Sprawa dot. jazd u Wróbla coś ucichła, więc rozumita, pojechałem sam do niego. Wydałem troche kasy, ale warto było. Teraz wiem, że (jak to Norbi mówił) tylko wyprowadzałem swoje auto na spacer... Oto fotka - kiepska, ale widać co i jak:
Szczerze polecam. Teraz już wiem jak robić łuk, parkowanie prostopadłe przodem i tyłem z prędkością 20km/h.
Umówiłem się też z nim na następną lekcję - będziemy zawracać na 3 i ruszać na wzniesieniu. To dobre jest.