Fajne nagranie, ale czy nie wklejałem już tego filmu?
Kali, mówisz, że mało ludzi na ulicach. W sobotę miałem przyjemność iść z Bordo na Struga do domu na Ustronie (godz. około 22.00). Był fajny wieczór, więc wybrałem się okrężną drogą, przez plac Jagielloński, Żeromę, później koło Galerii Rosa i ominąłem dworzec idąc Grzecznarowskiego obok Łucznika. Byłem w szoku jak dużo ludzi chodzi po deptaku i nie tylko. I oczywiście nie byli to dresiarze, jak można było zaobserwować 10 lat wcześniej. Z punktu widzenia pieszego miasto wygląda dużo lepiej niż z samochodu.
Niestety Radom cierpi, bo w świat idzie fama, że to miasto z największym bezrobociem, a bieda zaczęła się szerzyć po zamieszkach w czerwcu '76 r. i do tej pory Radom ma opinię biednego, zapyziałego miasta. Na dodatek w '99 r. miasto straciło status miasta wojewódzkiego. Po części to wina samych mieszkańców, którzy głosowali za tym, żeby być w jednym województwie razem z Warszawą. Okazało się jednak, że Warszawa, jako stolica, jest studnią bez dna, a Radom, jako miasto powiatowe oddaje 50% (albo 75%, dokładnie nie pamiętam) zarobionych pieniędzy właśnie Warszawie - stolicy Państwa i jednocześnie stolicy województwa. Dodatkowo Warszawie jest na rękę to, że południowa część mazowsza jest biedna, bo dzięki temu na województwo idzie większe dofinansowanie z UE. Niestety za te pieniądze, zamiast łatać dziury w Radomiu, łata się dziury w Warszawie. Poprawcie mnie, jeśli się mylę. Jakby tego było mało, opinię miastu psują takie wpadki, jak "chytra baba na wigilii". Duży wpływ na to mają media polityczne, które ukazują Radom w złym świetle, ponieważ rządzi w nim największy wróg partii PO. A przecież tego typu sytuacje mają miejsce też w innych miastach, a nawet w samej Warszawie. Oliwy do ognia dolewa Kali S4, który na każdym kroku podkreśla niedoskonałości miasta...
Myślę że czternaste co do wielkości miasto w Polsce, miasto z dużymi tradycjami, zasługuje na większy szacunek. Jako miasto z tak dużymi problemami finansowymi, politycznymi i mentalnymi, rozwija się zadowalająco. Przykładem może być lotnisko, które powstanie, mimo tego, że Warszawie nie jest to na rękę. Oby tylko nie było takiej wpadki, jak w Modlinie.
Wierzę w to, że przyjdą kiedyś lepsze czasy i Radom odzyska status miasta wojewódzkiego, a pijaki, dla których szczytem ambicji zawodowych jest stanie w kolejce do MOPSu odlecą na Marsa. Mimo tego, że wyjeżdżałem kiedyś za pracą do stolicy, to jednak wróciłem do Radomia, bo tu chcę inwestować i odprowadzać swoje podatki. Poza tym mieszka mi się tu bardzo dobrze. Radom jest na tyle dużym miastem, że jest tu wszystko co potrzebne do życia, a jednocześnie można być anonimowym, co mnie osobiście odpowiada. A jeśli zapragnę postać w kilometrowych korkach to mam tylko 100 km ekspresówką do Warszawy...