Auto dalej żyje, po wakacjach wyszło że katy pełne, przebieg 229 tys., najpierw po kosztach wpadł downpipe, niestety dźwięk tragedia, żona skomentowała że jak stary polonez, dodatkowo w aucie czuć było spalinami co przy dzieciach było nie dopuszczalne, dlatego najpierw wpadł zderzak s7, następnie katy euro3 200psi, tylne wydechy rs7 i do tego końcówki w czarnym macie 4x101mm, zastanawiam się jeszcze czy zmieniać środkowy na ten z rs-a, po tym zabiegu nawet fajnie brzmi. Do środka zawitały beauforty i zrobiło się tak jakoś przytulniej. W najbliższym czasie auto będzie wystawione, i szukam diesla, najlepiej bitdi w tej samej budzie.
Pozdrawiam