witam,swoją opowieść zacznę od początku,rok temu jak kupiłem auto to borykałem się ze sprzęgłem(chyba)jak pojechałem do większego miasta to po staniu w korku i podjeżdżaniu na 1 biegu samochód zaczynał robić kangurki,szarpało całym autem,jednocześnie po wciśnięciu sprzęgła dzwoniło coś w skrzyni,tak mi się wydaje,z tego co się dowiedziałem to łożysko wyciskowe,dosyć nie dawno jakiś tydzień temu zazgrzytała mi raz 2 i od tamtej pory piątka wchodzi ze zgrzytem i na wstecznym jak trzymam pół sprzęgło dziwnie jak by się blokował samochód,takie szarpnięcia są,sprzęgło wczoraj zrobiło mi się strasznie miękkie tak jak by pedał wyciskała sama pompa,rano dzisiaj zobaczyłem duża kałuże oleju pod samochodem i zalane całe osłony w oleju,dodam że oleju silnikowego nie ubyło...jak samochód stoi zimny olej nie leje się,ale jak przejadę się i nagrzeje to dosłownie w ciągu 10 minut mam kałuże,gdzie szukać przyczyny?myślałem na początku że piątka źle wchodzi przez wybierak,na tygodniu wymieniłem wybierak i dalej jest to samo ale biegi wchodzą precyzyjniej,jak byłem na kanale to widziałem że skrzynia dosłownie poci się pomiędzy silnikiem i skrzynia,pytanie gdzie leży przyczyna w skrzyni czy w sprzęgle?na co mam się szykować czy na to i na to?czy skrzynia od AJM od A4,ogólnie od silnika 115konnego podejdzie do mnie?dodam że mam wtryski od 110 i mocnego chipsa i w razie czego jak by się trafiła 6 to bym nie powiedział nie,bo w tej chwili mam dość krótka skrzynie,liczę na jakieś konkretna pomoc a mam nadzieje że taka uzyskam
i jeszcze jedno pytanie jak dojść czy mam dwumasa czy jednomasa?czy da się po vinie?bo byłem w sklepie i pan mi powiedział że u niego w katalogu wychodzi że już dwumasa