Dziś rano uruchomiłem silnik i zabrałem się za skrobanie szybek. Nagle silnik zgasł i nie dał sie juz uruchomić bez naciskania pedału gazu - brak wolnych obrotów. Pożyczyłem komuś kabel do komputera, więc tylko posprawdzałem szczelność dolotu na słuch (OK), zajrzałem do przepustnicy (czysto) i sprawdziłem styki we wtyczce przepustnicy (czyste, ale dodatkowo potraktowałem je kontaktem w sprayu). Ani się nie poprawiło, ani nie pogorszyło.
Wieczorkiem odzyskałem kabel i na początek wykasowałem błędy i odczytałem co nowego się pojawiło.
1. Na włączonym zapłonie skasowałem błędy i natychmiast wyskoczyło to:
2. Po uruchomieniu silnika na parę sekund wypłuło:
Następnie zrobiłem adaptację przepustnicy, błędy zniknęły, wolne obroty powróciły i niby wszystko OK. Pytanie tylko co mogło być powodem "rozkodowania" przepustnicy? Akumulator dobry, przepustnica wygląda na czystą, nigdy nie było żadnego falowania, ani innych problemów z obrotami. Ciekawy jestem czy to był jakiś jednorazowy wybryk ADR'a, czy powinienem sie szykować na nadchodzące problemy.
No i zobaczymy jak sprawa będzie wyglądało jutro rano...[br]Dopisany: 31 Styczeń 2011, 21:09_________________________________________________
No i narazie wszystko chodzie elegancko jak kiedyś. Nie miał nikt takiego przypadku?