michass

Siemano,potrzebuje kompletny rozrząd i to co się ewentualnie przy okazji wymienia.2001r 2.0 benzyna(ALT).

Etka mi nie hula,bo bym rysunek podrzucił.Chodzi pewnie standardowo o kruciec z tyłu silnika w kształcie litery C wychodzący z chłodnicy oleju.Odkręcasz zbiornik wyrównawczy,wypinasz z niego wtyczkę,podwieszasz zbiorniczek z boku i masz dojście do oględzin i ewentualnej naprawy.Lokalizacja na końcu kolektora ssącego kole przepustnicy w dół-patrz,czyli patrząc przez otwór po zbiorniczku po lewej stronie.Znajdzięsz.Mam nadzieje ,że pomogłem.[br]Dopisany: 19 Kwiecień 2011, 18:41_________________________________________________Aaa, roboty nie ma dużo z wymianą,tylko pamiętaj o odpowietrzeniu układu!! Rura wody pod plastikiem z 2.0 na silniku,ma korek do odpowietrzania na imbusik.A termostat żeby puscił to musisz albo potrzymać na obrotach,albo się przejechać kawałek(szybciej),wskazówka skoczy za połowę,załączy się wętylator klimy,wtedy szybko odkręcasz koreczek i lekko gazując patrzysz przez szczelinę pod maską kiedy zacznie lecieć tylko G12+,już bez powietrza,i zakręcasz.Po wystygnięciu silnika możesz dolać ubytek płynu.

Wuja gielda211 jednak miał przerwaną membranę i coś z wężuma od podciśnienia. Moja skromna rada-sprawdzajcie na dzień dobry ramię i mębrane(dokładnie),unikniecie niepotrzebnego grzebania,a pada właśnie to w większości przypadków.Koledze mębranę skleili,jak dętkę,więc może nie musimy wszyscy żygać po 600peso za całe gufno w aso.

Po pierwsze dzięki za szczerość o pierścieniach i głowicy,bo mi oszczędziłeś pieniędzy i czsu.Potwierdza się moja skromna teoria o przegrzanych egzęplażach,biorących olej(pękające gumowe kolanko przy chłodniczce oleju-każde aso o tym ćwierka). Proponuje koledze: Sprawdzić i naprawić kierownice powietrza w kolektorze ssącym. Dobrze poczytać o naszych przeróbkach i zapodać do twojej padaczki.Np.czwórnik odmy zamiast do dolotu puść w powietrze-na próbę.[br]Dopisany: 15 Kwiecień 2011, 21:34_________________________________________________Oczywiście za pomocą kawałka węża nałożonego na czwórnik,zamiast harmonijki do dolotu.Dolot zaślep-nawer izolacją(do testów).A wąż puść pod górę,żeby ewentualnie nie żygało olejem po silniku itp.W pare minut masz pierwszą przeróbkę,jeżdzisz i doglądasz jak rasowy właściciel ALT .A i uważaj przy częstym sprawdzaniu stanu oleju,panowie entuzjastycznie(pewnie ze szcześcia)łamią rurki od bagnetu.Te przeróbki są nieco tańsze od tego co już wpie....oliłeś w zadbańca z niemczech ,więc Cię nie powinno przerażać.Jeśli coś zrobisz to daj nam znać o efektach.Pisz ,a będzie odpisane.Tu same olejowce,każdy chętnie podpowie.Pozdrawiam Ciebie i resztę kolegów

Ja powiem tak: jeśli jeżdzisz tylko po mieście to może się przypchać,ale jeżeli regularnie robisz jakąś trase ilubisz do tego pier**l..nąć prawostopiem to katalizatora nie zapcha.Taka ilość oleju w tym silniku to właściwie jakby wogule nie zaciągał.A od jazdy miejskiej szczególnie krótkich dystansów,kiedy katalizator się nie zdąży rozrzażyć,padają katalizatory nawet przy małych poborach oleju.Właśnie to przerabiam z samochodem żonki,po 3latach w koło komina katalizator zapchany,ażciężko ruszyć z miejsca.

A trza było zapamiętać nazwisko osoby ,która Cię nie zakwalifikowała w Sopocie i wysłać do kierownictwa ASO list z podziękowaniami,najlepiej z pieczątką kancelarii adwokackiej.To może by się oduczyli kłamać jak psy,choć troszeczkę.Dla mnie to k**estwo.

A komu wymienili jak miał stare oznaczone literą H na końcu numeru części?Czy jakie się ma to nie ma znaczenia?

Tigy poka zdjęcie bo tamto się nie otwiera.

Żydki

Od strony dolotu(powietrza)?Tam chiba jest mębranka.Pojeżdzij,pojezdzij i wtedy się pochwal,chyba że walnąłeś ze dwa tyśki w 4dni.Ale ogólny szacun za inwencje.Ty ten twój passat jest z 1994 roku i ma ALTa pod maską?Wiem że już pisałem o tym ale dalej nie kumam.

Moim zdaniem powinno być coś w stylu rubryki w głownym menu na stałe ,na takie różne okazje-wymiany,akcje serwisowe .Zeby widoczne było dla każdego forumowicza.

Junkersy muszą mieć dobry prądzik,benzyna jeszcze długo by na tym hulała.Pociesze cie że cewki lubią się sypać po kolei,i pamiętaj o zapasowej cewce w bagażniku [br]Dopisany: 16 Marzec 2011, 18:27_________________________________________________Przeczytaj temat "cewki zapłonowe problem" ,mowa tam o akcji DARMOWEJ WYMIANY CEWEK! Może się łapniesz

Gratuluje syna wuja!

Attis3,ich wusste nicht, dass Sie Deutsch sprechen.Uparty z ciebie wuja .Jak oni choćby się oficjalnie przyznają do bubla z przed 10 lat,to wstawiam flaszke do lodówki.Postawie obok tej pierwszej co jeszcze nie obalilim. Mam prośbę,jeśli kontaktujesz się z kompetentnymi osobami,to może oni by powiedzieli czy w silniku ALT były wprowadzane jakieś zmiany materiałowe lub konstrukcyjne na przestrzeni kilkuletniej produkcji.W polskim serwisie :audi: usłyszałem że ALT to ALT i nie ma prawa być nic innego bo wtedy by otrzymał inne już oznaczenie.Z tym że koleś który to mówił nie wzbudził mojego zaufania,delikatnie mówiąc :guma:To by mogło pomóc ustalić czemu chleją olej przeważnie 2001 i 2002 a np.2004 nie.Oni coś wiedzą ,ale rżną głupa na mój gust.

To na próbe otwórz korek i sprawdz po 15min,powinno być "więcej" oleju,na miarce.A stan to stan,zbyt wiele oleju=zbyt duże jego ciśnienie.Poprostu was ostrzegam przed konsenkwencjami,mogącymi zaistnieć przelewając olej(wypchnięcie zimmeringów,uczelka pod głowicą,i wspomniany katalizator),dodam że naprawy kosztowne.Dobrze że nam w instrukcji nie każą sprawdzać oleju w trakcie jazdy .Wiem że paru jeżdzi z nadstanem i chyba nie ma większych problemów,więc wnioski że mały łyk oleju ponad maxa jest do przyjęcia,ale czy ich silniki nie są zażygane np. olejem,czy nie wypierd..la CHEK ENGINE,tego nie wiem.Wolę częściej sprawdzać,a w razie co to OIL MIN się zapali w pół miarki i można dolać.

Siema majstry! Poka,poka te zdjęcia wuja. Sorry,ale nie wytrzymam i muszę o tym stanie oleju swoje pięć groszy wpier..olić. 4.2L oleju wchodzi na MAX.Raz spływa szybko,a raz wolno.Odkręcając korek (wlew) spływa szybko,po 20 minutach prawie cały jest na dole.Przeczytajcie napis po niemiecku na korku,czym grozi przelewanie stanu(katalizator szmelc).Stara szkoła mówi o utrzymywaniu 3/4 stanu oleju,na wypadek większych obciążeń(wysokich obrotów),co się tyczy normalnych samochodów-nie ALT .Lanie oleju na zapas to niemądre,i skończy się wymianą katalizatora,wiem bo sam po takim dupku kupiłem samochód i za dwa dni ściągałem wydech.A zbyt niski poziom oleju objawi się rozpierdo...lonym wariatorem w głowicy,czyli porannym wrrrrrr... spod maski.Ludzie do ALT trza regularnie zaglądać i tyle.A tym co olej nie schodzi do miski proponuje wymienić filtr oleju na Knechta ,chyba,który nie ma zaworu podtrzymującego olej u góry . Czówaj!

Może wtyczka nie styka

Ta dzióra i dzióra w kolektorze obok czujnika są fabryczne,nie dygaj.Jak się wejrzysz w nią to widać mębranę(przy gazowaniu lepiej).A ta obudowa się wogóle rozbiera,i jest w niej mębrana(często pęknięta-gdy kierownica nie działa).[br]Dopisany: 06 Marzec 2011, 11:55_________________________________________________Oo! widze że masz pastuszka,też miałem 2.3v5.Ale rocznik to chyba nie bałdzo gra w opisie.

No to jak tak,to masz uszczelke pod głowicą pizgniętą,a to niewesoło.Jeśli to,to poznasz po białym dymie z rury,w momęcie jak pali na trzy gary szczególnie(najlepiej dać gazu).Wygląda to jak by ci samochód "mgłę" zamiast dymu tłumikiem wyrzucał.A dzieje się tak ,jak płyn (G12+) dostaje się przez wyżartą uszczelke do cylindra.Z czasem wyżre się kanałek na głowicy i może się nie dać splanować i do wyjebki.A uszczelki przeważnie idą po przegrzaniu silnika.Jeśli np niedawno kupiłeś samochód to prawdopodobieństwo jest spore.Sorry za taki czarny scenariusz ,ale może właśnie ...,kto wie.Możesz zbadać płyn u szpeca czy w nim nie ma spalin.Powodzonka i jak ogarniesz to się pochwal co było. [br]Dopisany: 03 Marzec 2011, 19:17_________________________________________________ASO to żYdZi i kłamcy,którzy oszukują ludzi.Od mechaników kradnących castrola long live podczas niby-wymiany oleju,po szefostwo które zabrania o czymkolwiek informować klienta.A dzieci po komunii szybciej znajdują części w etce niż pan w niebieskim fartuchu w ich za***istym programie online.Oni mają zasadę :kupuj,wymieniaj,P Ł A Ć,i spier..j.A na tych śmiesznych magazynach puste pólki,tylko zamówione części leżą,klasa.Od ręki można se felgi kupić i to 15"-16" co ich nikt nie chciał bo kosztują dwa razy tyle co w normalności.Gdyby na polskim rynku znalazły się nie tylko włoskie zamienniki,ale i pożądniejsze podróbki np niemieckie,ale nie tylko z nazwy a robione w rumunii,bułgarii,na węgrzech,w czechach itp to by te pedały poszli z torbami,a tak jest monopl na dobre części.

Na moje to chyba nie cewki.Bo na zimnym silniku to cewka nawet podupadnięta dobrze chodzi.Jak się nagrzeje,to piz*uchna i się jąka.Obejrezyj kabelki dobrze,poruszaj.Po podmiance te same gary mają miss fire,to cewki gitara.A może ci wtyczki od 3 i 4 mchem zarosły [br]Dopisany: 02 Marzec 2011, 21:09_________________________________________________A płynu chłodzącego ci przypadkiem nie ubyło?

To uważaj bo ci filter powietrza wciągnie,a w moim to się przy 150 już lusterka składają.A poważnie przy dwóch paczkach to już żyły na wierzchu dla tego motora.

O katalizator nie masz się co martwić napewno -1l/15tysi,bo go śmiało przepala.Wyjątkiem by było robienie samych krótkich tras po kilka kilometrów(tzw miasto),bo wtedy katalizator nie zdąży się rozżarzyć i z czasem zacznie go zatykać(czuć po mocy).Jako ciekawostkę,dla właścicieli junkersów też się to odnosi,+ klękające lambdy.Jak to mówią,warto czasem pierd..ąć w pedał na prostej :>

Ja bym nic nie robił.

Nie wiem czy już było,ale mam całą płytę od lat jej używam głównie na niemieckich autostadach nocą.Przepały gwarantowane

Ja w swoim mam tłumik płomieni w wersji przerobionej(zdjęcia niżej) wepchnięty głęboko w odmę+(do samej gruchy) na 30 cm drucie miedzianym,który zachaczyłem na złączeniu odmy+. A jeśliby chodziło o wsadzenie go w czwórnik-od strony klawiatury to wystarczy wywiercić małe otworki na końcu rurki od czwórnika np.2mm,włożyć tłumik i w otworki wsacić na wcisk ze dwa druciki 2mm docięte na wymiar.Ladnie opiłować i siedzi.Sam miałem to robić,jeszcze przed przeróbką,ale kwestia robienia się smalcu nie idzie w parze mrozami,a ja dojeżdżając do pracy tylko kilka kilometrów mam sporo szmalcu pod korkiem.Attis3 podawał już przykład kolegi z wycacurzoną uszczelencją pod pokrywą zaworów.Słowem na lato git,ale efekty tłumika w tym miejscu raczej małe-ciśnienie zasysanego powietrza zbyt duże.Tak mi sie wydaje.