hehe, zmieniam buty w garażu obok, zapierniczam po kępkach trawy i nic jej nie jest. Kupiłem drugie auto dla żony ale z myślą o jezdzie na budowe też, ale okazało się że ona też zaczeła dbać o swoje niemiłosiernie i nie chce dać go do tyrania. Nawet podbiera mi kosmetyki do auta
Spoko - teraz całe to błoto zamarzło i jest git. Ogólnie teren jest po rozkopie koparką taki nieubity i jest nieciekawie, ale jak sie troche udepta to będzie ok.
Mam nadzieje że szybko wróci do normy jak było na wiosne.
Troche jak jej sie koła ubłocą i lekko sie zachlapie od dołu to nic jej nie będzie... Przeciez nie kupie 3 auta... a w sumie to B6 już też nie jest jakieś salonowe... jak by nie patrzeć to autko ma już prawie 9 lat. Trzeba dbać, czyścić, szanować itp. ale używać też trzeba. Wkoncu auto jest dla nas a nie na odwrót. no tak ?
Ani przez chwile nie przyszło mi na myśl kupowanie innego. A gdzie ja znajdę takie żeby tak dobrze jeździło, nic sie nie psuło i tak mało paliło ?
Połowa enonomicznych autek nawet by nie uciągneła takiego koła