Co Ty, na forum przyznajesz się, że masz pracę przepisaną?
Kiedyś słyszałem, że program antyplagiatowy porównuje tekst z tym, który można wyszukać w google. No i rzecz jasna jeśli znajdą jakiś akapit, który jest żywcem skądś zerżnięty i nie ma zrobionego odnośnika ze źródłem to wtedy mogą posądzić Cię o plagiat. Ale jak to jest w praktyce? :eusathink:Nie spotkałem się nigdy, żeby ktoś w moim otoczeniu miał z tym problemy, a znam różnych wariatów, którzy nawet nie przeczytali swojej pracy. W razie czego zawsze możesz powiedzieć, że w danym miejscu zapomniałeś umieścić odnośnik ze źródłem. No chyba że wszystkie rozdziały masz niewiadomego pochodzenia.