Auto jest w rekach małżonki, ale za modzenie nadal jestem odpowiedzialny. Zostałem poproszony o sprawdzenie tylnej belki, bo auto było niestabilne.
Okazało się, że kilka gum ma dosyć i jest spora korozaja:
piaskowanie...
malowanie...
Kilka nowych elementów:
Wizyta na zbierzności....
Tak się prezentowała zbierzność ustawiona na oko:
No i auto znowu sprawne, a małzonka zadowolona;)