Skocz do zawartości

michass

Pasjonat
  • Postów

    229
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez michass

  1. Mam to samo.Zostawiłem padakę na miesiąć i dzisiaj .qr** jabanana rasa! Jest opis awaryjnego otwierania maski w B6,ale niezbyt na glebie w mróz się bawić.A ty masz B7 to i tak h*j z tego.No piszą jeszcze żeby podpiąć prąd pod rozrusznik i na masę,ale to samo,robota na glebie .Daj znać czy coś wymyśliłeś.
  2. Sam miałem porozpierdlaną obręcz barkową w wieku 19-25 lat.Ból na każdym treningu,a barków nie mogę dogonić do dziś.Tylko wtedy nie było internetu,a ja nie wiedziałem co to rozgrzewka i cała reszta.Załatwiłem się wyciskaniem na barki sztangą.I nie ja jeden.A z kręgosłupem odwiedzam tzw znachorów od czsu do czasu,ale to więcej wina mojej pracy niż siłowni.Spotykałem u magoków:siatkarzy,motocrosowców,ciężarowców,biatlonistów,a magik mówił że koksy to części bywalcy,bo układ kostny,stawy i ścięgna nie nadążają za szybko zwiększającym się obciążeniem.Dodatkowo wpieprzanie non stop dużych ilości białka skutkuje odwapnieniem kości. Choć nie jestem za chemią to na stawy polecam glukozaminę (glucon kombi-dobre),sam biorę i jest efekt.U mnie pażdziernik jest czarnym miesiącem dla kręgosłupa,więc od września do grudnia ciągnę glukozaminę,symbolicznie po jednej pigule dziennie.
  3. Martwy ciąg i przysiady to jedne z najtrudniejszych ćwiczeń wielostawowych.Zle wykonywane prowadzą do nadwyrężeń i urazów.Lustro i kolega lub trener z siłowni to podstawa do opanowania tych ćwiczeń.Nauczyć się wymaga w większości przypadków więcej niż 3 treningi.Wielu wydaje się że prawidłowo dzwigają,a tak nie jest.I nie chcę nikomu ubliżać nie,nie.Do tego dochodzą tzw predyspozycje: wzrost i zakres stawów.Niektórzy niektórych ćwiczeń wcale nie powinni robić i nic na to nie poradzą.Nie oszukujmy się że wszyscy możemy rwać i podrzucać,bo do tego trza się urodzić.A na dobrą sprawę w większości przypadków boleści winą jest zaniedbanie rozgrzewki z seriami z małym obciążeniem włącznie.I jak ktoś na dzień dobry robi martwy to sam szuka problemów.Śmieszą mnie te porady o ciężkich ćwiczeniach na pierwsze ćwiczenie,bo pod uwagę brane są tylko mięśnie(szok jest),ale stawy i ścięgna idą sie pierd*lić.W efekcie pierd*limy po łebkach następne treningi bo nas wszystko napierd*la.Mało jest zdrowych sportowców,dużo ich w poczekalniach rehabilitacyjnych i u kręgaża.
  4. Te filtry nie są drogie (mann).Napewno nie żadne 50pln.Tak to ja płaciłem za wkład do filtra w passacie,co reż było żałosne.[br]Dopisany: 04 Luty 2012, 16:01_________________________________________________ A po jakim czasie sprawdzasz?Przed sprawdzeniem odkręć korek,albo unieś bagnet.A filtr sprawdzisz robiąc np. kilka zdjęć aparatem fot. .Praktykowałem sam jak chciałem zamówić na telefon,podając numer dla pewności .Jak jest jakiś trefniś to won go z padaczki.
  5. Rano,to kicha stoi [br]Dopisany: 03 Luty 2012, 21:14_________________________________________________Szczególnie po odyebaniu.
  6. Tylko bosch,potwierdzam.Po 4-6 tygodniach stania na dworzu (wakacje) pali na raz.Zimą po 2-3 tyg też nie ma problemu.Fakt że klemy mam zawsze wysmarowane miedzianym smarem.A ważną rzeczą przy kupnie aku jest ile stał na pułce czy w magazynie.Bo na te drogie ludzie żydzą i łatwo o starucha.W boschach od spodu są okrągłe pieczątki z datą produkcji.Jak ktoś jezdzi codziennie po parę kilometrów to byle gówno mu wystarczy bo go codziennie ładuje.A dobry poprostu trzyma i ma jebnięcie po dłuższym postoju i z upływem lat.Gówniany robi wypad po góra 2 latach,dobry kręci 6.Moim zdaniem akurat na aku nie warto oszczędzać,szczególnie w dizlach,żeby tą kasze przy -20 dało radę przemielić.[br]Dopisany: 03 Luty 2012, 19:48_________________________________________________Aaaa i nie mówię o jakichś zakupach na allegro,tylko sklepie z akumulatorami gdzie jest wszystko pomierzone i wydruk dołączony do paragonu i gwarancji.Pozdrawiam.
  7. Mały starzem ale wie,że martwy ciąg to podstawa.
  8. A ja tradycyjnie zamiast chemii polecę herbatkę z pokrzywy.Żresz jak świnia+żelazo.Ponadto imbir,który wzmaga wydzielanie kwasów żołądkowych i też się jeść chce.A dodany (zmielony) do potrawy np.przed snem pomaga ją szybciej strawić żeby się dobrze spało. Poza tym musisz "rozciągnąć" żołądek,żryj nie jedz,a właściwie odżywiaj się :>.Pchać żarcie i nie popijać,bo cie zapcha w pół drogi (płyn rozcieńcza kwasy żołądkowe).
  9. Do darkle:szuwaks-już wcześniej pisałem,o środku do czyszczenia grillów i piekarników w restauracjach z firmy HG.Mieszkam w holandii,a tu chemia jest zajebiaszcza(wszystko do mycia i prania jest 2 razy mocniejsze jak u nas).Widziałem jak żarło spalenizne w pizzeri i byłem pod wrażeniem.Warto by jeszcze zobaczyć czy jakiś ług typu krecik do kibla działa na nagar.Wjeb*ć stary tłok do miski i polać.Na dobrą sprawę można lać wszystko,tylko potem olej wymienić. W filtrze mieści się ze 200ml oleju.W silniku 4.2 litra.Pompa podaje olej do góry,a gdy gaśnie silnik pozoztaje już tylko grawitacja żeby spaść na dół.Chyba że po drodze jest hujowoprzepuszczalny filtr.Mniej więcej jak butelka wódki z dozownikiem,a bez. Dla przykładu,kolega przediórawił miskę od spodu w golfie,i od razu pojechał ponad 100 km.Dojechał do domu,a olej wyleciał dopiero pod domem,jak zgasił silnik.Pompa zrobiła robotę.To ona kieruje olejem,a jak już nie chodzi to olej wszystkimi dziórami wali w dół,a największee opory ma działka idąca przez filtr.Koniec.
  10. Odkąd mam manna to ani razu nie oszukiwało mnie OIL MIN.Tzn bywało wcześniej tak że stan był,a kontrolka się zapalała,najczęściej jadąc po jakimś długim łuku na autostradzie.Wk*rwiająca sprawa,a głupi filtr ją rozwiązał. Po drugie to na tym filterku gorący olej bardzo szybko schodzi do miski i po 5-10 minutach mamy na bagnecie stan bliski prawdziwemu.Co bardzo ułatwia życie podrużując ALTem w dalekie trasy,gdzie konieczne są dolewki po drodze.Poprostu mam pewność że nie przeleję.Miałem inne filtry i nie było tak różowo.Dla mnie to wystarczające powody żeby właśnie ten.[br]Dopisany: 29 Styczeń 2012, 10:17_________________________________________________A bagnetu też mi nie zasysa,żebym wyciągnąć nie mógł,jak u kolegów.
  11. A poczekałeś kiedyś chwilę,bez bawienia się kluczem? Powinno samo zgasnąć po czasie.
  12. Najlepsze okłady są z młodych piersi
  13. No 10 lat temu też mi nie wadziły Ja żeby nie sok to musiałbym wziąć urlop z roboty,żeby wystartować,takie zakwasy.
  14. Jak się nie chcesz męczyć zakwasami to pij sok z buraczka czerwonego (sokowirówka),odstany 2 godziny ,ale świeży.Pierwszy tydzień -1xrano,2xprzed treningiem,3xpo treningu.Nie litrami,tylko po dobrym łyku 50-75ml.W drugim tygodniu już tylko przed treningiem i rano.W trzecim tylko przed treningiem.Ważna sprawa,żeby był odstany,bo daje po żołądku i żle smakuje surowizną.Jedno wyciskanie soku dziennie jest najwygodniej.Sposób mało popularny ,a działanie 100%.[br]Dopisany: 20 Styczeń 2012, 18:53_________________________________________________Jakby się zakwasy utrzymywały to więcej soku.Tylko pierwsze razy mniej bo rewolucja żołądka murowana. [br]Dopisany: 20 Styczeń 2012, 18:56_________________________________________________Pisaliście o rozstępach.Też mam nawet 1cm szerokości.A człowiek młody i gupi był,bo się nie chciało smarować.Polecam krem VICHY,i olejki dla kobiet w ciąży,gdzie baza to olejek arachidowy o ile dobrze pamiętam. Jest jeszcze coś co się nazywa zamykanie rozstępów czy cóś laserem.Nie aż takie drogie i ponoć efekt nawet fajny.[br]Dopisany: 20 Styczeń 2012, 19:04_________________________________________________A propo's rozstępów to robią się także przy szybkim chudnięciu.Mój brat tak ma,szok.
  15. [quote mozna podjechac na wyzszy karweznik jednym bokiem wtedy sie cylindry uloza rowno Ty się śmiejesz,a w punciaku w ten sposób się termostat wymienia.Na boczek dziada i zalewać.Wie ktoś jaki +\- kąt mają cylindry.Wyrówna lewarkiem,ewentualnie klockami?
  16. Jemu chodzi o ten antycox.Nafta bezpieczna,ale mało agresywna.A jak nafta żre nagar to nie wiem,bo rdzę żre fajnie.Ale kuracja naftą musiałaby potrwać kilka dni conajmniej.Spuścić olej.Pod spust postawić naczynie na "zużytą" naftę i tylko dolewać codziennie.Dużo zabawy,a kasa żadna.Szkoda że nie mam warunków bo bym poeksperymętował napewno. Swoją drogą ostatnio jadąc trasę ok 1000km wziął jakieś 750ml,a w powrotną stronę połowę tego i był załadowany.
  17. W alkoholu-wódzie są estry czy coś w tym rodzaju,które przerabiają testosteron na estrogen czy coś w tym stylu.Z tąd miomo tylu kalorii po przechlaniu i tak pipa na treningach,a z mułów się robią szmaty na jakiś czas. Swoją drogą też w weekenda pogazowałem konkret
  18. Nie jaram już parę lat,a paliłem przez 15.Daj se spokuj z ograniczaniem,bo to takie pielęgnowanie nałogu.Jak przestać to od jednego razu,i ani fajeczki.Jak się złamiesz w ciągu kilkunastu miesięcy i zapalisz to zaczniesz kopcić spowrotem. A na brak apetytu zamiast chemii proponuje herbatkę z pokrzywy.Działa.
  19. U mnie po temacie.Poruszałem wtyczką od czujnika.Wszystko wróciło do normy.Prawdopodobnie chodziło o jeszcze dokładniejsze odpowietrzenie układu ,bo rano dolałem 0,5 cm płynu do zbiorniczka.
  20. Siemano mam 2.0 ALT i po wymianie króćca wody w którym siedzi chyba właśnie ten czujnik,mam ten sam objaw.Na zimnym od razu załącza się wiatrak na chłodnicy i chodzi parę minut.Działo się tak już przy odpowietrzaniu układu chłodzącego.Dodam że jedyne kable jakie zdejmowałem to wtyczka z tego czujnika i kabelki masowe na głowicy(zaraz obok).Czy to błąd do skasowania,czy czujnik.Przed wymianą wszystko hulało,więc czy jest możliwość uszkodzenia czujnika podczas odpowietrzania? Dodam ,że mam trase,jutro spróbuje gdzieś się poVAGować,ale jeśli macie pomysły walcie śmiało.A jak pojade do magika to samochód będzie rozgrzany i wentylator nie załączy się przy odpaleniu.Zostają ewentualne błędy.
  21. No nauczyliby się kraść ropę,nie?A ja jak pamiętam to nikt tak się nie brandzlował przy upragnionych oktawiach jak trepy.Pucowali co drugi dzień,za pieniądze podatników.A co do zniewieściałych,też sprostuje,że takich nieudaczników życiowych jak bieda to ze świecą szukać.Wojsko to parodia,kabaret nonsensu,cyrk.A na szacunek to trzeba se zasłużyć.Dopiero jak odejdzie stara kadra,falusie,to jest nadzieja.Jeśli masz szacunek do siebie samego to w wojsku kariery nie zrobisz,i niech ktoś zaprzeczy.Spoko już więcej nic nie napisze,za cieno mam :gwizdanie:.
  22. Proste że z poboru! Roczne wakacje. Zawodowy (kariera) ??? Nie no sorry,nie te kąty.Jeszcze by kór*a tego brakowało I właśnie z tej perspektywy.Nawet mi ich nie jest żal.A najlepiej jak w cywilu udają że nie poznają człowieka,łeb w ziemie i dzida
×
×
  • Dodaj nową pozycję...