kandrzej

Wymieniłem czujnik ciśnienia oleju - nadal zapala sie i gaśnie kontrolka. Zmierzyłem ciśnienie oleju na ciepłym silniku 1,4-1,8bara na wolnych obrotach. Przy obrotach ok2000 powyżej 4bary. Czy to ciśnienie jest ok? Pojawił się nowy problem, "kangurek" ,nie chce samochód jechać. Wygląda jakby nie palił na wszystkie cylindry, dodatkowo słychać przytłumione dźwieki z rury wydechowej prawie jak "strzały" tylko ciche, takie prychanie. Przy wymianie świec okazalo się, ze w gnieździe świec - tam gdzie fajki od cewek na 2 i 3 cylindrze był olej. Mechanik stwierdził uszczelka pod klawiaturą - wymienił ją, wokół pokrywy rzeczywiście ciekło.Dwie świece były czyste i suche a dwie mokre i czarne. Po wymianie w/w samochód nie chciał nadal jechać, szarpie, i prycha słychać jakby dudnienie z silnika, jakby nie palił na wszystkie cylindry w czasie jazdy,drgania i trzęsawka całej budy, na luzie nie ma telepania silnikiem, obroty nie falują. Dodatkowo po zatrzymaniu się i wyłączeniu silnika, gdy odkręciłem korek od wlewu oleju i czuć było benzynę. Pb zniknęło "w oczach" po przejechaniu ok 30km od tankowania 8litrów - zapaliła się kontrolka. Jestem umówiony na jutro na mierzenie kompresji - czy to coś powie o stanie silnika? Na vag-u brak błędów. Na co zwrócić uwagę?Cewki,moduł zapłonowy, lejące wtryskiwacze a może uszczelka pod głowicą? Proszę o radę.

1.8T AJL /z włoch przyjechał ze stanem 173000 w kwietniu 2010roku/. Obecnie 203 000 km. Możliwe, że tyle przejechał...

Jedną i ja bym wziął. Odebrałbym osobiście będąc w Pyrzycach.

Jaki ma być ten czujnik?Jaki zakres kontroli,ciśnienie załączania? Też go wymienię. Mam stresa jak jadę, zapala sie kontrolka a za chwilę gaśnie.

Nie sprawdziłem jeszcze ciśnienia oleju.Ale zauważyłem, że kontrolka zapala sie mimo odpowiedniego poziomu oleju po osiągnięciu temp. ok 85st.Jak temperatura oleju jest niższa to nie zapala się. Co to może oznaczać? Smok, pompa czy czujnik?Czy to wróżenie "z fusów" póki nie sprawdzi się ciśnienia oleju manometrem? pozdro.

Tomek, sam na to wpadłem, bałem się że coś będzie ciekło...bo przejechałem ok 2km na znikomym smarowaniu. Czy coś złego się może stać po tej zmianie z silnikiem?Wcześniej - 1,5roku temu zmieniłem na Motul x-cess z pólsyntetyka Mobil1 obyło się bez problemów i nieszczelności. Jeśli źle zrobiłem, to zmienię ponownie na Motul x-cess. Zrobiłem dopiero jakieś 30km na tym oleju. Co sądzisz o tym pomyśle? Marcin,u mnie ten oring też był jak z plastyku, nowy elastyczny a stary łamał sie w ręku. Też dzwoniło i u mnie ale jest coraz lepiej i już nie słychać nic.

Ja dałem oring febi, cena 10pln.Zalałem olejem Motul 6100 /10w40/, teraz raz na jakiś zapala się kontrolka i gaśnie. Po pierwszym razie jak się zapaliła dolałem oliwy - niepotrzebnie się okazuje, jak silnik ostygł okazało się że teraz jest za dużo oleju ok5mm ponad max na wskaźniku.Z kontrolką muszę podjechać do mechanika i sprawdzić ciśnienie oleju ale okres świąteczny i nie ma za bardzo jak teraz. Czy na kontrolkę może mieć wpływ rodzaj oleju, wcześniej jeździłem na Motul x-cess teraz zalałem półsyntetyk jak wywaliło mi ten oring.Można jakoś odlać nadmiar oleju - czy jeździć z tym stanem który jest, wcześniej dolewałem ok 0,5l na 10000km.

Dzięki panowie za pomoc.

Jadąc w kierunku Osowa? Jeśli wszystko będzie ok z autem, to postaram się pojawić.

Wlałem 3l oleju i uruchomiłem na chwilę silnik by zlokalizować wyciek, nad chłodniczką oleju wywaliło olej tak że chłodniczka była cała w oleju. Nadal klekoce ale chyba za krótko był włączony silnik by olej dotarł do klawiatury - bo to ona chyba tak klekocze. dzisiaj wymieniam uszczelke i oring w chłodniczce oleju. Napiszę co i jak. Trzymajcie kciuki... Uszczelka wymieniona. Stara pękła na pół, zrobiła się twarda jak plastyk. Zadnych innych wycieków nie zauważyłem. Silnik pracuje normalnie aczkolwiek trochę głośniej - jak się podniesie maskę. Wszystko jest ok...ale po przejechaniu ok 11 km pojawił się problem - zapaliła się kontrolka oleju. Zatrzymałem się, zgasiłem silnik sprawdziłem stan oleju - wszystko grało /3/4bagnetu/ dolałem troszkę oliwy.Nigdzie nie leci. Odpaliłem auto - kontrolka nie świeci - ruszyłem po przejechaniu ok 500m ponownie się zaświeciła. Czyżby czujnik był zepsuty, zapala się i gaśnie? Może pompa oleju się zepsuła lub smok zapchał. Co sądzicie o tym? Macie jakieś sugestie, co można samemu sprawdzić? Podstawię do mechanika niech sprawdzi ciśnienie oleju?

Ciężko samemu wymienić tę uszczelkę? Jak przykręona jest chłodniczka oleju do bloku silnika?

To chyba jakaś plaga... Ja w czwartek miałem podobną sytuację ale nie zaświeciła się kontrolka ciśnienia oleju, zorientowałem się po hałasie silnika - terkotał jak diesel - ale dopiero pod robotą/przejechałem jakieś 2-3km na resztkach oleju/. Po wyłączeniu silnika i sprawdzeniu bagnetu - sucho. Po wstępnych oględzinach najbardziej zachlapane jest nad filtrem i chłodniczką oleju - czy to ta "słynna" uszczelka puściła i zszargała moje nerwy i zdrowie i oby nie "popsuła" mi świąt...Co z czujnikiem, gdzie się znajduje? Co teraz zrobić? Wiem, że mechanik. Jeszcze nie zaglądałem do silnika, myslę że w poniedziałem się tym zajmę, jutro zaleję olejem i zobaczę gdzie ucieka do poniedziałku i wezmę mechanika niech go obada? Czy można zalać olejem i uruchomić na chwilę by sprawdzić co i jak? Boję się teraz....

Ja zapłaciłem za pięć szyb 300pln u tego gościa w Barlinku. w Szczecinie wołali 600pln.

Ja też próbowałem sam przyciemnić. Kupiłem folie termokurczliwą i zajęło mi to cały dzień. Efekt - boczne szyby w miarę ok, ale przy szybie klapy bagażnika poległem...Wniosek jaki wyciągnąłem - pracuje i dam zarobić komus innemu co się zna i umie to zrobić dobrze. Pojechałem do gościa do barlinka - cena w porównaniu ze szczecinem bardzo niska. Jakby ktoś chciał to mam gdzieś numer do niego. Ale BUGS powodzenia życzę, może jesteś bardziej cierpliwy niz ja i lepszą folię kupiłeś/kupisz. Pozdro.

Tak jak darkodgcs napisał - reduktor puszcza gaz podciśnieniem, możesz też włożyć końcówkę wężyka do pojemnika z wodą, jak pojawią się bańki powietrza do wymiany reduktor. Inna opcja wtryskiwacze przepuszczają gaz, rano jak próbujesz uruchomić samochód w kolektorze miesza się gaz z pb. wtryskiwacze do czyszczenia lub do wymiany. Walteki sobie daruj. Napisz jaki silnik, godne polecenia są wtryskiwacze hana lub barracuda - zależy jaka moc silnika...

Sprawdź jeszcze filtr paliwa. Jeśli nie wymieniałeś, go to teraz wymień. To pierwsze "cyknięcie" przekaźnika po przekręceniu kluczyka powoduje zwiększenie cisnienia paliwa na listwie i sprawia że silnik jest gotowy do odpalenia. Dobiero poźniej podczas kręcenia rozrusznikiem podawane jest paliwo na bieżąco. Ten pierwszy raz sprawia, że ECU dostaje sygnał że być może silnik będzie uruchamiany . Nie zawsze przecież uruchamiasz silnik np. podczas vag-wania - testów itp.

To spróbuj wkręcić śruby i włóż między nie jakiś pręt, tak aby jeden koniec zaparł się o podłogę a drugi był w poprzek po przekątnej między śrubami. Moim zdaniem zblokujesz tak półoś.

Powodzenia. Napisz jak znajdziesz przyczynę. Pozdro.

Jeśli są hamulce sprawne to zadziała - klocki ściskają przecież tarcze nie koła.

Niech druga osoba naciśnie poprostu hamulec, jak masz jeszcze koła i tarcze hamulcowe to da radę w ten sposób - sam sprawdzałem. Śruby tam są spline nie imbus - u mnie były 10.

Mam takie same objawy, rytmiczne stuki, "mrowienie", wibracje. Nie wiem co jest przyczyną, wymieniłem przegub zewn.- terkotał. Przegub wewn.i półoś - bez zmian. Wszystko sprawdzone, mechanicy mówią, że ok i czekać aż się nasilą objawy i będzie można stwierdzić jednoznacznie co jest przyczyną. Więc czekam... i przeglądam forum, może ktoś postawi diagnozę. Narazie głównym podejrzanym jest dwumas...

Sprawdź też przeguby. Te stuki i hałasy to ostatnio często pojawiający się problem...

Napisałem Ci na PW. Poprostu musisz go chwycić i wyciągnąć, jest na bodajże 5 wtykach i pasuje tylko w to miejsce. Zdejmij obudowę i sprawdź styk, czy nie nadpalony i przeczyść go. Jak przekręcasz kluczyk w stacyjce to czy słychać z okolic przekażników spod kierownicy "cyknięcie" - to ten przekaźnik zwiera styki i załącza pompę paliwa, która daje ciśnienie na listwę i w momencie odpalenia paliwo jest tam gdzie trzeba.

U mnie przekaźnik pompy paliwa - 372. A może pompa odmówiła posłuszeństwa? Sprawdź na krótko czy działa i pamiętaj o biegunowości podłączenia - ja dwa razy podłączałem, za pierwszym razem dmuchała zamiast zaciągać, przełożyłem kabelki i śmiga.

Piotrek, jakie jeszcze miałeś objawy dwumasy? U mnie jest jeszcze coś takiego, lekkie drgnięcia lewo-prawo przy gaszeniu silnika - ledwo wyczuwalne, ale jestem przewrażliwiony na punkcie auta jadąc nasłuc**ję...co gdzie stuka i kiedy to się skończy. Nalatane mam ok.200tys. Napisz na PW koszta dwumasy i sprzęgła. Tak się bronię przed dwumasą, niedopuszczam myśli, że to ona się psuje...ale może tak jest rzeczywiście. Czym grozi jazda na uszkodzonej dwumasie?