Skocz do zawartości

michass

Pasjonat
  • Postów

    229
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez michass

  1. Żaden sport uprawiany a'la profesjonalnie nie jest zdrowy.Tylko zawodowcy łączą swojego bzika z zarabianiem pieniędzy,i po to nadwyrężają znacznie organizm.Zaczynali bo lubili,jakieś osiągnięcia na zawodach jako małolat,a potem albo praca albo całkowite poświęcenie dla "sportu" jako zawodowiec.I tu się żarty kończą,porzeczka wysoka,bez wspomagania nie da rady całej reszcie,która już z niego korzysta. Istnieje coś takiego jak kulturystyka naturalna http://www.mnbbc.com/.
  2. Danie 1-wątroba wieprzowa.A wieprzowa bo nie ma tam tyle antyboityków co w kurzęcej;/ Za to jest :ATP,tak tak ,witamina B12 a jak,i w k*rwe holesterolu przez co jest omijana przez amatorów kaloryfera. (poszukuję sprawdzonych przepisów na nie smarzoną) ---------- Post added at 15:04 ---------- Previous post was at 14:48 ---------- Mnie po buraku pompuje jak na jakiejś kreatynie,dlatego nie przesadzam i nie chcę sobie obrzydzić .Zrobiłem przerwę bo zaczęło mnie pruć na barkach;) A suple nie biorą się z kosmosu,kreatyna z wołowiny i tym podobne historie.A przemysł wymyśla syntetyki naśladujące naturę,ale zawsze jest jakieś niedojeb@nie w działaniu.Wiadomo wolny wybór,żremy co chcemy.Szkoda tylko że wiadomości o naturalnych sposobach ma znikoma ilość ludzi.Ta niewiedza jest skrupulatnie pielęgnowana przez przemysł farmaceutyczny i sporzywczy.Lekarze też jeżdżą po znachorach jak coś dolega ich dzieciom,a pacjentom przepisują syf . Ja niestety nie mieszkam w polsce i nie mam tak jak wielu z was dostępu do warzywek bez pestycydów,kożystajcie bo macie z czego.
  3. Wogóle to jeśli macie jakieś ciekawostki żywieniowe przydatne do pakowania to zapodawajcie.W końcu 70% to dieta,tak? A tu raczej suplemęty jeśli już,o korycie mało.Zdaję sobie sprawę że wielu z was jeszcze je u mamy,ale ćwicząc każdy wkońcu zaczyna się tłuc garami;))
  4. Pestki to do musli porannego.A najlepsze są nie łuskane,zajadam oglądając "Modę na sukces". Sok z buraka musi się odstać 2h ,ale robiony na świeżo,codziennie.Jak postoi to nie wali już tak blachą i nie podrażnia żołądka.Dynia ma fajny smak i można walić szklanami jak ktoś lubi.Za to burok to dwa łyki dziennie stykną.1-2 buraczki świat,wybieraj twarde i małe;)Taką dynię szybko polubią domownicy i pomogą ci ją opendzlować. Po buraczku też mnie wstrząsa bo przesadziłem z początku i nie czekałem aż się odstoi.Pozatym piję to przez słomkę bo barwi ząbki jeb*niutki. Inne soki lepiej pić normalnie i powoli bo wchłaniają się już w ustach.
  5. Tylko się nie wystrasz w kiblu zabarwieniem,to normalne. Prócz buraczka do diety polecam warzywa krzyżowe:kapusta,brokól,kalafior,rzodkiewka.Z czego kapusta zajeb*ście kosi estrogeny.I mamy dietkę pro hormonalną. Do soku warto dorzucić dynię-działanie podobne do ZMA,ze względu na cynk+właściwości odrobaczające.I smakowe jest.
  6. No to już choroba.Nazywa się narcyzm.A po paru latach tych "odżywek" twoje flaczki dadzą znać o sobie.Nawet lekarze mówią że biedniejsi ludzie są zdrowsi,bo ich poprostu nie stać na pasienie się chemią.Tak czytam i sobie pomyślałem ,że przez te 7 lat to za tą kaskę byś mógł zrobić prawdziwy cykl,prowadzony przez lekarza.I tak nie pijesz;)) ---------- Post added at 12:18 ---------- Previous post was at 12:10 ---------- A myślałem że nikt tego nie spróbuje.A podpowiem,że pity przed treningiem powoduje lepsze ukrwienie mięśni,kilka razy więcej tlenu,a regularne picie to wzrost siły o 20%.Także koks można se w buty włożyć)))
  7. Czy to prowokacja?? Jeśli nie to w googlach szukaj haseł "trening siłowy","siłownia","Cwiczenia siłowe dla początkujących","moja pierwsza wizyta na siłowni","biceps+klata-trening buraka","czy mając 13 lat mogę ćwiczyć ciężarami","ile ćwiczyć żeby nie było siary na plaży","po ile chodzi łonadren" itp. Łaaaaaaaaaa! NO z tymi tekstami to przesadziłeś, cwicze kilka lat tylko nie sukcesywnie. Z dużymi przestojami, ale poniżej pewnego poziomu nie schodzę. A innych partii nie robiłem bo albo nie było czasu albo nigdy nie trafiłem na kogoś kto by doradził. Sam sobie jesteś winny.Przecież internet masz,podstawy się nie zmieniły od kilkudziesięciu lat,więc nawet dziadka mógłbyś podpytać.Idż raz na dużą siłownie (gratis pierwszy raz),i zapytaj kogokolwiek kto będzie ćwiczył sam,lub trenera żeby cię oprowadził i rozjaśnił temat. Dopuki nie zaczniesz ćwiczyć wszystkich głównych mięśni,będziesz maskotką na tym forum.Poważnie myślałem że któryś z forumowiczów robi se jajca na wielkanoc.Znasz pojącie "sezonowiec" bez poińcia?Najpierw złap minimalną wiedzę,potem ćwicz regularnie.I nie przesadzam,wierz mi. ---------- Post added at 09:57 ---------- Previous post was at 09:42 ---------- Na początku kariery Pudziana pokazywali o nim taki dokument.Jak se macha na chacie i lata z oponą wkoło chałupy.Tam wtedy rzucił takim hasłem,tylko nie wiadomo czy anaboliki były w to wliczone. A realne to jest nawet na samo koryto tyle wydawać miesięcznie,gdybyś chciał dobrego białka 2,5g/kg ciała.Wpierd*lając wołowinkę i dorsza mogłoby jeszcze braknąć.Kiedyś Puma jadał po kilka kilo bydlęcia dziennie i był większy i gęstrzy od Arnolda o 10 kilo.
  8. Ze mnie sie najebuyesz?? Czy z kolesia od odrzywek za cztery koła/miesiąc;))??
  9. Korzonek będzie barwił,ale jak go wygotujesz parę razy w dużej ilości wody to mniej.Za to roślinki rosną na nim extra.Np anubias super wygląda.Tą plastilową wypieprz bo ci żyć nie dadzą. A akwarium dobra wkrętka:)))
  10. Czy to prowokacja?? Jeśli nie to w googlach szukaj haseł "trening siłowy","siłownia","Cwiczenia siłowe dla początkujących","moja pierwsza wizyta na siłowni","biceps+klata-trening buraka","czy mając 13 lat mogę ćwiczyć ciężarami","ile ćwiczyć żeby nie było siary na plaży","po ile chodzi łonadren" itp. Łaaaaaaaaaa!
  11. A ten metanabol radziecki to pewnie już umknął z listy zakupów;) Jak miałem 19 lat to cwiczyłem z kumplem i jego siostrzeńcem czasami.To że kumpel na sucho targał 150 to było dobrze,ale małolat (14 lat)po paru miesiącach ćwiczenia klatki 3 razy na tydzień terz pchał 150 ) A jaki morał z tego,ano taki że obaj byli płascy jak deska do prasowania.Tak jest jak się ćwiczy tylko na siłę,negatywy i zero regeneracji.A to tylko żeby wycisnąć maxa.
  12. A ja powiem szczerze,że łapy dopiero naprawdę puchną mi po wcześniejszym rozgrzaniu przy klatce czy plecach.Ale ćwicząc klatkę ostatnie robie rozpiętki itp. wtedy triceps wraca do gotowości bojowej.To samo plecy,na koniec jest martwy,szrugsy więc biceps się relaxuje.Oczywiście że zamieniając dni treningu łap automatycznie zwiększyłbym obciążenie,ale z praktyki wiem że na wzrost w moim przypadku ten układ działa lepiej.Poprostu regeneracja jest lepsza.Łapy dostają w d*pę praktycznie raz w tygodniu,a nie dwa.Dodatkowo przedramiona dostają popalić i nie trzeba ich zbytnio dotrenowywać. Co do samej klatki to większość ludzi na moje robi za dużo wyciskania.
  13. Sprubuj klatkę z tricepsem,a plecy z bicepsem A nogi trzeba.Ja bałem się strasznych zakwasów ale na to są sposoby i były śmieszne zakwasiki dwudniowe.Teraz to niemogę się doczekać do dnia przysiadów.
  14. Siedzieć to może byś musiał 2h.Ale ćwicząc tym rozkładem jazdy to wyrobisz się w 1'15-1'30 max.Dłużej sie nie "siedzi" bo glikogenu w mięśniach nie starcza czy coś w podobie.Na niewyrabianie się w czasie polecam stoper,tylko nie zegarek bo zerwiesz ćwicząc;)Jeżeli plan cię zainteresował,a mięśnie jeszcze nie przyzwyczajone do intensywności (przerwy/ciężary) to rób pierwsze 2-3 tygodnie po trzy serie każdego ćwiczenia.Potem dojdzie czwarta;) i też się wyrobisz.Ja tak robiłem po przerwach i chorobie np. Unikniesz popalenia mięśni.A na godzinę,półtorej przed treningiem energetyczne jedzenie w dużej ilości.I masz paliwko do żetelnego treningu. 20 serii na barki bez rozgrzewkowych,jak najbardziej i tu koniecznie po 4 serie i dłuższe przerwy tylko przy piramidingu w wyciskaniunad głowę (najlepiej na dzień dobry po rozgrzewce).Potem tempo umiarkowane i równe nie zadługie przerwy w ćwiczeniach hantlami na wszystkie głowy.Przedostatnie podciąganie do brody wąskim uchwytem i na koniec szrugsy po 15-12 powtórzeń.Bo te barki są z kapturkiem;) Czasem przy plecach jak by cie nosiło z energią możesz szrugsy na koniec pyknąć,nie ma obaw o popalenie a plecki uzupełnione. Mnie osobiście te 20 serii na barki dopiero rusza,widze je napompowane całe,wszystkie głowy przerobione i dobite.Po jednym ćwiczeniu to mnie tylko smera i taki wypoczęty wracam.Jesli poczujesz że "kręci "cię, łamie w obręczy barkowej przy kolejnym treningu ,pomiedzy szczególnie rano,to przesadziłeś i coś odejmij zrób przerwę tydzień,bo barki można szybko załatwić na cacy,a wtedy już se poćwiczyłeś. Triceps 16 serii,oczywiście i to po klatce.Triceps jest(powinien) być większy od bicepsa i też musi dostać popalić zarówno dużym ciężarem,jak i większą ilością powtórzeń 12-15. Co do nóg to ja też się po pół roku nawróciłem.Odkąd zacząłem wskoczyła siła ogólna i motywacja w innych treningach.Duży plus to że zaczęło ze mnie zżerać tłuszczyk,a w szczególności brzuch.No i od razu się zakochałem.
  15. No ja już grilowałem.Trza się wprawiać,żeby kaszanka nie pękała.Do tego pilsnerek na filtrację nerek.Forma będzie,siuru idę dopiero po trzecim browarze.Postaram się dojść do czterech.A w wakacje zawsze zajebiaszczy ośmiopak(chłodzi się w lodówce,na wypadek jak butelkowe by się skończyło,haaaaaaaaaaaaaaaaaa).
  16. Ja u siebie tom mięntkom rurkie-wężyk po pierwsze wymieniłem na nowy wężyk zbrojony.A po drugie to zrobiłem go od razu dłuższego i podłączyłem w miejsce po czwórniku do dolotu;)) ,Owijając oczywiście luz pociętym gumowym wężem i skręcając opaską.Jeżdże tak już długo i hamulce normalnie działają.Odma ma wolny wydech i też sobie to chwalę bo nie chciałbym wrócić do brania z przed moda.Bierzę połowę tego co wcześniej,ale i tak w k*rwe za dużo.Mój ma centralnie przedmuchy,sapie odmą i wk*rwia mnie to ciśnienie z pod korka. Z tym hamowaniem silnikiem trochę prawdy jest,bo dawno pisałem,że po hamowaniu i redukcji po przyciśnięciu gazu w lusterku pojawia się niebieściutka chmurka.Robiąc to samo tylko jadąc wcześniej na luzie chmury nie ma. Co do tematu że na 4 remonty 2 wracają do brania,to mi się wydaje że ludzie z 2 niby naprawionych opierd*lili padaczki i nawet nie wspominają tego tematu.Prawdy dowiemy się jedynie po jakimś komisyjnym remoncie gdzie zbierze się kilku mundroli i rozkminią w trakcie sekcji zwłok o co kaman w tym zajebiaszczuym silniku.Może ktoś doktorat na tym zrobi;) Bo z serwusu-tyfusu audi-vw niczego mądrego się nie dowiemy,tajne przez poufne,czytaj h*j nas obchodzą jakieś stare padaczki po gwarancji.
  17. Ta przerwa w jedzeniu jest be.Rano się żre,a nie je.W szczególności jak się jest fizolem.Śniadanie to najważniejszy posiłek dnia!:)Każda babcia & hardkorowy ci to powie;] Ja jak mam takie akcje to ładuje batonika-musli,orzeszki,banany,jajka,buławę po kieszeniach i wpierdalam na beszczel bez oficjalnej przerwy.I co że się patrzą?! Według mnie to te maszyny w odstawkę na jakiś czas.Proponuję ćwiczenia podstawowe,wielostawowe co poruszy grube włukna i całą masę stabilizatorów,które teraz odpoczywają.Jak najwięcej sztangi w miejsce hantli i ciężko,ale po 4 serie czy to 12,10,8,6 lub po 10 wszystkie.W tych pierwszych nieco dłuższe przerwy,ale bez przesady.Jeśli nie masz z kim ćwiczyć wymuszonych powtórzeń,to sprubuj się pomaltretować wolnymi negatywnymi w odpowiednich do tego ćwiczeniach.I dawaj nogi,przysiady i cała reszta.Wyciskanie na barki klatkę,wąsko na triceps podstawa,dalej poręcze.Plecy bym wogóle potraktował przede wszystkim na drążku,sztangą w opadzie,trójkąt-wąsko w siadzie zostaw,i martwy ciąg-dawca pałera. Pn. barki-20 serii Sr. plecudry-20 serii, biceps 12-16 serii Pt. klatka 12-16 serii,triceps 16 serii So. lub Niedz. nogi z przysiadami,martwym na prostych nogach,uginaniem na dwugłowy i prostowaniem na czworogł,oraz wspięcia stojąc i siedząc. Cwicząc monotonnie i ciągle na maszynach to prośba o zastoje.Zmieniać trzeba,ale raczej kręcić się w okolicach wolnych ciężarów.Mniej to wygodne ale rośniesz,a o to chodzi. Do tego może nie ostra dieta,ale poprostu planowane posiłki.Zawsze na czas i dobrany skład,odżywcze nie zapychacze.Po ciężkich treningach musi się wszystko odbudować i jeszcze urosnąć,więc żarcie konkretne białka nie żałuj.I nie samym ryżem się żyje,ziemniaczki w łupinach(turbo)na parze i parowane warzywka,czyli witaminki i to smakowe. Odżywki i pigułki to wszyscy pilnują na czas,a najważniejszego jedzenia to już tylko co któryś tam.Chcesz to plan wyprubuj i opowiesz po dwóch miesiącach ile cię to ruszyło.Dokładnie musisz ułożyć go sam w/g budowy ciała,stażu,stanu zdrowia i tego co na ciebie silnie oddziaływuje.Nie ma planów dla każdego.Poczytaj o ćwiczeniach rozciągających między seriami.Dobre i gorąco polecam wszystkim-jest pompa.Aktywne mięśnie odpoczywają efektywniej,więc nie leżymy na ławce tylko rozciągamy i napinamy.życzę postępów i uciekaj z zastoju.
  18. Miałeś ty kiedykolwiek "otwarte" akwarium ? Jaki kożuszek z kurzu? chyba pomyliłeś tematy i piszesz o kakao Ja mam belkę i poza tym że muszę odpowiednio dobierać gatunki (takie które nie mają tendencji do wyskakiwania) to otwarte akwarium daje super możliwości. Poza samym wyglądem, karmienie rybek czy grzebanie w akwarium (podcinanie roślin, podmiany) jest dużo łatwiejsze, bo nie trzeba zdejmować pokrywy. Miałem! I utrzymuje swoje,i dodam jeszcze takie zalety jak odbijające się światło od lustra(daje jak spawarka),parowanie i powstający u góry nalot,i nie każdy lubi widzieć linię lustra wody patrząc z boku.Fajne jedynie przy roślinach rosnących ponad baniak.Jak u ciebie nie występuje kurz w domu to dziwne bo jak wlewam na dzień dwa do wiaderka wodę na podmianę to mnie h*j strzela że już syfy pływają.Dodam że przy odrobinie fantazji pokrywę można tylko otwierać jak maskę od A4,nie trzeba jej zdejmować ;>.Jak by odkryte były takie cacy dla amatorów jak ja ,to by były popularniejsze,a nie są.Pokrywa jest poprostu praktyczna,a szczególnie na początek "rybek".Wiadomo każda sroka swój ogon chwali,ale starajmy się chłopakowi raczej ułatwić niż podbijać poprzeczkę.Honda oblukaj odkryte,jak zachorujesz na takie to zamykam się o pokrywach,pije kakao i ide spać;*
  19. To rozgrzeweczkę możesz już pominąć
  20. Siemano widzę że grypy(też miałem zaszczyt-5kilo odrabiam),sezonowcy nażekacie jak stare baby ) Osobiście nie przepadam za dużymi siłowniami,właśnie za ten tłum o jednej porze,małolatów zasiadających na godzinę przy ławce do klaty,w soboty do 12h,brak klimatyzacju w lato.Zajebioza jest tylko z wyborem zabawek i te hantle co ich nie trzeba skręcać)Zapomniałbym o głównym powodzie napinania in public,o młodych cielęcinkach. Kiedyś zrobie fotkę wynalazku na,którym pomykam,sam robiłem.Jest ktoś co ma swoje zabawki,coś fajnego?Lubię patęty,ale raczej nic izolowanego.Mój kojec jest jeszcze w podkładzie,ale już niedługo będzie lakier bo na dworzu będzie stał,to go pokarzę.
  21. Odkryte akwarium jest do piz*y.Nikt jeszcze nie wspomniał o kożuszku z kurzu na wodzie!Wyklucza to na dzień dobry kilka gatunków ryb np.górami (bo labiryntowce-oddychają też powietrzem z nad wody).Pozatym kto się lubi brandzl*wać z tym syfem. Jak nie będzię pokrywy to ją zamów,a najlepiej zrób sam tak otwieraną jak ci pasi.Ścianę masz 25cm grubą,i chcesz dać z jednej mańki na płasko,i ma wystawać z drugiej,jak zrozumiałem.To weż pod uwagę stabilne podłoże pod zbiornik.Bo jakiś tam "parapecik" to może te 200-300 kilo szybko wyważyć.Decha,sklejka gruba na kołki od góry,a z wystającego boku co 30-40 cm kątowa podpórka z poprzeczką.Albo po całości wzdłuż kątownik (pospawany) i na kołki w ścianę.Tylko ścienna część dłuższa nie żadne 5cm.
  22. Po pierwsze to najpierw się wybiera ryby,a potem kupuje POD NIE akwarium się właśnie,i urządza je do ich wymogów.Proponuje poczytać o akwariach tzw ogólnych,czyli typisz 90% akwarystów amatorów takie ma.Wymagania rybek różnią się parametrami wody(temperatura,odczyn pH i takie tam).Proponuje ustalić kwotę na całą zabawę,a potem realnie zoriętować się w sklepie.Odradzam używane akwa,jak cieknie lub pęka to koszty rosną mocno,a pewności nigdy nie masz jak ktoś się z tym obchodził wcześniej.I pamiętaj,że prawdziwą ozdobą na pierwszy rzut oka są tak naprawdę roślinki(też powinny współgrać z rybkami).A do fajnie wyglądających roślinek potrzebny jest CO2 (dwutlenek z butli-"instalacja CO2") i zazwyczaj dodatkowa świetlówka w pokrywie.O roślinach poczytasz konkretniej w tematach o akwariach holenderskich.Osobiście nie polecam na początek rybek żyworodnych,bo łatwiej chorują i dzieci będą płakać.Jakąkolwiek chemię włóż między bajki,weż do sklepu w butelce po wodzie mineralnej,wodę z kranu w domu.W porządnym sklepie zbadają jej twardość i resztę gratisowo.I powiedzą ci co czy KONIECZNIE bawić się w uzdatniacze.Choć są i domowe sposoby.Jak pokupujesz to poczytaj o startowaniu akwarium,inaczej dojrzewaniu.To przed kupieniem rybek;)) A potem już tylko kilkumiesięczne dokupowanie niezbędnych gadżetów,zrzędzenie żony i walka z glonami początkującego miłośnika.Potem się normuje i idzie z górki,i pięknieje z roku na rok.I im większe akwarium tym łatwiej je utrzymać w dobrej kondycji-to dosyć ważne dla początkujących,poprostu wygodniejsze i środowisko trwalsze.Ale pamiętaj o swobodnym dostępie,żeby było jak łapy tam swadzić.Bo pisałeś że w ścianie.Powodzonka. ---------- Post added at 23:49 ---------- Previous post was at 23:38 ---------- A osobiście uważam że fajniej od dużych okazów w średnich akwariach,wyglądają ławice mniejszych rybek(niekoniecznie neonów,które wszyscy kupują).Niektóre rybki dopiero w większych stadkach czują się komfortowo(mają kolory,nie chowają się,lub gryzą).A do takich średnich i mniejszch rybek krewetki będą pasowały.Akwarium oczyszczą i radocha jest popatrzeć jak "fruwają" w toni. ---------- Post added at 23:53 ---------- Previous post was at 23:49 ---------- A jeszcze,czy na to miejsce gdzie ma stać akwarium nie pada bezpośrednio słońce?Jeśli tak to szyby będą szybko zieleniały od glonów.
  23. Normalnie sówmiarką,wysokość pierścienia.A najlepiej wepchnąć pierścień tłokiem w cylinder,i zamek mieżyć szczelinomierzem.Oczywiście stary i nowy trzeba wpychać tak samo głęboko w cylinder,chodzi o baryłkowatość cylindrów.Swoją drogą ,bardziej interesujące jest właśnie zużycie cylindrów,bo jak mają taki ( ) kształt,to same pierścienie nie pomogą zbyt wiele i dojadą się w pare tysi.Sposób sprawdzenia jak wyżej ,tylko mierzyć zamek u góry (tylko pod progiem ,na środku,i trochę niżej.Jeśli na środku jest wyrazny większy luz to kupa,a jak luz podobny to bedzie żył i pierścienie zakładać .Jak bym sam to robił to bym ori nie założył pierścieni.Jak będe w slepie z częściami to zapytam o pierścionki zobaczymy jaki jest wybór w holandii.Można by jeszcze na zagranicznych forach pierścieni poszukać,może są jakieś "polecane".Kupić można zawsze na ebaju,paczka mała.Ja niestety po angielsku tylko "hallo" do słuchawki
×
×
  • Dodaj nową pozycję...