ino_hizo2

Po odpaleniu auta sonda lambda pracuje na benzynie prawidłowo w zakresie 0,1-0,9 V. Gdy autko przejdzie na LPG sonda przez pewien czas też dobrze oscyluje do ponownego odpalenia i wtedy zaczyna się cyrk! Po ponownym odpaleniu sonda na bp pracuje ok a na przełączeniu na LPG wisi na 0,01-0,02 czyli strasznie ubogo. Jak zwiększe mnożnik wtrysku LPG o ok. 1 ms to sonda zaczyna pracować dobrze tylko obroty trzyma wtedy na poziomie 1500 rpm. Czy w zaistniałej sytuacji sonda pada czy coś innego może siadać. Błędów na VAG nie ma. Przewody, świece i inne pierdołki zapłonowe w sumie prawie nowe. Nie mam już pomysłu co robić

Co wybrać PB Natural Look czy Nielsen Finesse ??

No nie mówię że 100% ale u mnie to okazało się przyczyną a też wiele rzeczy sprawdziłem i wymieniłem.

Z własnej autopsji mogę zaproponować sprawdzenie plecionki. Moja niby wyglądała ok. a po zmianie szarpanie ustało na amen.

U mnie temperatura oleju w okresie zimowym waha się w okolicach 85-95 stopni według czujnika, a w okresie letnim tak 95-105. Rozmawiałem z mechanikiem jak to jest z tymi temperaturami. Ponoć zależy jeszcze gdzie kto ma czujnik wkręcony i oczywiście jaki silnik (jeden grzeje się bardziej drugi mniej). Jak czujnik umiejscowiony jest w misce olejowej to podobno pokazuje najbardziej prawdopodobną temp oleju a jak w podstawie filtra oleju to prawdopodobnie zaniża. Zależy jeszcze czy styka się on z olejem czy nie. U siebie miałeś czujnik montowany oryginalnie czy tzw. mod ?? Koszt czujnika nie duży można spróbować wymienić.

Nie jest to prawdą, że jak jeden stuka to trzeba wszystkie wymienić - zwykły naciągacz !! Proponuje udać się na stacje kontroli pojazdów i oni tam powinni za przysłowiowe 20 - 30 zł sprawdzić, które wahacze kwalifikują się do wymiany. Wtedy zakup nowych, czy oryginalne czy nie zależy od Ciebie. Ja na wahaczach za 480 zł z allegro zrobiłem już przeszło 40 tys i jak na razie cisza i spokój. Ceny dotyczące wymiany są na prawdę różne. Kolega w tamtym roku wymieniał kompletne po znajomości u jakiegoś fachmana w Wawie to zapłacił 250 zł. Ja wymieniałem sam, nic trudnego tylko jest jedna bardzo ważna kwesta, wahacze dokręcamy jak auto stoi na kołach a nie podniesione. Mechanicy często o tym nie wiedzą, a raczej zapominają, aby klient szybko do nich wrócił z reklamacją i tu pojawia się odpowiedź "wadliwa seria wahaczy, proszę reklamować u sprzedawcy". Oczywiście nie wszyscy tacy są! A i jeszcze śruby potrafią być mocno zapieczone, więc bez dobrego środka penetrującego raczej nie ma co się zbliżać.

Po kilkumiesięcznym poszukiwaniu problemu udało mi się częściowo wykryć prawdopodobną usterkę, ale nie wiem czy do końca. Odłączenie przepływomierza stabilizuje obroty w granicach 850-900 rpm. Przy odpalaniu nadal faluje, ale jest to już inny rodzaj zafalowania - spowodowany odłączeniem. Teraz wypadało by zakupić nową przepływkę, ale ceny zaporowe !! Wydawanie 10 % wartości auta na nowy przepływomierz to trochę nie normalna sytuacja przy 18 letnim aucie. I tu pytanie do Szanownego Forum, lepiej kupić używkę "niby sprawną" czy nowy zamiennik na gwarancji? Wiem, że w obu przypadkach istnieje wielkie ryzyko niezadowolenia... A i jeszcze jedno, po odłączeniu przepływomierza samochód odzyskał jakby z 10 lat życia.

Proponowałbym w pierwszej kolejności sprawdzić czy nie ma gdzieś wycieków na tłoczkach i przewodach. Dalej odpowietrzyć po kolei koła ale na zapalonym silniku aby pompa ABS działała (przy okazji zalewając nowym płynem) i jeśli nie przyniesie to rezultatu wziąć się za pompę, która faktycznie może padać bądź serwo, ale to już raczej do jakiego fachmana bo to w końcu hamulce... Miałem w sumie tak samo i w sumie okazało się, że płyn był tak stary (higroskopijny - ciągnie wilgoć), że nie spełniał swojej roli. Na zgaszonym jeśli układ będzie szczelny to pedał w 95% zawsze będzie twardy.

Jedną z możliwości awarii jest źle złożony rozrząd po wymianie. Jeżeli mechanik ustawił koło wałka rozrządu i koło pasowe wału korbowego na znaki a przestawił koło zębate wałka pośredniego przez przypadek to będą takie objawy. Przez wałek pośredni napędzany jest palec rozdzielacza i pompa oleju. Przy jego przestawieniu skutkuję to tym, że palec rozdzielacza nie trafia w GMP 1 cylindra, inaczej mówiąc przestawił się zapłon. Jeżeli zapłon będzie za bardzo przestawiony ale w granicach tolerancji to pierwszym co zaobserwujemy będzie błąd czujnika halla 515. Jeżeli będzie przestawiony całkowicie za mocno to pojawią się takie objawy jak u Ciebie. Aby rozwikłać problem w pierwszej kolejności należało by pokręcić aparatem zapłonowym nawet bez lampy stroboskopowej i sprawdzić czy w innym położeniu nie ulegnie poprawie ale prawdopodobnie nie rozwiąże to problemu a jedynie potwierdzi usterkę. Proponowałbym o ile warunki pozwalają ściągnąć samemu cały przód, ustawić rozrząd na znaki i wtedy ściągnąć kopułkę i sprawdzić w jakim położeniu znajduje się palec rozdzielacza. Na aparacie zapłonowym jest takie delikatne nacięcie które wskazuje GMP 1 cylindra i palec powinien orientacyjnie je wskazywać. Jeżeli będzie odchyl większy jak 25 % to trzeba ściągnąć pasek i jeszcze raz nastawić na znak a później lampą ustawić zapłon. Z drugiej strony jak wszystko jest jednak dobrze ustawione to może czujnik halla po prostu siadł i trzeba wymienić, ale wiem z własnej autopsji, że nie powodował by on takich objawów w silniku adp. Sam jeździłem z niesprawnym i odłączonym czujnikiem przez pół roku i jedyną niedogodnością były lekkie, czasem występujące poszarpywania.

Czy w Siedlcach kupie gdzieś Motul 6100 synergie+ ??

Witam, mam nie lada dylemat. Coś mnie tchnęło zajrzeć do rozrządu i zauważyłem, że pasek jest delikatnie zaolejony. Prawdopodobnie cieknie uszczelniacz wału korbowego. I teraz nie wiem czy jeździć tak jeszcze z 10000 km (wymiana rozrządu) co raz kontrolując stan paska czy lepiej zrobić ten przeklęty uszczelniacz (?) i przy okazji wymienić rozrząd, który i tak wymieniam co 50000 km (zostało ok. 10000 km). Za wstrzymaniem przemawia do mnie temperatura otoczenia, bo garaż mam nie ogrzewany i przydało by się wymienić uszczelkę pod misą bo trochę się poci. Jak na razie auto więcej stoi niż jeździ...

Najprostszym sposobem sprawdzenia "kradzieży" prądu jest sprawdzenie tego miernikiem. Pamiętamy oczywiście że sprawdzamy natężenie i miernik wpinamy szeregowo pomiędzy dodatnią klemę akumulatora a plusowy kabel. Prawidłowa wartość poboru prądu waha się chyba w granicach 30-50 mA, ale tego pewny nie jestem.

W silniku 1.6 ADP czujnik halla znajduje się w aparacie zapłonowym. Rozrządu nie trzeba ustawiać. Przed demontażem najlepiej zaznaczyć sobie ustawienie aparatu, ale prawdopodobna wizyta u mechanika w celu ustawienia zapłonu może być konieczna. Trochę trudności może sprawić jedynie klin u dołu aparatu który trzeba wybić, aby go rozebrać.

Waga analityczna ?? W miarę porządna kosztuje około 5 tys. zł. Z takich tanich kierujemy się tylko wyglądem moim zdaniem...

Kabel leci przy błotniku od strony kierowcy, a czujnik zamontowany przy kratce zderzaka. Wydaje mi się, że dałem za cienki kabel i dlatego może zmienia opór pod wpływem temperatury. W chwili wolnej wymienię na taki o grubszym przekroju u zobaczę czy się poprawi.

Mam małe pytanie. Zamontowałem sobie termometr według podanych tutaj instrukcji i wskazówek i wszystko ładnie działa, ale jak zgaszę autko i odpale po paru minutach, temperatura wzrasta diametralnie (powiedzmy z 5 do 12-13 stopni). Podejrzewam, że dzieje się tak za sprawa rozgrzanego silnika, gdyż jak przejadę parę km to wraca ponownie do tych 5 stopni. Tak więc, jest to normalny objaw czy coś skopałem przy montażu ???

Płynu nie powinno "wywalać" bo jakby tak było to z kolei ciśnienie było by za wysokie. Z tego co opisujesz w ostatnim poście wszystko wydaje się być w porządku.

Trzeba ściągnąć 1 z przewodów od nagrzewnicy (koło akumulatora), jest tam mała dziurka przez którą będzie uciekało powietrze. Oczywiście silnik rozgrzany do 90 stopni. Ja jeszcze robię tak że ściskam co raz węże prowadzące od chłodnicy. W sumie to autko powinno się samo odpowietrzyć po przejechaniu kilkunastu kilometrów.

Jak by na kamerze nagrać chociaż ze 2 takie sytuacje + zgłoszenie na policje po tym (i tak nic nie zrobią !) to można do sądu wystąpić o zakaz zbliżania się na ileś tam metrów. Może wydawać się mało realne, ale da się wykonać. Opinia biegłego (psychologa) tez by się przydała, że Kobieta czuje się zagrożona, obawia się o swoje życie. No i oczywiście przydali by się jacyś świadkowie.

Pięknie wykonana robota, można tylko pozazdrościć pomysłu i wykonania. Normalnie szczena opada

Ja kiedyś brałem od nich 0040402006 • cewka zapłonowa • BERU • 346 zł • e-autoparts.pl

Ja u siebie halla wymieniałem i rezultatów brak niestety Trzeba się będzie przyzwyczaić i zbierać kasiore na jakieś 1.8T w Q

Magicbattle dobrze radzi ! Kiedyś miałem podobny/identyczny problem (pamiętam wigilia 2009). Wymieniałem filtr paliwa i wszystko sprawdzałem z układem paliwowym. Po 3 godzinach wali odpiąłem przepływkę i problem jak ręką odjął znikł. Oczywiście bez przepływomierza obroty zachowywały się też niestabilnie, ale to były delikatne wahania. Błędów na Vagu nie było....

Na stihl-u 023 mój ziomek pracuje już ze 7 lat w lesie jako pilarz (prawie dzień w dzień) i oprócz podstawowych czynności obsługowych jeszcze nic mu nie wysiadło, ale mówi, że działa już tylko na jakieś 60% początkowej mocy