kandrzej

Też tak mówiłem Marcinie. Uwierzyłem na słowo, zmierzyłem ciśnienie było ok. Dopiero jak zmieniłem olej i zobaczyłem opiłki pod palcem, zapaliła się czerwona lampka w głowie i się uparłem by zdjąć miskę. Silnik terkotał i stukał jak na filmiku. Cały smok był zawalony tymi opiłkami, dlatego chyba kontrolka gasła i zapalała się. A teraz mam to co widać na zdjęciu. Kazałem założyć drugie panewki/rozmiar standard/ - koszt niewielki, przykręcić miskę i będę czekał na lepszą koniunkturę $$$$ wtedy odstawię na wymianę silnika lub remont. Czy można teraz uruchomić samochód - tylko po wymianie panewek, różne opinie słyszałem, jeden mechanik mówił że tak inny że nie. Sam szlif wału i nowe panewki wystarczą by reanimować auto?. Czy są jeszcze jakieś dodatkowe rzeczy do zrobienia?

Remont zapewne będzie droższy niż kupno innego silnika. Znasz moze kogoś kto ma silnik ajl lub aeb na sprzedaż - sam słupek bez osprzętu?

Więc tak, jedna panewka się obróciła. Pozostałe panewki nie obróciły się ale są poprzecierane, porysowane, w misce olejowej pełono opiłków metalu. Wał nadaje się do szlifu. Nie wiem co się zastanie dalej, gdy sie rozkręci silnik. Mechanik mówi, że trzeba wymienić panewki główne i korbowodowe. Raczej remont silnika się szykuje lub wymiana na drugi. Marcin, zaprowadź do mechanika niech zdejmie miskę i sprawdzi. Miałem podobnie , ciśnienie oleju było w normie ale kontrolka się zapalała i gasła - a wyszło to co wyszło. Muszę teraz wszystko przetrawić i się zastanowić co dalej...Poniżej zdjęcia:

Robiłem płukankę millersa przy wymianie oleju. Zrobie teraz po wymianie tych panewek jeszcze raz płukankę ale wcześniej po 300-500km, może się wypłucze i usunie je. Czym wypłukać silnik w środku? Mam pewną teorię odnośnie opiłków - przejechałem ok 2km na znikomym smarowaniu/może nawet bez oleju/ jak wywaliło uszczelkę pod chłodnicą oleju...i nie zapaliła się kontrolka ciśnienia oleju, chociaż później było ok - normalnie pracował silnik. Dopiero teraz wyszło to, gdy się pojawiły problemy z zapalaniem i gaśnięciem kontrolki ciśnienia oleju po zmianie czujnika. Smok pewnie zabity był tym i brakowało smarowania a panewki ścierały się....Może te opiłki są z nich? W sumie silnik płukałem poraz pierwszy, po płukaniu mogły spłynąć do miski olejowej. A jeśli problemy z ciśnieniem oleju były wcześniej a czujnik był walnięty więc dopiero teraz to wyszło - a opiłki mogły się zbierać dłuższy czas...Sam już nie wiem co o tym myśleć.

Auto stoi pod blokiem. Czekam na na polecanego mechanika, nie chcę oddawać byle gdzie samochodu, sporo się czyta o mechanikach. Ten którego mi polecono będzie w poniedziałek i jestem umówiony na telefon wtedy. Myślę, że w przyszłym tygodniu uda się zreanimować niunię. ---------- Post dopisany 05-02-2013 at 20:32 ---------- Poprzedni post napisany 02-02-2013 at 16:35 ---------- Samochód u mechanika. Słuchając silnika stwierdził, że słychać łańcuch rozrządu. Pojawił się też dźwięk po dodaniu i odpuszczeniu gazu - stuki. Diagnoza panewki, może dlatego gubi ciśnienie oleju jak jest nagrzany i stąd napinacz nie napina łańcucha itd. Jutro będę wiedział co i jak, gdy zdejmie miskę olejową i zajrzy do smoka i pompy oraz będzie miał dostęp do panewek. Prosiłem również o zmierzenie kompresji i jeszcze raz ciśnienia oleju /na zimnym i gorącym silniku/- powie mi to co nieco o stanie silnika. Na jakie koszta się szykować jeśli trzeba będzie wymienić panewki? Czy oprócz nich coś jeszcze warto wymienić, gdy będzie dostęp z dołu? Mam nadzieję, że nic nieprzewidzianego nie wyskoczy... ---------- Post dopisany 06-02-2013 at 19:37 ---------- Poprzedni post napisany 05-02-2013 at 20:32 ---------- Wstępna diagnoza się potwierdziła. Panewki są porysowane, poprzecierana warstwa wierzchnia. Nadają się wymiany. Jutro je będę miał, zrobię zdjęcie i wrzucę tutaj. Co jeszcze wymienić, mając odkryty dół silnika?

Zbiorniczek odkręciłem i odsunąłem na bok. Czujnik widać z góry, jest z tyłu silnika nad chłodniczką oleju - dochodzi do niego jeden przewód. Jak ktoś ma drobne dłonie to i nie musi być może odkręcać zbiorniczka, dla mnie łatwiej i szybciej było odkęcić te trzy śruby niż się męczyć i kombinować z dojściem do czujnika.

Ja sam wymieniałem. Odkręcić tylko trzeba zbiornik wyrównawczy. Z tyłu silnika jest ten czujnik, klucz 24. Numer zależy od końcówki chyba, ja mam płaską i taki numer pasuje: Czarny 1,4BAR - 068 919 081 D, Szary 0.9BAR - 068 919 081 C. W inny wątku dev podał mi jeszcze taki numer: 06A 919 081 A lub D oraz zakres ciśnienia:prawidłowe 1.2 - 1.6 bara tutaj jest link do tego postu: http://a4-klub.pl/silniki-benzynowe-30/olej-prosze-pomoc-dziwna-sprawa-257624/#post3272973 Pozdro.

Porównałem dźwięki z filmików z dźwiękami wydawanymi przez mój samochód i widzę podobieństwo, powiedziałbym ze są takie same. Więc przyczyną jest napinacz łańcuszka oraz być może pompa oleju - sprawdzę jeszcze raz, pomierzę ciśnienia i zajrzę do smoka. Dzięki Panowie za dotychczasową pomoc.

Zdejmowałem pokrywę - zmieniałem uszczelkę pod pokrywą zaworów, olej wyciekał dookoła i był na świecach-fajkach przy cewkach. Mechanik mówił że wszystko wygląda ok, żadnego syfu, łańcucha nie ruszałem tak więc nie wiem czy jest luźny czy nie, napinaczowi też się nie przyglądałem. Wtedy jeszcze nie było takiej "sieczkarni" pod maską. Tak się zastanawiam, może gdy było mierzone ciśnienie to temperatura nie wynosiła 90st tylko mniej /nie pamiętam jaka była temperatura na blacie/a wtedy to pompa oleju i/lub smok nie daje odpowiedniego ciśnienia na gorącym silniku i stąd te odgłosy. Czy dobrze kombinuję? Czy też się oszukuję. Pozostaje mi tylko odstawić auto do mechanika i sprawdzić wszystko.

Tomik, Motul x-cess 5w40, w piatek zmieniłem - zrobiłem płukankę/millers/, włożyłem palucha w spust oleju i tam były te opiłki. 400pln to nie 1500 jak wcześniej koledzy pisali...jest mi trochę lżej na duszy...A czuję, że lżej to mi będzie ale w portfelu...i to bardzo....

Ciśnienie oleju na wolnych obrotach 1,6-1,8bara przy 2tys ok 4,0bara. Dla świętego spokoju zerknę jeszcze do pompy oleju i na smoka. Jak zmieniałem olej zauważyłem opiłki metalu na dnie miski - czy to normalne?

Witam, Pojawił sie kolejny problem, mianowicie dziwne stukanie oraz terkotanie /trrrrr trrrr trrrrr jakby coś ocierało o coś w trakcie pracy silnika/ gdy sie rozgrzeje silnik. Na zimnym silniku tego nie ma. Słyszę to z tyłu silnika. Dodam że zapalała się też kontrolka ciśnienia oleju, ale juz się nie zapala - wymieniłem czujnik. Co to może być? Panewki, napinacz łańcucha, łańcuch rozrządu? Poniżej link do filmiku, nagrałem ten dźwięk. : WRZUTA - praca 1.8t co to za hałas Dzięki. PS. Powoli zaczynam mieć dość tego samochodu...ciągle cos się dzieje a zaczęło w grudniu 2012, najpierw uszczelka chłodnicy oleju /moze ten hałas jest pokłosiem tamtej awarii - chociaż było ok po wymianie uszczelki/, później cewka zapłonowa teraz terkotanie i stukanie...

Najtańsze i najszybsze rozwiązanie - sprawdźć ciśnienie oleju manometrem, później sprawdzić i ewentualnie wymienić czujnik ciśnienia, może to jest przyczyną. Jak nie szukać dalej - smok, pompa oleju...

Dzięki.Sprawdzę jutro na pudełku, co jest napisane, jaki numer, ale chyba ma nieodpowiednie ciśnienie załączania. Jak odczytywać te ciśnienia im wyższe/0,25;0,9;1,2;1,8 bara/ tym później zapala się kontrolka ciśnienia czy na odwrót? Im niższe ciśnienie podane to czujnik szybciej się zapala?

Miałem podobny problem. Nie palił jakby na jeden cylinder, prychał silnik, szarpał w czasie jazdy. Nie dało rady jeździć autem. Sprawdzałem cewki jak Ty i tak jak radzili koledzy z forum, odłączałem po kolei i słuchałem silnika, później pozamieniałem miejscami cewki i dalej sprawdzałem w ten sposób. Jedna z cewek, zachowywała się inaczej, wahania obrotów były zbyt małe po jej odłączaniu - kupiłem nową i tę jedną wymieniłem, wszystko wróciło do normy. Silnik pali normalnie, jeździ bez problemu i na lpg i na pb. Możesz sprawdzić jeszcze świece i moduł zapłonu, to też może byc przyczyną.Aha, u mnie na vag-u błędów nie było.

Dzięki Dev, wleję najszybciej jak się da olej jaki miałem poprzednio - x-cessa - nie zaszkodzi a może pomoże na kontrolkę i nie będzie się zapalać, jeśli ciśnienie jest. Shiftback, mialem kiedyś castrola 10w40 magnatec jak kupiłem auto, ale pod korkiem oleju było masło...no i po 2miesiącach turbina powiedziała papa, przewody olejowe które idą do turbiny były tak zabite, że ciężko mechanik nie mógł ich udrożnić, musiałem kupić nowe. Nie wiem czy był to zbieg okoliczności, ze zepsuła się turbina czy to olej był jedną z przyczyn.Później zalałem Motula i śmigał bez problemu /brał oleju jakieś 0,6l na 10 000km/, nie wiem czemu zrobiłem takiego babola i zalałem półsyntetykiem teraz... ---------- Post dopisany 21-01-2013 at 21:18 ---------- Poprzedni post napisany 12-01-2013 at 14:44 ---------- Mam pytanie jeszcze odnośnie czujnika ciśnienia oleju, jaki powinien być jego numer. Znalazłem kilka czujników różnią się kolorem i ciśnieniem załączania. Kupiłem bodajże czarny i czy taki powinien być czy inny? Niebieski 0,25BAR - 028 919 081 H Biały 1,8BAR - 056 919 081;Czarny 1,4BAR - 068 919 081 D; Szary 0.9BAR - 068 919 081 C Może przyczyną migającej kontrolki jest zły czujnik, skoro ciśnienie mierzone manometrem jest odpowiednie?

Można od góry wymienić tę uszczelkę, odkręcasz filtr później nakretkę, odciągasz chłodniczę i masz dostęp do uszczelki. Zbiorniczek wystarczy tylko odciągnąć na bok.

Jakiś czas było ok, tylko kontrolka od ciśnienia oleju - sprawdzone, ciśnienie na jałowym 1,8bara przy 2tys obrotów powyżej 4barów. Ok dwóch tygodni temu zaczął świrować na gazie - telepał, przerzucał na pb - na następny dzień przestał jeździć na pb. Wyżej objawy opisałem i co było przyczyną też. Po wymianie cewki jeździ bez problemu tylko ta kontrolka od ciśnienia...ale i dojdę do tego co jest przyczyną że się zapala. Co oznacza, co wskazuje grupa 016 w vag-u? U mnie są podane wartości napięcia w czterech oknach - czy pokazują napięcia na cewkach? Wzrastają w miarę zwiększania obrotów.

Mam podobne padło wlane jeśli chodzi o parametry. Motul 6100 10w40. Zanim zdejmę miskę i sprawdzę smoka chcę zrobić płukankę millersa i zalać motulem x-cess ten który był wcześniej, zalałem teraz tym olejem ponieważ bałem się, że coś uszkodziło po przygodzie z uszczelką chłodnicy oleju. Przejechałem na nim ze 300km. Nie będę dodawal, że wcześniej nie było tego problemu.

Co sądzicie o używkach - module i cewkach - brać, czy to będzie loteria jeśli chodzi o działanie. Mechanik twierdzi, że nie warto kupować używanych ponieważ nie wiadomo co z nimi jest, nie ma jak sprawdzić. Wy Panowie długo siedzicie w audi i "zjedliście zęby"że tak powiem na tym aucie dlatego pytam i liczę na Waszą opinie. Dziękuję za dotychczasową pomoc. ---------- Post dopisany 12-01-2013 at 08:48 ---------- Poprzedni post napisany 04-01-2013 at 06:45 ---------- Autko znowu jeździ, winna była cewka zapłonowa. Kupiłem nową u Dzika i wymieniłem tę która wydawała się podejrzana - silnik słabo reagował na jej odłączanie, pozostałe gdy odłączałem to silnik wyraźnie tracił obroty. Przełącza się teraz na gaz i wydaje się wszystko ok - tylko jak długo...Jeszcze tylko kontrolka ciśnienia ale sprawdzę smoka i pompę to będzie wiadomo co i jak. Mam jeszcze pytanie, czy katalizator mogł się zapchać gdy mieszanka nie była w całości spalana i leciała do wydechu? Trochę dziwny hałas dobiega stamtąd po dodaniu gazu...jakby była dziura.

Mam podobnie, tylko u mnie się tak zaczęło gdy czujnik się nie zaświecił jak spadło ciśnienie i przejechałem ok 1,5km na znikomej ilości oleju - wywaliło uszczelke pod chłodniczką oleju/opisane w innym wątku/. Po wymianie uszczelki i czujnika też się zapala kontrolka. Ciśnienie oleju zmierzone - na jałowych 1,8bara przy obrotach 2000 powyżej 4bary. Dzine jest to że zapala się tylko po przekroczeniu ok.90st.C i w czasie jazdy - ale nie na stałe tylko zapali się i gaśnie i tak kółko, czasami z 10km jest spokój, później co 100 potrafi tak migać, na postoju nawet gdy temp. wynosi ok 100st.C nic się nie dzieje nawet po zwiększeniu obrotów. Za pierwszym razem jak się zapaliła - dolałem oleju i teraz mam ponad max ok.3mm albo coś nie tak z elektryką albo jak wyżej koledzy napisali smok/ moze coś pływa w oleju i raz smok zassie a raz nie, stąd te migania kontrolki/ w najgorszym wypadku pompa oleju.

Zgadzam się z Bartkiem - w Szczecinie najniższe mają ceny, ponad to dobrze doradzą i pomogą.

Witam, Po lekturze wielu wątków na forum i diagnozach forumowych kolegów problemem w aucie jest prawdopodobnie moduł zapłonu. Czy znacie może kogoś ze Szczecina kto ma na sprzedaż taki moduł lub mógłby użyczyć sprawny celem sprawdzenia czy to na 100% on jest zepsuty - choć wszystko na to wskazuje. Mogą to być również cewki. Tu kolejne pytanie czy warto kupić używki, czy też będzie to loteria jeśli chodzi o ich sprawność. Jeśli chodzi o moduł na allegro znalazłem dwa /w dobrej i xedosie/ale nie od tego silnika i o innym numerze. Pozdro.

Tak czytam i czytam wątki na forum dotyczące podobnych problemów i nasuwa mi sie jedno rozwiązanie - moduł zapłonu. Aby sprawdzić cewki i moduł to trzeba podmienić na sprawny/-ne te elementy, czy jest jakiś inny sposób?

Chciałem podjechać i ja, poznać Panów i Panie...ale niestety autko odmówiło posłuszeństwa - szarpie, prycha, ledwo da się jechać...Świece wymienione, był olej na świecach i fajce przy cewce /2 i 3 cylinder/- mechanik mówi uszczelka pod pokrywą przepuszcza - wymieniłem. Dojechałem do roboty i zostawiłem na parkingu w centrum, na prawobrzeże do domu bałem się jechać, moje odczucia - niepali na wszystkie cylindry. Jutro jadę sprawdzić kompresję. Cewki wydają się ok, na vag-u błędów brak, może to moduł zapłonowy, przepływka? Jutro będę walczyć dalej... Macie jakieś opinie o mechaniku za platanem? Car service na dąbrowskiego ok ale ceny i masę roboty mają...Więc może platan jak ten mechanik sobie nie poradzi... Pozdro i do zobaczenia na następnym spocie.