Skocz do zawartości

michass

Pasjonat
  • Postów

    229
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez michass

  1. Wariator to raczej bardziej na zimnym,a właściwie przy draskaniu z rana słychać bez sekundę.A potem chodzi już cichuśko.Im bardziej wypierdoczony tym dłużej robi wrrrrrrrr... A jeśli już cały czas tak chałasi to ludzie wymieniają.Są to co prawda wiadomości z forum,osobiście mam tylko wrrr.. po odpaleniu z rańca.Dziwne więc że po rozgrzaniu ci warczy.[br]Dopisany: 15 Wrzesień 2011, 22:32_________________________________________________Zdzisława nie ruszaj,bo byś się mógł zdziebko zdziwić.Pozatym nie pamiętam żeby tu ktoś pisał o tym ,że od nowości wciągają olej.Może zmyliło cię że była mowa o normie producenta,na łykanie oliwy.No chyba że zasugerowałeś się nieprawdopodobnie niskim przebiegiem u jednego z kolegów.
  2. O szlifie i wymianie panewek jest mowa jeśli byłyby wymieniane tłoki.O szlifie na wale głównym nie ma mowy,same panewki.A to po to żeby po wymianie tłoków,nie rozbiło po czasie panewek.Jeśli zaś mówimy o głowicy,to samo sprawdzenie szczelności zaworów to połowa sukcesu.Bo ja mam na myśli także sprawdzenie i ewentualną wymianę prowadnic zaworowych z uszczelniaczami i zaworów jeśli to konieczne. Połowiczne remonty nie zdają egzaminu,były już nie raz robione bez powodzenia,a nie wierzę że wszyscy mechanicy spaprali zakładając nowe pierścienie. Mój koleżka powiedział jasno że kosztowałoby to od h*ja,ale to jedyna rozsądna możliwość. A właściwie bardzo nierozsądna bo koszt niebotyczny,a sprzedając samochód i dokładając tą na remont mamy furkę wypasik. Wogóle to uważam ,że nasze silniki miały w przeszłości jakieś przygody typu przegrzanie i z tąd pomysł wymiany tłoków,które mogą poprostu łapać pierścienie. Prawda jest taka,że ludzie wymieniają tylko uszczelniacze na zaworach,a w skrajnych przypadkach pierścienie."Kapitalki" (bez cylindrów) nikt chyba nie ćwiczył bo za te piniędze kupuje się urzywkę w "dobrym stanie" od kolegi marewel
  3. Znajomy mechanik ostatnio mnie oświecił w kwestii oleju i wymiany,czy remontu. 1.Jeśli już to remont,bo te silniki praktycznie same trupy na allegro i nie tylko. 2.Jeśli remont to góra i dół silnika ( a kiedyś sam byłem zbulwersowany takimi propozycjami).Do tego szlif na panewkach.Głowica niestety koniecznie! Wymiana tłoków z pierścieniami,jeśli cylindry się jeszcze nadają do takiego remontu.Stan cylindrów ma kluczowe znaczenie,dla opłacalności ewentualnego remontu. 3.Czyszczenie miski olejowej,smoka pompy silnika wogóle ze szlamu po LongLive. Ponoć smoki zawsze zapchane,a w silniku beczka smoły. Winą za olejożerność ponosi przedwczesne zurzycie silnika przez oleje long live,które w rzeczywistości potrafiły mieć przebieg co drugą wymianę czyli np.60tysi.( w to akurat nie wątpię bo znam exserwisantów i "tak się robi klienta"). Facet mnie wcale nie namawiał żeby mi to robić,bo koszty są,a samochód 10letni.Dodał,że gdybym miał pod maską 1.9 naftę do bym był bardziej zadowolony.Taka sugestia żeby się go pozbyć,chyba.
  4. Przerobiona w ten sposób odma mogłaby tylko zmniejszyć pobór.Ja bym obstawiał olej.To już jest bardzo konkretny przykład,że może faktycznie temperatura oleju odgrywa tu pierwsze skrzypce. A takie pytanko Wandej,nie miałeś jakiejś awarii chłodzenia w tym czasie.Chodzi mi o to czy w tym 33tysięcznym przebiegu,nie było jakiegoś przegrzania?
  5. Uris,masz fajnie ,bo zobaczysz efekty płukania.Ja mam zalane olejem Liquy Molly 10W40 z dwusiarczkiem molibdenu(właśnie na problemy z zapiekaniem)-h*ja dało,katalizator znów padł.Zmierzam do tego ,że ten olej jest czarny już w bańce,przez ten dodatek.Ogólnie oleju nie polecam,raz że półsmoła,dwa ,że po zmianie od razu pojawiło się poranne rrrrrrr ,czyli wariator w rożrządzie,który dostaje po pi*e przy półsyntetykach.Troche się cykam,ale chyba i ja się pokuszę o płukanie i powrót na syntetyk i to 10W60 mnie interesuje bardzo.Jak się rozszczelni,to przynajmniej będzie pretekst ,żeby go wymienić.Pies j*bał ten silnik.
  6. Tłoki i tuleje musisz obejżeć,nieważne kiedy.Ja doczytałem,że powodem szybszego zużycia pierścieni,są tzw. krótkie,czy niskie tłoki.Powiedzmy pseudo sportowe.A jak widzę na zdjęciach to ALT też ma nie za bogate te tłoki.Taki problem występował w nissanach,że po modyfikacji w celu zmniejszenia tarcia,i odciążenia silnika,wypier**ły się pierścienie.Bo na krótszych tłokach się więcej kantują i nie przylegają do gładzi cylindra jak powinny.W przypadku nissana,też 2.0 primera chyba,stare dłuższe tłoki nie sprawiały żadnych problemów. Mnie ciekawi jeszcze jedna sprawa,mianowicie kiedyś wspominiane modyfikacje w trakcie produkcji silnika.Pracownik ASO powiedział mi że ALT z 2001r musi byś identyczny jak ten 2004r bo mają ten sam symbol.I gdzie jest prawda,bo ponoć były zmiany w układzie smarowania,bagnety były inne,ponoć. [br]Dopisany: 26 Sierpień 2011, 23:24_________________________________________________Attis3 pisał kiedyś że temperatura wody w silniku nie powinna przekraczać 93*C.U Uris jest 98*C.Też dziwne.Czyżby niunki się przegrzewały ciągle.Jak to jest?[br]Dopisany: 26 Sierpień 2011, 23:35_________________________________________________Tu się chłopcy bawią w tulejowanie,szkoda,że motocykli. http://www.nicasil.pl/nicasil.html
  7. Fakt... czytałem o tym w zeszycie do samodzielnego kształcenia ??? Chciałbym więcej wiadomości na temat przekładki ALT na 2.0(T)FSI.Lub namiary na obeznanego w temacie.
  8. Pomaga przy małych przedmuchach,ale to zwalczanie bardziej skutków niż przyczyny.Poprostu przerobienie odmy wyklucza dodatkowe pchanie oleju do dolotu w skutek przedmuchów. Pytanie gdzie przedmuchy powstają:na tłokach,czy na zaworach.Może i tu i tu. Ja swojego prześwietle przy świętach: kompresja + próba olejowa.Tylko to szmat czasu . Szkoda darkle,że nie rozbierałeś tego silnika ciut wcześniej,byłem na wakacjach,i chętnie bym go polukał.A kurde nawet byłem w twoich stronach.Osobiście to mnie jeszcze ciekawi ta głowica.Jakbyś rozbierał,to nie zapomnij o kolegach i pierd*ij fotki + komentaż.No i ciekawe czy tylko jeden cylinder był tak załatwiony czy reszta ma też ryski.I jakie luzy na zamkach,w pozostałych. [br]Dopisany: 26 Sierpień 2011, 18:31_________________________________________________Itor ,a co to za KARATE mi proponujesz do mojej padaczki ?
  9. 1.Nikt tu nie mówi,ze spalanie oleju to normalne-patrz tytuł wątka. 2.Troche za daleko,bo nie mieszkam w kraju,ale jak dłużej pojeżdże tym olejożłopem to cię odwiedzę po drodze jak mnie będą odwozili do Świecia :>
  10. Ja jeszcze sprawdzę czy mi nie dymi z pod korka oleju,bo wtedy by klękały zawory i spółka.U mnie odma idzie w atmosferę,więc jeśli zadymi z kora to znaczy góra silnika jest szmelcyk. [br]Dopisany: 25 Sierpień 2011, 20:15_________________________________________________Szkoda ,że pali mniej od twojego,taki zarżnięty.Pozatym mało kto zwraca uwagę na spaliny ,przejeżdżając przez skrzyżowanie i inne redukcje do 2jki.Niestety ale należę do tych co lubią jak wszystko jest cacy w własnym samochodzie,nie wytaniam,nie daje jezdzić żonie :gwizdanie:,i jestem ciut przeczulony na punkcie samochodu.Szczególnie mechaniczna strona,więc mi nie prubuj na siłe się odgrywać.Zacznie łykać i twój spoko Ogólnie to znów przepraszam koleżeństwo za off topic.[br]Dopisany: 25 Sierpień 2011, 20:35_________________________________________________A jak ci się wydaje skąd te czarne wydechy u wszystkich??
  11. Siema,i od razu sorry za inżynierów .Mój kopci na niebiesko,w momęcie redukcji i wciskania gazu-im więcej ,tym więcej zakopci.Natomiast na postoju ani śladu dymu,to samo na zimnym.A widać to elegancko w lusterku środkowym w dzień bezwietrzny w okularach typu polarized . Najprościej porównać pierścienie by było kupując jeden nowy ori. Ja osobiście spotkałem gościa,u mechanika któremu ów spec celowo założł nieoryginalne pierścienie.Miał przejechane z 4tysie i mówił że dobrze jest.Na moje to było małomiarodajne po tym przebiegu.A koleś nie był zbyt wylewny,choć chwalił się że zna forum i jest tu.Miał czarną padakę.Jak pytałem mistrza co to robiłó to zaczął z miejsca że to by trza jaeszcze głowicę napewna ogarnąć i takie tam,a najlepiej to jedz pan na giełdę.No i wtedy wyszedłem. Ale patent z pierścieniami mi się spodobał.Wchodziłby w grę tylko przy łednie zachowanych tulejach. Forum jest spore,może znajomi znajomych,do hu* na pewno znajdzie się ktoś kto ma łeb i sprzęt do tego,żeby wyczaić sprawę oleju. Jak zapatrujecie się na wymianę samych pierścieni?Bo jest opcja że się zjadą gożej od starych,wiem.Chodzi mi o to czy da się wymierzyć tuleję czy nie ma takiego kształtu ( ) zamiast l l . A ta 0.1mm na zamku pierścienia u kolegi to mi się mało wydaje. A,no i jeszcze jedna opcja,że tłoki mogą puchnąć i łapią pierścienie na gorącym silniku.
  12. I tak stoją po h...u.A jeśli nie telewizja czy gazeta,to kto? Już należą dawno do grona "wadliwych" samochodów,będziesz sprzedawał to się przekonasz jak ludzie ci potekszczą.Ja tam jestem za jakimkolwiek ruchem w tym kierunku,żeby to zostało wyjaśnione czarno na białym,"Gdzie leży przyczyna znikającego oleju w silnikach ALT".Na forach jak i u mechaników same gdybania ,a kase setki ludzi topią w błoto,na naprawy.Mechanicy,serwis są zarobieni więc nasz kłopot im wręcz służy.A my jak barany,kupujemy,wpierda...my się w koszta,potem pchamy na allegro następnemu rodakowi wymarzoną A4.I znowu serwis i mechesy się cieszą.Widocznie nie potrafi nikt już naprawiać,albo audi robi bublowate podzespoły silnika. A może by uderzyć do fachowców od sportów motorowych,niech by obejrzeli silnik itp.Zrobili dokładniejsze pomiary zurzycia,temperatury i takie tam.Tam mają lepsze pojęcie niż inżynierki z Inglostat napewno. Co wy na to ???
  13. A co już sprzedajesz? :> Nie bierz tego osobiście ale urzekła mnie twoja historia,poprostu niewypadałoby nie sprawdzić w serwisie,bo chyba idziesz na rekorda z tym przebiegiem.To fakt że na moim jest 230kkm,a pewnie faktycznie z 500kkm,ale ja się nie oszukuje.Sprawdziłbym ale za te piniędze to wole litra oleju dokupić :>
  14. Z Włoch-2001r-76tysi .Jedz se do serwisu i poproś o sprawdzenie stanu licznika,to ci te 76 ładnie przemnożą.Chłopie pobudka!!! Takie samochody nie trafiają w obce ręce,zostają w kręgu rodziny i znajomych.[br]Dopisany: 24 Sierpień 2011, 20:50_________________________________________________Za to powinni handlarzykom łby upier...lać u samej d*py.
  15. Panowie jest nas tu kuwa paru,a może by tak do jakiegoś programu motoryzacyjnego uderzyć.Niech by rozebrali silnik,niechby ujeżdżali,może by kuwa tą zagadkę z archiwóm kuwa X rozwiązali.Bo czytam ,i za s..syna nie pojmuje jak cylinder i pierścienie są ok to jak żre tam olej.A przede wszystkim w takich ilościach.To sie nie trzyma kupy.Moja żona ugotowała swoje punto kilkakrotnie ,zmieniłem olej,zalałem płyn chłodzący KRONN i samochód jezdzi,oleju bierze może ze setke na 1000km,i w lato się wcale nie przegrzewa.Panowie śmieszny Fiat! Podaje jako przykład,że po poważnym doj..baniu wcale nie bierze tak dużo.Więc co jest w ALT.Gdyby miały turbiny to pewnie by było gdzie zganiać ,ale to jebanany wolnossak,tylko z popie..dolonom głowicą,nic więcej. A Castrol to h.....j nie olej,wiem napewno.Wszystkie auta na long live które znam biorą olej. [br]Dopisany: 24 Sierpień 2011, 17:50_________________________________________________A'propos olei 0w30 i 5w30 to polecam elf'a.Jeżdziłem 4 lata ok 100kkm na takim volkswagenem z silnikiem V5 2.3L i olej spuszczany przy wymianie nigdy nie był czarny.Samochód miał 300kkm i gaz od nowości.Polecam oczywiście do normalnych samochodów a nie audi.
  16. Ale czy w ciągu całego przebiegu był dedykowany olej? Czy wymiany były o czasie? Ja prywatnie nie wierzę w oleje "long live" -może się mylę.Dla mnie to trochę za dużo kilosków od wymiany do wymiany.Niech się w tym temacie wypowiedzą pierwsi własciciele-ci co mają ALTa od nowości.Silniki z gamy VW jeżdżące na olejach longlive mają tendencję do pobierania oleju,T5,czy turan też łyknie ale są to małe ilości w porównaniu z benzynowym 2.0 ALT.Mój ojczulek jeżdzi T4 też 2.0 w benzynie(lpg) '94r. na Mobilu półsyntetycznym najechane ponad pół mikiona kilometrów i nie dolewa oleju.Wymienia co 15 tysi i finał.[br]Dopisany: 21 Sierpień 2011, 17:27_________________________________________________Sam bym chętnie widział u siebie w silniku porządny syntetyk,a nie półsmołę.Ale trochę nie po bożemu trochę wracać,strach przed rozszczelnieniem.
  17. Ktoś zalewał ale na krótko,właśnie na weekend czy coś. Co do resztek to podwójna wymiana oleju załatwi sprawę. Opiszę wam przypadek zapieczonych pierścieni w starze.Może to naświetli temat.Starem jeżdził starszawy kierowca i w trasę zawsze brał 20L baniak starego oleju na dolewkę .Gościu poszedł na urlop,a zaniego przyszedł młody kierowca.Wiedząc od starego o apetycie na olej,też zabrał w trasę 20stkę z olejem,ale pomylił bańki i to był olej wrzecionowy.Uzupełnił braki na miarce tylko dwukrotnie,samochód przestał kopcić i brać olej w takich ilościach.Stary po powrocie z urlopu doznał szoku,bo latami lał olej do tego samochodu. A może u żródła problemów z pierścieniami jest niewłaściwy olej?
  18. Cześć Panowie! O nafcie wiem tyle,że najlepiej jest zalewać cylindry jak najdłużej się da.Nie na noc i nie na weekend tylko tydzień dwa najmarniej.Dopiero wtedy nafta dogryzie się do spalenizny.A te patenty z naftą stosowało się głównie przy zabytkach,lub po bardzo długim postoju silnika,gdy istniała możliwość ,że pierścienie zardzewiały.W przypadkach antyków zalewa się silnik naftą "do pełna" i zostawia na miesiąc,dwa.Myślę ,że w przypadku używanego na codzień silnika okres tygodnia byłby wystarczający na nagary,trzymające pierścienie.Oczywiście jeśli pierścienie są tyko zapieczone.Bo jeśli się zużyły,lub popękały to lipa.Po takiej operacji z naftą jest konieczna wymiana oleju/nafty na olej i to olej rzadszy ,bardzo rzadki,lub jakaś płukanka(choć tu nie mam praktyki).Zrobić na tym kilkadziesiąt kilometrów i wymienić olej na właściwy.
  19. michass

    Cewki zapłonowe wymiana

    A czemu nie wymienisz? To że daje prąd to nie jest jej 100tu %towa sprawność.Zrobili gówno niech dają drugą.To właśnie uroki podrubek niestety.Nie to żebym namawiał do kupowania tylko ori części,ale po to służy forum żeby podpytać kolegów co się nada i polata.Fakt ,że podróby bywają różniste,ale kilku panów powyżej wspominało,że cewki to jednak ori jest najlepiej kupić.Różnica w cenie mała,w jakości duża.Biorąc pod uwagę,że mają latać nie 15tysi tylko 150tysi najmarniej.
  20. Już było,a i tak ci powim.Zasysa mębrankę w czwórniku-domyka.Przynajmniej taka była myśl konstruktora,rzeczywistośc troche od tego jednak odbiega.Jak masz odmę przerobioną to możesz wężyk zamienic na dłuższy i dac go np.w miejsce gdzie czwórnik wchodził do dolotu,ja tak wykożystałem gotowy otwór żeby nowego nie robic w dolocie.I plastik z "2.0 L" też ładnie pasi
  21. attis3,wuja plan powiem odważny,podoba mi sie.Powiedz czy widziałeś takiego swapa,już jedzącego?Czy to prototyp ma byc?Nie widziałem na oczy tego TFSI,czy aż tak pasi.Jak z np.układem wydechowym,poduszkami,połączenie ze skrzynią i wiele innych.Chętnie szersze info na ten ciekawy temat.A za te piniędze co pisaliście to anglika po dzwonie na chodzie trza szukac i wtedy można go odpalic,ewentualni pojezdzic przed swapem.Tylko że trza by pewnie urlop zmarnowac na takie szukanie,przywiezienie i przekładkę.A to kwas.
  22. Czołem panowie.Parę tysi temu zrobiłem przeróbkę odmy i naprawiłem kierownicę powietrza,co zmniejszyło pobieranie oleju,o około połowę.Co nie zmienia faktu ,że dalej wpier..lala.I tak po trasie,bez zbędnych redukcji i takich tam jest to do przełknięcia,ale po mieście lub nogą żonci olej znika szybko.Lecz wciąż mniej jak przed przeróbką!!! Ja już doszedłem że jeżeli o mojego szrota chodzi to są to niestety pierścienie(prawdopodobnie gotowany silnik-wyciek króćca wody).Swiadczy o tym dymienie na niebiesko,widoczne w polaryzujących okularach,zwłaszcza w bezwietrzną pogodę.A przedmuchy na tłokach powodowały jeszcze większe pchanie oleju do dolotu-takie perprtum mobile,więc przeróbka troche pomogła.Zostało mi zmierzyć ciśnienie na tłokach,tylko nie wiem czy będe miał 100% pewność bo jeśli winne są tylko olejowe to komprecha będzie,może nawet za duża.Samych pierścieni na pewno nie wymienie,bo tak się nie robi,a szlif odpada.Pozatym czasy remontów głównych chyba minęły,mało kto umie lub chce to robić,a jak robią to na odpier**l,a kasy w h*j.Troche sie do tego przyzwyczaiłem z czasem,ale jak mnie co pokórwi to kupie serce na podmianę i zrobie przeszczepa.Szkoda bo ten mało pali....benzynki :>
  23. Może i piszę o innym króćcu,ale tam właśnie lubi wąż pier...lnąć w naszych jedwabistych silnikach.Tyle wiem i piszę żeby ułatwić ,a nie zamotać koledze.Napisałem mniej więcej gdzie on siedzi,a sprawdzić go to tyle co posta napisać schodzi.Wcale nie twierdze że to musi być to,ale to jedna z typowych usterek tego modelu powtarzana przez enternet i mechaników z ASO,sam tego też doświadczyłem i poprzedni właściciel z tym miał problem,więc m o ż e akurat.Sprawdzić nikomu nie zaszkodzi,a jak wąż pęknie całkiem to kibel i tyle.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...