Witojcie. Do tego Wałbrzycha znowu się przyczłapałem, ale tym razem inną drogą - na Katowice i do autostrady A4 - tym sposobem ominąłem korasy we Wrocławiu. Droga dłuższa o ~90 km, ale warto - jedzie się bezstresowo i chyba czasowo krócej.
Co do pokoi na zlocie - mnie jest wszystko jedno, bo i tak nie będę spał w swoim pokoju, a w najlepszym wypadku po prostu nie będę niczego pamiętał, więc mnie to rybka.