Panowie temat wygląda następująco. Poniżej 10`C auto pali na dotyk. Problem pojawia się po zgaszeniu silnika przy tej temperaturze. Przekaźnik 202 zabezpieczony bezpiecznikiem 80A wysysa prąd z aku do zera. Po wyssaniu do 1 volta akumulator podnosi się do 11v i rano normalnie mogę auto odpalić. Teraz pytanie:
1. Czy przekaźnik uszkodzony może zostawać w pozycji zwartej i grzeje świeczki aż nie padnie aku?
2. Dlaczego po zzerowaniu aku się rozwiera? Stygnie i puszcza?
3. Czy ten 202 odpowiada za coś oprócz świeczek?
Aktualnie wywaliłem bezpiecznik 80A i bedę sprawdzał wieczorem czy dalej pobiera prąd.