Dobra to tak, jakoś w marcu jeszcze na trasie złapał mi temperaturę i wymieniałem termostat bo okazał się uszkodzony. Dodam, że po wymianie termostatu jakoś tak pod koniec marca auto dostało podtlenek LPG Aktualnie ledwo z przyjściem ciepłych dni silnik na mieście łapie mi temperaturę, choć nie zawsze. Czasem temp. wody dojdzie do 100 stopni, temp. silnika zwiększa się do ok. 107 stopni. Na trasie wszystko powraca do normy tzn. temp. wody 90 stopni silnika jakieś 93 stopnie. Dodam, że gruby przewód od chłodnicy jest gorący, co wskazuję, że termostat chyba dobrze pracuję. W sobotę podepnę go pod kabel, ale do tej pory proszę o jakieś sugestie co do tego przypadku, może ktoś z was spotkał się z podobnym przykładem. Aha, jak to u was jest z klimą? U mnie jest chyba zajechana, po włączeniu, aż słychać jak silnik dostaje po d*pie, zafalowanie obrotów, a później daje się słyszeć "jęczenie" klimy, być może łożysko, ale to też pod kabel pójdzie.