Skocz do zawartości

michass

Pasjonat
  • Postów

    229
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez michass

  1. Słuchajcie sprawa okazała się być prostrza niż myślałem.Brak mocy był spowodowany tym że obróciła mi się gała od zmiany biegów.I zamiast z jedynki,to ja z czwórki ruszałem.I zauważyłem jeszcze ,że jak podgłośnie radio to ten świst odrzutowca jakby mniej słychać. A poważnie to kolesiowi chyba loto oto że od momętu dania gazu mija trochę czasu aż silnik zareaguje,czemu toważyszy ten dzwięk.Porównajcie reakcje tej bejcy.Łapie od dotyku i słychać jak dosłownie zasysa.A nasze ALT jakby najpierw "dmuchnął" a dopiero potem zasysał.Chyba jest delikatna różnica?Pogazujcie se dla przykładu silniki powyżej 2 litrów waszych kolesi itp. zrozumiecie o czym mowa.Ja przy zakupie swojego żęcha to przez to do serwisu pojechałem.Kazałem sprawdzić między innymi układ wydechowy,bo to właśnie jest słychać jak przedmuch wydechu np.spod uszczelki.Tam znawcy tematu oczywiście powiedzieli ten typ tak ma.Usłyszałem też że wydech jest "dożywotni" w tych samochodach.W serwisie byłem w sobotę,a w poniedziałek wymieniałem katalizator.Do serwisu jeżdzę już teraz tylko po ori części,po uprzednim spisaniu numeru części w domu żeby nie siedzieć tam godzine. "Ten typ tak ma " w języku samochodowym cztamy jako "nie wiem,i mnie to jebie".Poradnik mechanika rozdział pierwszy "Jezdzić i nie tykać aż koła nie poodpadają".Rozdział drugi "Wlać motodoktora,gazety w progi,szpachel,polerka i na giełdę".Zapomniałem że pomiędzy jast obowiązkowa wymiana oleju na minerala.W drugim tomie czytamy ,że zamiast wymiany rozrządu po prostu lepiej cofnąć licznik. Słuchaj adaxus według kolegów twój samochód chodzi jak należy,jakieś tam dzwięki i dławienia zostały starannie zaprojektowane w niemczech z całą resztą.Pamiętaj że "niemcy dbają o samochody" Pozdrawiam i daj znać jak coś znajdziesz.
  2. Może to wina zle działającego kolektora ssącego o zmiennej objętości.Wczoraj zacząłem ten wątek.Zamulenie i pobór oleju.Samochód zbiera sie z opóznieniem.Zero petary z miejsca.Tak masz? A dodam że wcześniej miałem ten dzwięk i też mnie wkórwiał.Nic nie robiłem bo myślałem że to dzwięk zasysanego powietrza.Już wtedy był mułowaty,tylko czasem jakby kopa dostawał i szedł jak burza.Wydaje mi się że to może być wina tego regulatora wkolektorze ssącym .On jest tak jakby tanią i wiele słabszA wersją turbo.Latwo sprawdzisz czy chodzi,ściągając plastikową zaślepkę od przodu na kolektorze.Gazujesz i patrzysz czy dzwigienka sie rusza.Podejżewam że u ciebie będzie ona chodziła ale z opużnieniem,tak jak u mnie wcześniej i z tąd ten dzwięk.Pewności nie mam oczywiście ale tak pokojarzyłem fakty,zawsze mogę się mylić.Pozdrawiam.
  3. Chodzi o regulator objętości kolektora ssącego.A konkretnie napęd tego urządzenia.Nie działa.Dzwigienka jest cała.Daje po garach i zero reakcji.Wciskając ją palcem rusza się(spory opór-czy to norma?).Zawór od podciśnienia nie otwiera sie(podciśnienie jest).Napięcie we wtyczce zaworu około 4volt na wolnych obrotach-z gazem 10-11 volt ale tylko na sekunde potem spada.Podłączałem zaworek do aku (zaworek zadziałał-podciśnienie było) ale dzwigienka nie drgnęła-oczywiście z gazowaniem.Wywnioskowałem ,że mam jebniętą mębrane w tej gruszce,i do tego brak napięcia dla zaworu.Dodatkowo zastanawia mnie dzóra w kolektorze po prawej stronie czujnika temperatury,czy to standard czy fantazja poprzedniego właściciela. Jak się dobrać do mębrany żeby czegoś nie pourywać? Gdzie idą kable od zaworu podciśnienia,czemu jest tam mały prąd-co padło? . . Posty czytam od kilku dni więc za "szukaj" dziękuje.
  4. Siema Panowie.Do Uris filtr oleju przykreca sie do chłodniczki oleju>a ona ma taki uchwyt do bloku silnika.Jak ci to jeszcze potrzebne to ci przesle rysunek z etki.Tam woda też cyrkuluje,sam miałem tam wyciek z króćca wody. U mnie nie działa poprawnie kierownica powietrza w kolektorze ssącym.Ne jest połamana.Zawór podcisnienia jest sprawny.Tylko że przy gazowaniu sie nie otwiera.Podłączałem do aku na krótko( z gazem i bez ) ten zawór i też kierownica sie nie rusza.Wniosek że ta grucha z mębraną chyba walnięta,ale czemu zaworek podciśnienia nie otwiera się.Za mały prąd(4volty na wolnych -gaz 11volt tylko na sekunde)?Do kąd idzie przewód z zaworu?Czy zawór potrzebuje 12 volt czy mniej? W kolektorze ssącym od przodu obok tej kierownicy po lewo jest czujnik temperatury.Obok niego mam dziurę taką 1,5 cm czy to wszystkie tak mają?[br]Dopisany: 12 Październik 2010, 18:03_________________________________________________Proszę o pomoc osoby która to przerabiała luub pokierowanie na taką. Posty już przeczytałem i gość w 2009 roku to opisywał lecz odpowiedzi nie było.
  5. No to masz rebusa.Sprawa doboru oleju po poprzednich właścicielach i własnych eksperymentach jest tylko pozornie łatwa.Ale ja bym na twoim miejscu chyba sie pokusił o powrót na syntetyk.Dużo nie nalatał na tym 10W40 powinno być OK.Wlej se jakiś dobry olej.Najlepiej nie produkowany w polsce,bo te nasze Castrole itp.to podruby z orlenu robione międzyinnymi z przepalonego oleju.I wszystkie mają te same parametry bo to ten sam olej i tyle.Różnią sie tylko cenami i opakowaniami.Jak wymieniałem orginalny olej ELF 0W30 to zużyty był tylko troche ciemniejszy od świeżego.Kupiłem raz polski i po paru tysiącach czarny jak skórwysyn.Castrol po 3000km też czarny-woda hujnia z kutasówą.Mi oczy to otworzył jeden spec.Pokazał beczki na olej zurzyty w warsztacie i wyjaśnił że w polsce są tylko dwa rodzaje olejów lane we wszystkie marki.I nie mówie o jakiś olejach z beczki.
  6. Wuja a długo jezdzisz na tym 10W40? Bo jak już troszke nahulałeś to nie radziłbym syntetyka.Przepłucze ci wszystkie nagary,rozszczelni sie i wtedy dopiero zacznie jebać olej.Ale jak krótko to miałeś to dawaj śmiało 5W30.Ja sam jezdziłem poprzednim samochodem na 0W30 ELF do 285.000 km.Był gaz od nowości i oleju nie brał.Gdybym wiedział 100%,że żaden pajac przedemną nie wlewał półsyntetyka to bym lał pełen syntetyk do audi bo to są odpowiednie oleje do naszych fur.A gdybyś coś takiego robił to warto po krótkim czasie wymienić drugi raz,tak jakby go przepłukać.Po to żeby pozbyć sie reszty oleju np.z hydropopychaczy i innych zakamarków w głowicy.Kosztowne ale warto. Aha jeszcze jedno nie wiem czy słyszeliście że syntetyki harakteryzują sie małą zmianą gęstości po nagrzaniu silnika,za to mineralne są gęste na zimno,a po nagrzaniu bardzo rzadkie.
  7. No siemanko Panowie.I za***iste podziękowania dla aramir który"już dawno poradził sobie z problemem oleju,ale niech nikt nie pyta..." .I jeszcze dziękujemy ci za za***isty pomysł na zamknięcie wątku .Nasz moderator okazał się być człowiekiem i dla tego pana gorące oklaski .
  8. Siemano,nawine do tematu tego czwórnika od odmy.On "niby" nie powinien przepuścić oleju bo ma mębrane w środku na wylocie do dolotu powietrza.W starych czwórnikach robi się sztywna i zwinięta-olej może lecieć.Po wymianie jest bez zmian.Może po prostu c**jowo działa.Może warto by pomyśleć nad takim odstojnikiem jak wyżej lub coś w podobie.Pasowałoby jeszcze pozbyć sie tego ciśnienia-"pomóc" odmie.Patent z bagnetem mi podchodzi.Zaóważcie że nawet na ciepłym silniku nigdy nie jest brudny powyżej miarki,bo ma tego plastikowego bąbla na końcu.Myślę że olej nie powinien chlapać.
  9. Panowie widze poruszenie w temacie,aż zawrzało olejem.Mam małe sprostowanie do wypowiedzi kolegi adaxus.Ja napisałem ,że wkurwiające są częste postoje na trasach,ale nie napisałem,że przy każdym zatrzymaniu dolewam oleju.Ja go sprawdzam czy tam wogóle jest.W razie potrzeby po dłuższym postoju z otwartym korkiem i lub bagnetem sprawdzam jeszcze raz.Nigdy nie dolewam powyżej 1/2 miarki(wtedy zapala sie OIL MIN).Dla waszej wiadomości oświadczam że dolewam z konieczności choć niechętnie na rozgrzanym silniku i nic nie uszkosdziłem jeszcze.Robie to na patęcie.Wlewam dawkę(250ml) zamykam korek i szybko odpalam padaczke żeby olej sie pięknie wymieszał.Na początku też panikowałem,a teraż w to wbijam.A ja osobiście to sprawdzanie rzekomo faktycznego stanu oleju na ciepłym silniku nie traktuje poważnie.Bo jeśli na ciepłym jest max,to rano będzie ponad stan.Ja zaraz po zakupie musiałem wymieniać katalizator,bo jakiś orzeł prawdopodobnie przelewał(na zapas)olejek.Po ostatniej wizycie u speca miesiąc temu musuałem odsysać olej przez bagnet bo frajer przelał.A mi nie śpieszno wymieniać kolejny katalizator. Dodam że sporo osób zauwarzyło nierównomierne zurzycie oleju.Przykładem są: górki,wyprzedzanki(pościgi i strzelaniny),słowem dawanie po garach powoduje ubytki,a ruwna jazda o wiela mniejsze.A ja robiąc 1200 km mam i górki i wyprzedzanki sie trafiają,a wróżką nie jestem.OIL MIN sie zapala to staje i mierze.Czasami wystarczy korek odkręcić jak koledzy fajnie podpowiedzieli.Ale to przeważnie po wstawianiu w piz*e,bo olej zostaje u góry i wolno spływa(to słynne podciśniemie).
  10. Choć sam jestem właścicielem takiej bryki i jeżdżę tylko audi,vw,bmw,to odradzałbym kupowanie z założeniami takiego remontu.Koszty będą wiele większe niż 2000pln.Przypomnę,że mówimy o pięciozaworówce,czyli jest tam trochę złomu.Pierścienie owszem,byleby nie oryginalne.Ponoć jakieś amerykańskie lub polskie sportowe najlepiej.A jeszcze jedna kwestia to kompetętny mechanik do odwalenia tej roboty.Bo ja może i bym sie na to skusił ,ale jak wchodze do warsztatów i popatrzę na tych wiecznie niezadowolonych panów to mnie strzela.Każda moja wizyta u speca kończy sie albo poprawką,albo jakimiś dodatkowymi uszkodzeniami samochodu.Mówię to bo np.dopasowanie pierścieni do każdego cylindra z osobna to troche zabawy i nie wieże że jakiś mechanik sie do tego przyłoży.Zrobi na odpier**l i skasuje,a ty zaglądaj do oleju co rano. A4 to fajne samochody,niestey te z silnikami ALT to loteria olejowa.Zaletą jest ekonomia na benzynie,wadą pochłanianie oleju i bilans sie równoważy- jakbyś jezdził 1.8T.A miałbyś 150KM zamiast 129KM.Sprawa oleju naprawdę jes upierdliwa na codzień.Jezdzisz i masz zagadkę.Częste postoje na trasach z powodu zapalającej sie kontrolki OIL MIN,mnie to osobiście wkórwiało bardzo.Mając te wiadomości sam nigdy bym nie kupił drugi raz tego samochodu.Twojemu bratu odradzam,wybierz inny motor.Podpowiem jeszcze że mocniejszy. :gwizdanie:
  11. właśnie sam sobie odpowiedziałeś gościu,że katalizatory można zastąpić odpowiednim tłumnikiem przelotowym ale w podrasowanym samochodzie który zwyczajnie by sie dusił.Mowa była wcześniej o seryjnych,które powinny jeżdzić z katalizatorem .Bo tak zostały zaprojektowane i koniec.Ja sam sie połaszczyłem na tłumnik-zamiennik i według mnie samochód gada dużo gorzej.I to nie była taniocha.I mnie w życiu mużyna nikt nie przekona że samochód bez katalizatora chodzi OK.To agonia prowadząca do sprzedaży dorżniętego samochodu.A twoja 80tka to poprostu był tytanowy dinozaur,którego nawet baba by nie dobiła.Ja tak wspominam moje stare polo '92.Ale to była inna ranga samochodów,nie robionych ze stopów złomowych.Zastanawiam sie co ty wyczyniałes z tymi samochodami ,że ci tak katy przeszkadzały.A ten silnik reno 1.8 to chyba znam z volvo 440 o któtrm pisałem jako przykład(samochód ojca,pózniej braszki-bez kata).I pamiętam te przeboje:płytki,zaworki i tak w kółko.A jak lubisz zajeżdzać samochody to jest twoja sprawa i twój świat urojony.Właśnie przez takich jak ty ludzie robią kupe ze swoich samochodów bo sie bzdur w internecie naczytaj ą. ps nerki też można wyciąć...
  12. Pochwal sie jeszcze ze oleju też nigdy nie zmieniałeś :polew:Zmień te łyse opony pajacu.Kilkoma samochodami bez katalizatora Nic dodać,nic ująć.No chyba że katalizator :gwizdanie:Jesteś prosty i łżesz.
  13. Cześć wszyscy.Ja też testuje nowy olej wynalazek taki.Napisze po paru tysiączkach jak sie sprawdza. W niedziele robiłem 1200 km do holandii,V_140-150 plus 2h korków Spalanie 7,8 literka.Samochód na maxa załadowany.Zrobiłem 800 km na kotle 95Pb.I około 300 olejku oczywiście.Wczesniej było lżej i brał 500 i więcej jak poszalałem.[br]Dopisany: 17 Sierpień 2010, 21:19_________________________________________________PS. Jak sie gazuje w górkach to olej znika momętalnie.Testowałem to klinicznie A AUDI zapłaci mi kiedyś odszkodowanie za wrzody na żołądku,jak Marlboro rakowcom w USA
  14. Powiem ci na przykładzie,będzie szybciej.Mój stary miał volvo.Katalizator padł.Goście od tłumników stwierdzili wyciąć,wstawić rurę.Zrobili tak.Pare miesiecy puzniej samochód strzelał w tłumnik jak pojebany.Zawory,gniazda powypalane.Naprawione.pare miesiecy i to samo.Dodam,że wtedy nikt jeszcze nie słyszał o strumienicach.Głowice były zmieniane kilka razy,aż ktoś wpadł na pomysł że to może od katalizatora :notworthy:Przez lata mój stary się nie nauczył i jezdzi vw transporterem 2.0 benzyna też bez katalizatora.Zgadnij co ma do remontu? Tak głowicę.A w tym zakładzie dziś już nikt wspomina żeby kata wyciąć,mówią żeby chociaż strumienicę założyć.Nie wieżysz to se wytnij.
  15. Testuj Rafal-L tego motula i napisz coś po kilku tysiącach km.Jakie efekty,mam na myśli. Prośbe mam.Jak byś luknoł na korek od oleju.Czy na włoczonym silniku po otwarciu korka dmucha z otworu.Chciałem porównać kilka samochodów,ale ogólna zlewka.O pardą M_ILES napisał,żę u niego dmucha.U mnie np. to napier..a jak suszarka do włosów na 1szym biegu.Ale nic nie dymi,to pociecha.Pozdrawiam wszystkich przy okazji!
  16. A ja zapytam o ten specjany filtr oleju-gościu jeszcze nie napisał co to było dokładnie. A czy u was jak otworzycie korek oleju (silnik chodzi) to dmucha???? Sprawdzcie,u mnie dmucha.A bagnetem nie dmucha.Wychodziłoby na uszczelniacze,prowadnice zaworowe.Jakby dmuchał z bagnetu to że powinny pierścienie być dojebane.Bo jeżeli tak wszyscy mamy to proste że to ciśnienie dodatkowo tłoczy olej przez odmę do przepustnicy i idzie olej w eter.Taka moja teoria skromna jest.No chyba że wszystkie silniki tego modelu dmuchają spod korka oleju i tak ma być.Piszcie może wspólnie coś wykminimy.Komu dmucha,komu nie????
  17. katalizatory w tych samochodach padają bo te silniki wpierdalają olej,a ludziska też i przez to czasami przedawkowują ten olej(napis przy wlewie oleju).Ja też wymieniałem katalizator,ale sam,nie u szpecyków.nie jest to 5minut,trza sie pomęczyc,co za tym idzie może mechanik wcale go nie wymienił.taka sugestia tylko,wiemy jak jest u specyków.Wykręcając sonde powinno się wyjąć wtyczkę.ja na ryzyk,z braku czasu nie wyjąłem i udało mi sie nie ukręcić kabelków.ale jak ktoś to już pare razy robił w taki sposób to mógł zj***ć kable od sondy.Na koniec dodam że ja se załozyłem katalizator od passata(używkę),ma troche mniej wkładu,ale wszystko gra.A stary katalizator wizualnie nie różnił się od dobrego-wkład był elegancki.Trzeba uważac co sie kupuje i kto naprawia.Ktoś tam wspominał żeby kat wyciąć-niech se mózg wytnie.Tak robią handlarzyki żeby pare stów przyciąć.wyciąć kat=rozjebane zawory.
  18. troche mnie nie było i normalnie są odpowiedzi .Po pierwsze dziekuje rikardo za zrozumienie w temacie.Mam podobne podejście.Po drugie to w szukajce niewiele znalazłem,czytałem forum kilka dni zanim napisałem żeby uniknąć obużenia że to już milion razy było.A hasło "olej w manualu jest dożywotni" jest trafne zaj...e,bo ile taka skrzynka polata na jednym oleju.W instrukcji oczywiście ....wiem wiem.Blefy rodem z ASO.Na koniec chciałem zaznaczyć że ja tylko grzecznie pytałem czy ktoś to robił w tym modelu ,w celu usprawnienia pracy.Nie było mowy o powodach wymiany oleju.Cześć.
  19. siema ziomulek ja ci nie powiem na co uważać ale ci powim obejżyj se przy łokazji tom pierdolonom odme olejową bo będziesz ją miał jak na widelcu.Powodzenia.Acha jest jeszcze jeden motyw: filtr oleju jest wkrecony w chłodniczkę oleju,i z niej wychodzi wąż wodny wchodzący w rurę wodną-krótki w kształcie litery C. obejżyj go sobie czy nie jest sparciały,albo załamany bo one pękają na potege-plaga.Też bedziesz miał do niego dojście a możesz uniknąć wycieku chłodziwa.życzę powodzenia przy grzebusowaniu.
  20. Skrzynia manualna chodzi żeby olejek wymienic bez niespodzianek jak pojade na kanał.Jeśli już to było to sory,nie znalazłem.Poszukuje informacji gdzie jest wlew w skrzyni,ile oleju i jaki.I czy jest możliwość sprawdzenia stanu oleju,bez jego spuszczania. A4 b6 2.0 benzyna 130koniuf (ALT) 2001r. o jeszcze moze ktoś wie jakie oznaczenie ma ta skrzynia,bo ja jeszcze ETKI nie zainstalowałem sobie w kompie.[br]Dopisany: 24 Kwiecień 2010, 17:08_________________________________________________dzieki za zainteresowanie gdyby kto potrzebował to A4 b6 2.0 ALT benzin 2001r model 2002 5biegów posiada skrzynie oznaczoną symbolem FTX .wchodzi tam 2,25l oleju G052911A2 (aso po 100-110 zł/litr 70zł/0.5litra).korek do kontroli poziomu oleju(przy lewej półosi-piękne dojście) jest na klucz typu slide M16 z dziórą(taki jakby torx tylko 12sto kątny z otworem ).korek spustowy na dole ma taki sam klucz.
  21. we Włocławeczku śmiesznym w serwisie śmiesznym VW taki śmieszny ori chodzi po 110 zł/liter. a 70żł to w Toruniu krzyczeli za 0,5 litra.a co ty masz lać to nie wiem,ale mi jakoś osobiście olejki kamforowe z allegro bardzo h*jem pachną,jak te w sklepach z beczki. :gwizdanie:ten olej to sie raz w życiu praktycznie zmienia;)
  22. sorewicz panowie ale nie bylo czasu napisac.Kolega Artur81 okazał sie byc pomocny dodam że po czasie .Zrobbiłem to w poniedziałek,ale dzieki za pomoc,i miałes 100% racje.To ta srobka na rórze wodnej nad silnikiem,i styka tylko trzeba uważac żeby temperatura przy nagrzewaniu silnika nie skoczyła za wysoko.Na postoju(z malym gazem)sie mi niechciał nagrzac(termostat nie otwarty) wiec sie bujnąłem na wioskę i po 0,5 km wskazówka na połowie a po 0.7 km poza połową delikatnie.Szybkie zatrzymanko imbusik w ruch i gazowanko z otwartym odpowietrznikiem,ażzaczeło tylko sikac płynem.temperaturka spadła w pół minuty do 90* podczs gazowania.taki niebezpieczny momęt uważam,bo łatwo można zagotowac dziada.Wszystko gra nagrzewnica grzeje,klima chula,temperaturka 90*.płynu dolałempo akcji i na drugi dzien.Ipo zawodach,a opis dla Ptomnych Płyn G12+
  23. Dzieki wuja.Nie bede ukrywał ze szukam czegos konkretnego.Te linki sa spoko ale nie bardzo sie mają do mojej padaczki.Niedawno sam wymieniałem głowice w punto mojej żony,i też trza było odpowietrzyć,to se znalazłem piekny opis w necie-były to dwa zaworki,1.chłodnicy 2.na wężu do nagrzewnicy.A i dodam ze "sam" to sie nie chcial odpowietrzc. Mimo wszystko jeszcze raz dziekuje za zainteresowanie.
  24. Sorki koledzy nie wiem czy dobrze trafiłem w dział i tp. ale nie jestem zbyt dobry z komputerami Proszę o pomoc,szukam odpowietrznikow w/w układu chłodzenia.Silnik j/w 2,0benzyna 2001r 20 zaworow,w passatach tez chyba były. Mam awarie,ponoc standardową-pękł węzyk od płynu chłodzacego pod kolektorem ssącym.Naprawie sam ale trzeba zalac płyn i odpowietrzyc. Widzialem ze u góry silnika idzie stalowa rurka z e srubka na imbus,czy to odpowietrznik,czy jest ich wiecej.siedze na forum od rana i nic nie znalazlem, jak komus sie cos objawi bede wdzieczny.pozdro dla wszystkich co lubią grzebusowac przy samochodach [br]Dopisany: 11 Kwiecień 2010, 13:44_________________________________________________Siemano,jeszcze raz zapytam :czy wie ktos z Was gdzie siedzą odpowietrzniki ukladu chlodzenia w A4 b6 2.0 benzyna 130kuniuf 2001r. poprostu chodzi o silnik ALT.Upierdzielił mi sie wąż wodny (chłodnica oleju>rura wodna) taki krutki jak C wyglada,i płyn poleciaaaał.Mam już gadżety żeby to poskładac ale nie jestem pewien gdzie sie odpowietrza układ.tylko mniemam sobie ,że to ta śrubka imbusowa na ruże stalowej,tej nad kolektorem ssącym.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...