Miałem AJL-a ale się silnik skończył... włożyłem teraz silnik AEB. Różnice jakie zauważyłem, to tylko ciśnienie doładowania się zmieniło było 0,8-0,9 teraz jest 0,75...Prędkości max nie mierzyłem - brak warunków. Wymieniłem tylko słupek, cały osprzęt pozostał z AJL-a: turbina, wtryskiwacze, komputer itp. Skrzynia biegów pasuje, półosie również. Potwierdzam to co Dev napisał, to te same silniki, tylko diabeł tkwi w szczegółach typu komuter, turbina, pompa paliwa, wydajność wtryskiwaczy/?/itp. Przy okazji jak było wszystko na wierzchu to zmieniłem sprzęgło, wymieniłem odmę, sprawdzono szczelność dolotu, wymieniłem uszczelniacze, uszczelki kolektorów. Nie wiem jak teraz jest moc silnika - logi zrobię jak będzie cieplej, może przepływka coś powie o KM. Jestem zadowolny z całej "operacji" tylko te koszta...mnie przerażają.
Reasumując, moc 150a 180km jest i tak duża w obu przypadkach by jednoznacznie stwierdzić brak lub nadmiar kilku kucy bez hamowni i logowania. A w życiu prywatnym przy zwykłej jeździe obie są wystarczające...trzeba zadbać tylko o szczelność dolotu i ogólne "zdrowie" jednostki napędowej bo jak tego nie ma to i mając 200km które uciekną w powietrze nic nie da, bo zostanie tylko połowa stada...
Pozdrawiam.
Dzięki Panowie za wcześniejszą pomoc.