Witam dzisiaj śmignąłem skontrolować mojego magika od gazu, który robi mi instalację. Wszystko, ładnie pięknie na swoim miejscu, w miarę schludnie. Przeraził mnie jednak widok komputera... wpadając do zakładu zobaczyłem mechanika grzebiącego przy komputerze, w wiązce kabli, z których większość była porozcinana, magik łączył coś później izolował taśmą. Byłem zdziwiony z deczka tym, że podpinając staga pod komputer auta, musiał rozbebeszyć wszystkie kable, a później łączyć je. Jak to się ma w ogóle bo jestem zielony w tym temacie, czy żeby podpiąć sterownik gazu trzeba ciąć kable przy komputerze auta. Magik tłumaczył się jakimś "wzmocnionym zapłonem" o którym pierwszy raz słyszę no i niby przez to jego praca przedłużyła się.