cacek89

orientujesz się jakie to mogą być koszta? jak w przyszłości zapobiec zalaniu? wiadomo pomijając omijanie kałuż

Cześć. Może forumowa brać będzie w stanie coś poradzić.... Pacjent: Clio II z 2002r. 1.2 16v Wszystko zaczęło się wjechania w sporą kałużę przez moją dziewczynę, silnik zaczął się krztusić i wywaliło check'a. Po zjechaniu do mechanika i diagnozie kompem, okazało się że winna jest cewka, skasowanie błędu i wszystko wróciło do normy, przez tydzień nie było jakiegokolwiek problemu. Po tym czasie, po którejś nocy silnik już nie chciał zapalić. Wywaliło na desce kontrolkę świec żarowych (identyczną jak w dieslach!) a zaraz nad nią prostokąt wraz z takim charakterystycznym zygzakiem pośrodku). Cholowanie do mechanika, podpięcie komputera i kolejna diagnoza: zalany sterownik/komputer silnika który wywala owe błędy, po ich skasowaniu wracają nowe i tak w kółko. Po konsultacji mechanika z kilkoma elektronikami i elektrykami owego komputera nie da się podobno zreanimować gdyż jest on zalany jakimś żelem od środka co uniemożliwia jakiekolwiek działania. Szukanie używanej części też nie przynosi rezultatu, takiego samego o identycznych numerach brak, natomiast cena nowego w ASO odstrasza totalnie.... Auto na razie stoi już u mechanika drugi tydzień, czekamy jeszcze na jeden serwis który zajmuje się podobnymi rzeczami ale oni od razu powiedzieli że nie są pewni czy uda im się pomóc, poza tym terminy mają na połowę stycznia. Jak wiadomo auto potrzebne na co dzień :/ Ma ktoś jakiś pomysł jak to rozegrać, jakie kroki poczynić? Może jakieś sprawdzone miejsce gdzie mają takie części do francuzów?

tez zakupilem na ten sezon takie kołka, wrzucę fotkę tylko podpowiedzcie mi łopatologicznie jak to zrobić żeby była widoczna od razu na forum

chcialem tylko potwierdzic ze przy ET28 oraz feldze 7,5J oponki 215/50/17 pasuja idealnie oraz komfort jazdy praktycznie ten sam co 205/55/16

żaden ubezpieczyciel na tej podstawie, nie ma prawa odmówić wypłaty odszkodowania, najważniejszą kwestią prawną z tego punktu widzenia jest ta minimalna wysokość bieżnika (śmieszne 1.6mm) siedziałem w temacie ubezpieczeń więc wiem co pisze

to że w temacie DYWANIKÓW są wymienieni dwaj producenci zamienników, nie oznacza że nie mogę spytać o porównanie innej firmy z oryginałem... tylko błagam Cię CHŁOPIE nitroo, nie pisz już nic (nie nabijaj postów- zawsze Cię wszędzie pełno) i nie rób bałaganu

podłączam się pod pytanie kolegi ktoś miał styczność?

proste jak drut, rozmiar 225/45/17 jest rozmiarem najtańszym stąd ta "niewiedza"

ursus mógłbyś mi suwmiarką zmierzyć w nich bieżnik?

rozumiem że to samo tyczy się modelu A5?

jeśli masz nie spompowane mieśnie po treningu to cwiczysz z małą intensywnoscią

no to o co tutaj chodzi? felgi mam ori z napisami made in germany ronal u Ciebie jest 66.5 z kolei w tym temacie poniżej 66.6 (zakładam że wymiar jest ten sam) a u mnie 66 :/ http://a4-klub.pl/index.php?/topic/283093-srednice-piasty-w-naszych-a4/

zmierzyłem dziś, myślę że dokładnie, suwmiarką co prawda nie mogłem dojść, wziąłem cienki sztywny drucik na miarę i potem zmierzyłem go suwmiarką, wyszło 66mm! jest możliwość że wychodziły dwa rozmiary?

skoro fabryka takie zaleca to nad czym się zastanawiasz?

jeszcze raz dzięki celować w aluminiowe czy wystarczą plastikowe?

dzięki piękne... zamawiałeś na allego?

podpowiesz mi jaka jest średnica otworu na piastę w tych felgach? zakupiłem wczoraj (A5 7.5j ET 28), muszę teraz zamówić pierścienie

właśnie zakupiłem takie kółka, w jakim rozmiarze opony wziąć? dostałem dobrą cenę na 205/50/17 będzie ok? czy pakować 235/45/17 jak producent zaleca?

ciekawe czym z fizycznego punktu widzenia jest to spowodowane :/ szukam informacji w sieci ale nic nie mogę na ten tamat w sieci odnaleźć

myślę że je wezmę, cena 180zł za oponę 225/45/17 z ubiegłego roku to nie ma się co zastanawiać

już nie chodzi o firmę, tylko o to co może stać się z tym suplem po około póltorej godzinie po rozmieszaniu z wodą.... faktycznie może stracić na właściwościach?

mam takie pytanie.... używam aminokwasów acivlaba w proszku, rano, przed oraz po treningu, gdzie: przed treningiem odmierzam dwie miarki czyli ok. 20g wsypuje do szejkera zalewam 400ml wody, z tego połowę wypijam na pół godziny przed treningiem a pozostałe pół po treningu... dzisiaj mój kolega stwierdził iż wyczytał kiedyś gdzieś że, to co wypiłem po treningu mija się z celem gdyż zostało zbyt wcześnie wymieszane z wodą i straciło swoje właściwości.... wie ktoś może czy to prawda? jakie by to miało logiczne uzasadnienie?

o jakim kombinowaniu mówisz bo nie bardzo rozumiem? :/ nikt wśród znajomych ich nie użytkował, w sieci zbierają dość dobre opinie, z tym że chciałbym jeszcze zasięgnąć opinii wśród "forumowej braci"

miał ktoś z Was styczność z oponami VIKING PROTECH? dostałem u swojego wulkanizatora dobrą cenę na te opony i teraz się zastanawiam czy je nie wziąć...

miałem w poprzednim aucie dębice frigo 2, spisywała się ok, szczególnie na śniegu, jedyny minus to bardzo szybko się starła...