzone zawieszenie 1BE - rozszyfrowałem oznaczenia sprężyn, to dlatego siedzi dosyć nisko. I tak zacząłem się zastanawiać i nabrałem ochoty na ciut większe felgi, i najbardziej do gustu przypadły mi parabole 17 cali 8j et35 w polerce: tylko gumy chciałbym 205/50/17 - czyli delikatny naciąg, jak myślicie będzie to jakoś wyglądało na 1BE? Na 18 na 100% się nie dam namówić, więc 17 cali to jedyna opcja, a na gwint jak kupię parabole i nowe opony nie będzie mnie niestety stać . Auto siedzi teraz tak:
  3. Mam identycznie, najpierw przez jakieś dwa lata było jak piszesz czasami łuł łuł, czasami cisza, wzmagało się przy skręcie w jedną stronę, w drugą milkło, teraz wzmogło się na tyle że po zagrzaniu huczy cały czas, ale nadal skręcając lekko koła w jedną stronę przestaje. Mam nadzieję że to łożyska, druga bardziej kosztowna możliwość to przegub wewnętrzny.
  4. Mały up w pierwszym poście ---------- Post dopisany 28-03-2013 at 18:34 ---------- Poprzedni post napisany 24-03-2013 at 14:06 ---------- Kolejny UP Oto zdjęcie jak wygląda na dzień dzisiejszy audiczka w setupie zimowym: Na zdjęciu widać też tuning polegający na obniżeniu zawieszenia poprzez zapakowanie kolegów o masie około 200 kilo + sprzęt w bagażniku o masie około 70 kilo + pełen bak paliwa , Slow but low Teraz widać dlaczego nie chcę bardziej obniżonego zawieszenia. Chyba że na gwincie przy takim obciążeniu nie będzie się tak uginać? Ma ktoś jakieś doświadczenie?
  5. A ja wymieniłem u siebie olej na castrol transaxle właśnie dlatego że zimą dwója i trójka cięzko wchodziły, dwójka potrafiła zgrzytnąć nawet, po rozgrzaniu miód malina. Po wymianie oleju przez pierwsze kilkaset km żadnej poprawy, ale później stopniowo skrzynia zaczęła chodzić coraz lepiej, teraz trójka zawsze wchodzi jak w masło, a dwójka trochę ciężej tylko przy temperaturze około -5 stopni , jak jest niższa albo wyższa to wchodzi jak w masło, nie wiem dlaczego tak dziwnie się stało, ale już nie mam żadnych zgrzytów a ciężej wchodzi bieg przez pierwsze kilkaset metrów później wszystkie wchodzą ok Także ze swojej strony polecam
  6. Ten pasek to od gości co ja moją padlinkę kupiłem. Mają dojście w DE do ładnych samochodów jedynie ściemniaja strasznie i wszystko trzeba dzielić przez dwa . Ale na ogół ich autka szybko się sprzedają. Jak ja kupowałem moją (byłem pierwszym oglądającym) to jednocześnie sprzedała się a3 w tdi - też pierwsza osoba która oglądała kupiła.
  7. Ja klocków bosch nie polecam, właśnie wymieniłem u siebie zestaw z przodu po mniej więcej roku bo się okazało że od wewnątrz klocków już prawie nie ma... Dodatkowo pyliły tak że masakra, chwila po umyciu auta felga cała w syfie, a do tego piszczały... Hamowanie za to bdb - to jedyny ich plus. Teraz założyłem na przód nowe tarcze 288 wentylowane ferodo, zmieniłem zaciski, nowe klocki ferodo, a na tył tarcze i klocki bosch nowe i mam nadzieje że pojeździ dłużej niż rok i jakieś 15 tyś km... I pytanie z innej beczki - gdzie u nas dostane tanio aku, nie musi być jakiś super, może być kager bo moja super centra futura roczna najwyraźniej wyzionęła ducha w nocy... Właśnie się ładuje i wpompowałem w nią 30Ah i widzę że wejdzie jeszcze może z 10 czyli z nominalnych 72Ah po roku aku jest w stanie przyjąć 40Ah czyli pojemność obliczam na jakieś 30Ah... Może się cud zdarzy i pojeździ trochę, ale niedługo auto zostawiam na 2 tyg na parkingu przy lotnisku w GD i fajnie by było po przylocie je odpalić...
  8. Kup sobie tlenek ceru na allegro, ale ten biały/szary, maszyna, dobrze zmoczyć szybę, filc i jedziesz . Tylko rób całą szybę równomiernie. Nie martw się o to że porobisz soczewki bo żeby cokolwiek było widać że w ogóle polerowałeś to trzeba kilka godzin jechać maszynowo . Czy ktoś w Elblągu robi - nie wiem.
  9. Ale wszyscy pitolicie mitami na temat zakładania opon na przód albo tył lepszych... Generalnie rozwiązanie ładowania mieszanych letnio-zimowych nowo/starych jest najgorszym z możliwych i lepiej nie jeździć wcale przez miesiąc, drałować z buta i za oszczędzoną kasę dokupić jakieś zimówki a nie pierdzielić że kasy się nie ma. A co do mitu że lepsze na tył to ok, o ile różnica jest nieznaczna, ale przy tak dużej różnicy ja zakładałbym lepsze na przód bo: Główna siła hamowania auta pochodzi z przedniej osi, sterowność zapewnia przednia oś, więc nawet jak nam zarzuci d*pę to sprawny kierowca wyciągnie ją lekko dodając gazu i kontrując - ma cały czas sterowność. A na gównianych oponach z przodu podczas awaryjnego hamowania, podczas awaryjnego wymijania przeszkody, podczas zbyt szybkiego wejścia w zakręt tracimy sterowność i pozostaje modlitwa... Więc jak naprawdę bieda taka że nie można odżałować 300 zł na opony to zimówki na przód i jeżdżenie OSTROŻNE + nauka na placu zachowania auta. A czy stare wielosezonówki czy nowe letnie - wszystko zależy od tego jak obie się zachowują, ale raczej letnie będą lepsze przez samą głębokość bieżnika. 3.5 mm na zimówki/wielosezon to już tak naprawdę śmietnik. Fajny artykuł na temat tego gdzie jakie opony: Testy Michelin, ADAC i OAMTC - lepsze opony na tył czy na przód? - Opony.com.pl
  10. Ja wykleiłem czymś takim: SAMOPRZYLEPNA PIANKA AKUSTYCZNA WODOODPORNA 3cm (2724647434) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. Trzyma już ponad 2 lata, nic się nie dzieje.
  11. Co do "całorocznych" z linku powyżej to są tak całoroczne jak wszystkie letnie. Mam całoroczne dębica navigator II (tak naprawdę to goodyear vector 3) - obecnie służą za zimówki i na śniegu są super, ale tak naprawdę to mają dużo lameli a nie ich brak jak opona z filmiku. Jak je założyłem nówki to przeżyłem mały szok jak się trzymają, nawet z ręcznym nie tak łatwo było wyprowadzić tyłek z równowagi, teraz są już po 2 latach jazdy całorocznej to już tak super nie trzymają - wiadomo bieżnik się zmniejszył znacznie, ale zapewniają bezpieczną jazdę w warunkach miejskich. Aktualnie śmigam na typowo letnich 16 i przy tych temperaturach widzę sporą różnicę na plus względem całorocznych, szczególnie trakcja podczas ruszania i na zakrętach. Ja też wymienię letnie dopiero jak ostro przymrozi i pojawią się pierwsze opady śniegu. A i bajką jest że letnia około 0 stopni robi się twarda, każdy może przecież sam sobie zmacać gumę w tych warunkach, ja nie zauważam różnicy ani w twardości ani w handlingu.
  12. Spoko Z czasem różnie ale powinienem coś wygospodarować Może w tym tygodniu coś wymyslimy
  13. No opaski to już wymieniłem wcześniej na takie jak od bizona Icek już zakupiony, czekam jeszcze na pw od toma za ile będzie miał lemki na dół i osłony przegubów.
  14. Ale góre mam już wymienioną na lemfordera i wtedy już się aż tak nie opłaca bo dół Lemfordera to jakieś 900 zł od daniellossa, więc 300 zeta dopłaty za spokój. A te górne od MS to komu bym sprzedał . Najgorzej to i tak malowanie, 1500 trzeba liczyć. Wkurzył mnie też ten intercooler, ale tak podejrzewałem bo wyszła nieszczelność w logach a jak zmacałem wszystkie rury to nie były w oleju. Teraz mechanior mi sprawdzał zawieszenie, wymieniał olej w skrzyni i zwrócił uwagę że sam icek jest zasyfiony od oleju. Ale dziwne - czy zwiększone doładowanie po chipie mogło go wykończyć? Bo wcześniej nie miałem niedoładowania dopiero po chipie się pokazało. Jak jadę z otwartą szybą to między 3-4 tys słychać świst własnie od strony icka.
  15. Kurde panowie koszty sie zaczynają Wahacze dół do roboty, tzn po jednym na stronę ale chyba wymienię wszystkie, osłony przegubów, intercooler okazało się że nieszczelny. Do tego wypadało by w końcu pomalować przed zimą, oc się kończy, zbankrutuję jak nic
  16. Nie bardzo chce mi się wierzyć w winę kąta wtrysku, u siebie miałem opóźniony (około 40 na VAG) po przestawieniu na 51 nic się nie zmieniło w spalaniu. Może nieszczelność gdzieś na przewodach od turbo - jak zwalał przód to możliwe że gdzieś nie docisnął opaski itp. U siebie mam nieszczelność i spalanie sporo większe. W ogóle to spalanie kosmiczne, ciekaw jestem co rozumiesz pod pojęciem miasto bo u mnie w mieście (takim prawdziwym z korkami itd) ahu nie palił mniej niż 7.5 a przy jeździe "emeryt style" około 6,5
  17. Ja mam dziurę gdzieś w dolocie i syczy, turbo nie pompuje zadanej wartości, do tego ładnie dymi na czarno że wstyd przycisnąć... Jak się pogoda poprawi to się zabieram za to bo i spalanie mam większe...
  18. A naprawić nie możesz? Obudowa nie podejdzie bo panel nie wysteruje Ci 12v silniczków, a oryginalna instalacja z 95 roku (bo chyba w tym roku były 7v silniczki) nie ma połowy czujników które są w późniejszych wersjach więc zmiana panelu też odpada nie wiem nawet czy wystartował by Ci kompresor po takiej podmianie. A same silniczki reanimowałem u siebie i nie jest to nic trudnego. Rozkręcasz, wyciągasz silniczek ze środka, zdejmujesz mu szczotki (uwaga na takie małe blaszki) ściągasz po odgięciu obudowy górę silniczka i masz komutator? na wierzchu. Szpilką wydłubujesz grafit z pomiędzy płytek komutatora. papierkiem ściernym 1000 polerujesz komutator, szczotki grafitowe szlifujesz na płasko i składasz wszystko do kupy. Warto jeszcze przepłukać potencjometr np wd40. Po tym silniczki hulają jak nowe.
  19. A mi jara litra więcej względem tego co było wcześniej. Auto to ahu +216 +soft około 130 ps. Krótkie trasy (2-6 km), zakorkowane miasto i spalanie średnie 8,5, przed chipem i wtryskami jarał jakieś 7,5 w tych samych warunkach. Jazda normalna bez ciśnięcia. Emeryt style obecnie 7,5 miasto wcześniej 6,5. Trasa spalanie jak kiedyś lub nawet odrobinę mniejsze. Jutro dawkę mu zmniejszę może się poprawi
  20. Jak zdemontujesz schowek pasażera to przy tunelu środkowym będzie taki lejek podłączony do podłogi, tam masz odpływ. Żeby był lepszy dostęp odkręć osłonę plastikową elektryki przy drzwiach pasażera (przy podłodze) i odegnij wykładzinę.
  21. No ok to jeżeli mapa jest przestawiona w chipie to dawka wskazywana przez vag jest poprawna czy nie
  22. No właśnie też nie, w adaptacjach przed chipem miałem dawkę ustawioną na 3 mg, i to już była największa jaką się dało ustawić. Po zmianie chipa dawka wskoczyła na około 0.5 i najmniejszą jaką mogłem ustawić adaptacjami była około 1,5mg, przez co musiałem ruszyć nastawnik żeby ustawić około 4mg. Obecnie zakres regulacji vagiem to między 3 a 4 mg.
  23. ECU kupiłem z identycznym oznaczeniem, ale w takim razie skoro po zmianie chipa ale na starym ecu dawka poleciała w kosmos to czy mogę wierzyć tej dawce ? Czy vag pokazuje mi poprawne dane - chodzi o to że po zmianie chipa dawka spadła na 0,5 mg z 3 i wydaje mi się że była naprawdę niska bo auto szarpało i falowały obroty, po wyregulowaniu nastawnikiem na 4mg objawy minęły. Nie wiem czy napisałem zrozumiale, chodzi o to czy mogę przyjąć że obecne 4mg to naprawdę 4mg mimo że auto jest po chipie i że po wymianie chipa dawka spadła bardzo mocno mimo że nie ruszałem nastawnikiem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...