- Kochanie! Chciałbym dziś pójść z kolegami na mecz, potem na
kręgle,a później wpadlibyśmy do knajpki...
- A idź, idź... Czy ja cię za rogi trzymam...?
[ Dodano: 2006-10-12, 13:38 ]
Pewien ginekolog postanowił rzucić pracę. Zastanowił się, co innego
potrafi robić. Uznał, iż posiada kwalifikacje mechanika samochodowego.
Poszedł do znajomego warsztatu, do Szefa z prośbą o przyjęcie do pracy.
Szef mu mówi:
- Jak zda Pan egzamin i poprawnie rozbierze i zmontuje silnik to dostanie
Pan pracę.
Szef wezwał Pana Kazia (swego pracownika) i rzecze:
- Kaziu, weź Pana Doktora na warsztat, niech rozmontuje silnik od tego
Fiata i potem go zmontuje. Za poprawne rozłożenie silnika dasz Panu
Doktorowi 50 pkt. a za złożenie drugie 50 pkt. Po egzaminie zdecydujemy,
czy Pan Doktor się nada.
I tak zrobili. Po godzinie, do biura szefa wraca pan Kazio i melduje:
- Szefie, Pan Doktor na egzaminie uzyskał 150 pkt.
- Jak to ? - wykrzyknął Szef, przecież mogłeś przyznać 50 pkt. za
rozłożenie i 50 pkt. za złożenie - razem 100 pkt. ?
- Tak, Szefie, dałem mu 50 za rozłożenie, 50 za złożenie i dodatkowe 50
pkt. za to, że Pan Doktor wszystko to zrobił przez rurę wydechową!