Musashi

no fakt nie ma odpowiednika ATJ. Ale AJM w Golfie owszem 6 biegow ma ale z tego co patrze nie 310 Nm, tylko 285 Nm.

bzdura jest pisanie bzdur... [br]Dopisany: 14 Luty 2012, 12:38_________________________________________________ no ale to nie o takiego mechanika chodzio, ktory podlaczy tester i sprawdzi bledy. tylko sprawdzi wskazanie poziomu paliwa VAGiem, i zaobserwuje to co sie dzieje ze wskaznikiem opisane przez ciebie, widac rowniez VAG-iem.

tyle ze latwiej trafic na podrobke mobila.

przeciez to byl tylko przyklad i tak jak napisales: "nie sadzisz", a wiec tego nie wiesz. co do decyzji? oczywiscie. ludzie czesto sie oszukuja, gdy maja na cos ochote. to podobnie jak z kupowaniem samochodow w okazyjnych cenach. chca wierzyc ze akurat maja szczescie... mialem B6 - nie robilem modyfikacji - kierownicy. Poniewaz mialem watpliwosci. Moze nawet gdzies o tym pisalem. Walczylem na ile sie da z montowaniem rezystorow zamiast poduszek byle sie kotrolka poduszki nie swiecila. Tez sie zawsze spotykalem z identycznymi komentarzami, ze kazdy podejmuje decyzje.

to tak profilaktycznie bylo

nie ma dokumentacji technicznej nie ma badan. poniewaz nie wiadomo co i jak badac. odpalcie 10000 poduszek. w roznych warunkach zawsze z takim samym pozytywnym skutkiem. bedzie mozna wtedy dopiero zaczac dywagowac czy mod jest bezpieczny.

oj przepraszam bardzo. poniewaz, zawsze ide z wiatrem slusznosci, 2gi sezon jezdze na zimowkach... a na letnich jezdzilem poniewaz w poznaniu zim nie bylo takich aby w miescie asfalt byl sniegiem pokryty... w ubieglym roku o drogi juz tak nie dbano... wiec trzebabylo dostosowac sie do warunkow.

jeśli system działa to działa. Jeśli nie to jest dokłądnie takie samo ryzyko jak to że nie wystrzeli z seryjnym airbagiem... Przecież sygnał nie jest wysterowywany na chybił trafił raz taki raz taki... bez dokumentacji technicznej tego nei wiesz. np. moga byc rozne czestotliwosci czy amplitudy w zaleznosci od temperatury w kabinie. i tysiace tego typu zalozen.

okaze sie ze na 3 badane, wystrzela 3 poduszki. wszyscy sie uciesza. A w czasie wypadku poduszka nie wystrzeli, ktos straci zdrowie luz zycie? Jezeli to bylby ktos bliski?

IMHO to wciaz nie rozwieje watpliwosci. piszac swap silnika myslalem o zmianach z gamy silnikow danego modelu i producenta. Napisalem wyraznie, cien watpliwosci dla mnie jest dyskwalifikujacy. Zycie i zdrowie sa zbyt cenne. Nawet jezeli porowna sygnaly oscylkoskopem beda wciaz watpliwosci. Nie majac dokumentacji technicznej, nie dysponujac odpowiednimi srodkami pomiarowymi, nie przewidzi sie wszystkich ewentualności.

Taka refleksja. WG mnie jezeli sa watpliwosci zadzialania systemu bezpieczenstwa, nalezy przyjac, ze system nie dziala prawidlowo i z danej modyfikacji zrezygnowac. Co dadza takie testy? Brysio uzyskal wypowiedz jasna wypowiedz od producenta. wiemy że to różne systemy. Najgorzej jezeli poduszka odpali, jedna czy nawet 2 poduszki (B7 wysterowana sterownikiem z B6), nie ma gwarancji powtarzalnosci. poniewaz poduszki nie zostaly przystosowane dodanego sygnalu sterujacego. Nawet gdyby oscyloskopel porownac sygnaly sterujace, pozostanie watpliwosc. skutek badania moze byc taki ze wszyscy spragnieni B7 look, przyklasna bezkrytycznie ze mod jest bezpieczny. w przekladanie poduszek B6 do obudowy B7 wogole bym sie nie bawil, producenci mieli sprawy o odszkodowani z powodu zranienia twarzy produktami przebadanymi. podobnie jedna czy 2 moglyby zadzialac prawidlowo, a u kogos nieprzewidywalnie moze dojsc do zranienia fragmentem oslony poduszki. Albo co gorsza poduszka nie otworzy sie jak trzeba. Przeciez oprocz wystrzalu, rownie isotny jest ksztalt otwartego balona, aby zamiast zamortyzowania uderzenia glowy o kierownice, nie skrecila karku. TO już nie jest modyfikacja, mocy, hamulcow na mocniejsze, swap silnika, montaz nawi, tempomatu, FIS, itp. Co bedzie jezeli w decydujacym momencie poduszki zabraknie? Kazdy robi to na wlasna odpowiedzialnosc? Tak, a co jezeli auto prowadzilby kto inny? Np. ktoś z Waszych bliskich? Co wtedy, gdyby sie cos stalo? A gdyby byla oryginalna poduszka....?

sugerowalbym obciecie przed, albo super zabeepieczenie otoczenia przed opilkami. chociaz patent z gwintem i do tego najmocniejszy loctite bardziej mi sie podoba. [br]Dopisany: 14 Luty 2012, 10:12_________________________________________________ w kazdym silniku wystepuje szereg zaslepek. to pozostalosci po procesie produkcyjnym, bez ktorych nie mozna bybylo wykonac kanalow olejowych. tyle ze w tych silnikach, problemy powoduja niezbyt czesto.

pisalem, co sie sypie w 1,9 TDI przy tym przebiegu, na pierwszej czy drugiej stronie. ale ze wzgledu na wady materialowe moga sie zdarzyc i pekniecia tlokow. w jednym aucie sa przewaznie z jednej serii. a ze produkuja je ludzie, zawsze jest prawdopodobienstwo zlego skladu stopu, czy niewlasciwej temp itp. prawdopodobienstwo wystapienia takich usterek wzrasta wraz z przebiegiem. ale po raz 1000czny powtarzam. to ze sie komus cos psuje nie znaczy ze jest to regula i dotyczy wszystkich jednostek napedowych. na wystepujace usterki wplywa rowniez obsluga samochodow, tzn. czestotliwosc wymiany i jakosc oleju, filtrow, wiedza obslugujacych mechanikow, potrafia jedno nie do konca naprawic co innego zepsuc. jest bardzo duzo czynnikow wplywajacych na przyczyny i ich rodzaj. wiele osob kupuje w kraju okazje, czy nawet nie wydaje im sie ze to okazje, nie biorac pod uwage ze auta sprowadzono z niemiec, majac nawet cene w PL porownywalna do ceny dobrych egzemplarzy w niemczech, uwzgledniaja marze oraz koszty importu sprowadzajacego, a to swiadczy ze auto w niemczech kosztowalo tanio, czyli zakupiono je w gorszym stanie niz stan oferowany. gorszy stan, tzn., ze w aucie przed sprzedaza w DE, wykryto problemy, i to stanowilo przyczyne sprzedazy i obnizenia ceny. problemy zostaly przez importera zaleczone, jednak po zakupie musza o sobie dac znac. cena B5 problemy opisywane na forum, dotycza tylko tych ktorzy spotakali sie z taka czy inna usterka. 100 czy 1000 x tyle wiecej samochodow jezdzi bez problemow. jak zawsze to statystyka. dlatego piszac ze 1,9 tdi zaczynaja sie sypac przy 400-500 km, mysle wlasnie o tych 5 czy 10% ktore stwarzaja wieksze problemy, ktore moga byc bardzo rozne. co nie znaczy ze to zly czy gorszy niz kiedys silnik. podkreslam, awaryjnosc to statystyka. prawdopodobienstwo. ktore z wiekiem i przebiegiem auta rosnie. i taka dygresja. w niemczech auto takie jak posiada autor watku, czyli 1,9 AFN, z 1997 roku, w stanie idealnym i przebiegiem 130-170 kkm, kosztuja w de 3000-4000 eu. zartuje? nie! Do tego koszty sprowadzenia, rejestracja, poswiecony czas to ok 3000-4000PLN (czasami przeciez poszukujacy w niemczech auta wraca z niczym). wiec razem 15000-20000 PLN. a ile kosztuja auta z tego rocznika u nas? Nie dziwcie sie, więc pekajacym tlokom i roznym dziwnym usterkom psujacym renome marki, to wszystko na zyczenie szukajacych okazji nabywcow... a rozsadni nabywcy? niestety to proces wieloletni. obecnie ciezko obecnie odroznic auto dobre od niedobrego. zdesperowani wlasciciele wypielegnowanych aut w super stanie w PL, sprzedaja swoje cacka czesto w cenach handlarzy europejskim zlomem, tymbardziej ze handlarze maja do perfekcji doprowadzony sposob doprowadzania wygladu do stanu idealnego. sa oczywiscie uczciwi importerzy. niestety na przegranej pozycji. kto na tym przegrywa? my wszyscy i uzytkownicy psujacych sie aut, ale i lacznie z handlarzami zwlaszcza ci uczciwi, ktorzy poprzez nierozsadna konkurencje maja popsuty rynek. sie rozpisalem ale wniosek taki, samochody maja prawo sie psuc. to tylko mechanizm.

bez wycieczek osobistych - poleca kropki dla uczestnikow a broki, to zwyczajnie, po polsku zaslepki.

wazelina do zawiasow nei bardzo sie nadaje. widzisz mamy na forum dosyc szeroki zakres porad, nawet dotyczy zawiasow a castrol coz, norme spelnia, ale sa lepsze oleje, wiec jezeli komu zalezy na silniku stosuje lepsze. w AHU tragedii nie ma. turbina ani silnik nie wysilone.

a dzialanie swiec zarowych sprawdzales?