Doszła jeszcze jedna ważna poszlaka...podczas jazdy, zatrzymałem się, zaciągnąłem ręczny, bo akurat stałem na lekkim wzniesieniu i nacisnąłem pedał hamulca..wpadł w podłogę! Spuściłem ręczny i pedał z powrotem stał się taki jaki był, miękki, ale da się hamować.
---------- Post dopisany at 23:13 ---------- Poprzedni post napisany at 11:30 ---------- Próbowałem odpowietrzyć tylne koła, z lewego wyskoczyła jedna bańka powietrza, pojeżdżę zobaczę jak teraz będzie. Druga sprawa to to, że ktoś chyba wymieniał tylny prawy czujnik abs, bo kabel był owinięty izolacją, może woda się dostała, albo coś nie łączyło...nie ważne, zalutowałem i zabezpieczyłem, myślę, że będzie dobrze:wink: