Skocz do zawartości

lukaszr

VIP
  • Postów

    4022
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez lukaszr

  1. A widzisz - o tych szczegółach typu kurs, drugi fotograf zapomniałeś. Trzeba było od razu mówić, że zanim zaczniesz robić śluby to będziesz przechodził takie etapy, bo Twój wątek był raczej zaczęty nie w tej kolejności. Jeżeli miałbym wydać 40 tyś to zrobiłbym tak: I. Body: 1. 5DII 2. 7D II. Szkła: 1. 24-70 2. 70-200 IS (albo 4 albo 2.8), najlepiej w wersji II 3. 85 1.8 4. 16-35 (lub 17-40) III. Akcesoria: 1. statyw 2. karty pamięci 3. lampa błyskowa systemowa (580 i jako druga 430) 4. Filtry na lampę 5. zestaw statywów do powieszenia tych lamp + uchwyt do nich 4. dodatkowe komplety aku (Phottix się świetnie sprawdza) 5. torba 6. pasek do przyczepienia 2 aparatów IV. Sprzęt komputerowy 1. stacja robocza na procku min. i5 (najlepiej i7) 2. monitor (najlepiej z kalibracją sprzętową) - tutaj tylko EIZO lub NEC - minimum 23 cale 3. Lightroom i Photoshop CS5 (lub inny soft) 4. tablet - tylko Wacom i najlepiej A5 (jak się uda to Intuos) 5. kalibrator (do EIZO są dedykowane) V. Kursy 1. podstaw fotografii 2. obróbka graficzna 3. kurs fotografii ślubnej
  2. Glinka to glinka, a DC1 to DC1 - nie da się tego porównać, bo to nie są 2 równorzędne produkty. Może to będzie zbyt szczere, ale najwyraźniej nie potrafisz wycierać auta ręcznikiem waflowym Ja zawsze wycieram swoje A4 praktycznie do sucha 1 ręcznikiem. Drugim ewentualnie robię tylko "poprawki". Rozłóż go po myciu i całym rozłożonym przeciągnij po dachu i masce - potem go złóż i wyciśnij z niego wodę - ręcznik zrobi się cały wilgotny i wtedy zaczyna dobrze wchłaniać wodę. I przy okazji porysować sobie lakier - dziękuję wolę nie używać. m1chal, coś Ty zrobił z tym żółtym padem ? beton polerowałeś czy jak ? 3h na masce i trochę rys zostało - jednak rotacja byłaby zdecydowanie lepsza
  3. To ja może coś od siebie i nie odbierz tego jako atak tylko jako dobra rada. Nie wszystkie pary stać na zapłacenie NAWET 1000 zł ? To są ludzie, którzy robią to za mniej niż 1000 zł ? Chyba jakiś pseudofotoraf albo totalny amator, któremu się nudzi, albo odwala niezłą kaszanę. O czym Ty piszesz ? Może od początku: 1. Zadajesz pytanie o to jak wydać 40 tyś zł na sprzęt foto żeby robić śluby na forum motoryzacyjnym ? 2. Zadajesz pytanie o to żeby ktoś podpowiedział Ci kursy ? 3. Zadajesz pytanie o 1DIV nie wiedząc tak naprawdę co to potrafi ? 4. Zadajesz pytanie o skompletowanie zestawu ? 5. Piszesz coś takiego: Gdybyś wiedział co wiąże się z robieniem ślubów to byś nie zadawał takich pytań i jeszcze na dodatek nie krytykowałbyś osoby, z którą w 100% się zgadzam (Lucas). Twój podpis na forum świadczy o tym, że masz doświadczenie w fotografowaniu więc skąd te pytania ? Wniosek z tego prosty: podpisowe "sesje fotograficzne, fotografia motoryzacyjna" to chyba tylko hasła nie mające nic wspólnego z fotografią. Gdyby tak nie było to Twój wątek nie pojawiłby się na tym forum czy żadnym innym, nawet foto. Sprzęt to nie wszystko, a wręcz sprzęt jest na końcu łańcucha - przed tym jeszcze powinna pojawić się teoria, praktyka, doświadczenie, wiedza, a na końcu sprzęt. Dodatkowo aparat i szkła to jedno, a gdzie monitor, dobry komputer, doświadczenie w obróbce graficznej, profilach kolorów itp itd ? Monitora też pewnie nie masz, a gdybyś i tu trochę poświęcił czasu i poczytał o tym, a nie liczył na łatwiznę pisząc na innym forum: to byś nie zadawał pytań świadczących o kompletnym braku rozeznania w temacie. Zadam Ci pytanie - czy jakbyś miał własny ślub to wziąłbyś fotografa, który jest totalnym amatorem i dopiero się uczy ? Zaryzykowałbyś, że spier... Ci jedyną, niepowtarzalną chwilę w życiu ? Tobie jak Tobie, bo jesteś facet więc może nie zależy, ale powiedz, że nie będzie zdjęć ze ślubu kobiecie albo rodzinie ? Odpowiedź brzmi: WĄTPIĘ. Ja bym nie zaryzykował tego żeby zepsuć komuś coś, czego nie da się powtórzyć. Osobiście nie mam wielkiego doświadczenia w fotografowaniu: motoryzacja, makro, zwierzęta, ludzie, portrety, komunie, śluby - to powoli przyswajam i w każdym z wymienionych rodzajów fotografii mam małe doświadczenie, ale na tą chwilę nie odważyłbym się jeszcze podjąć żadnego zlecenia. To, co do tej pory zrobiłem to były niezobowiązujące przysługi, a jeżeli chodzi o ślub to tylko byłem 2 fotografem ze świadomością, że jak coś nie wyjdzie to nie wyjdzie. Wcale się nie dziwię, że rynek fotografów tak się psuje powoli, a ceny w zastraszającym tempie spadają. Wszyscy myślą, że fotograf przyjdzie na kilka godzin, zgarnie 2-3 tyś i wszystko, ale nikt nie myśli, że spędza kilka razy więcej czasu przy przygotowaniu zdjęć dla klienta. Zamiast zabrać się, poświęcić kilka tygodni na czytanie for internetowych z tą tematyką, gazet foto, portali piszących na ten temat to Ty piszesz na forum moto żeby ktoś Ci skompletował zestaw. Moja dobra rada: wróć się do posta Lucasa, przeczytaj go dobrze jeszcze raz. Rusz głową i zamiast zadawać takie pytania odłóż sobie te 40 tyś. na lokatę i wróć do tematu zakupów za pół roku.
  4. Link nie działa, ale pewnie chodziło o to: http://sklep.osconcepts.pl/meguiars-deep-crystal-paint-cleaner-dc1-p-13.html DC1 przecierasz tylko lakier dosłownie lekko wcierając. Nie do końca - po deszczu i tak całe auto jest mokre więc i tak brud jest zmywany Jest to możliwe, bo jego naprawdę trzeba nałożyć mgiełkę. Nie wiem czy jest data produkcji, ale ten wosk ma barwę taką niebieską, blado niebieską lub właśnie jasno niebieską. Może też być porozwalany. A przy okazji tak wyglądały kropelki po NXT 2.0: http://www.lrphoto.pl/?p=223
  5. #16 nie ma pachnieć, tylko ma wyglądać. To wosk, który nie zawiera w sobie olejków zapachowych. Pachnie brzydko (mi się tam podoba), poleruje się łatwo, ale trzeba znać sposób, a lakier nie jest gładki jak się go ŹLE wypoleruje albo za dużo nałoży (tak jak każdy wosk). Już gdzieś pisałem o sposobie aplikacji tego wosku - aplikuje się go element po elemencie czyli bardzo cieniutko aplikujesz na maskę, potem dach. Wracasz i polerujesz maskę i w sumie najlepiej od razu dach (bo to duża powierzchnia). Potem nakładasz na błotnik i przednie drzwi, wracasz i polerujesz błotnik. Nakładasz na tylne drzwi, polerujesz przednie drzwi i tak całe auto. Czyli nakładasz na 1,2 element polerujesz 1, nakładasz na 3, polerujesz 2 itd. Nie używałem i nie mam zamiaru - kiedyś wiele lat temu coś użyłem z wosków Sonaxa i serdecznie podziękowałem. Przed nałożeniem nowego trzeba usunąć stary. Ściągnięcie wosku to albo glinka albo cleaner/pasta polerska. Aktywna piana naruszy warstwę, ale na pewno nie idealnie na całym aucie. Warto nałożyć, bo raczej cleaner go ściągnie. Generalnie sheeting (spływanie wody) i beeding (kropelkowanie) będziesz miał po każdym wosku. Jedne idą w kierunku s. inne w kierunku b. - zależy co to za wosk, czy naturalny, czy sztuczny itp. NXT 2.0 jest np. woskiem, który daje lepszy sheeting. Wosk typowo naturalny da lepszy beeding. To, co użyjesz zależy od Ciebie.
  6. Trochę za późno na wycofywanie się. Wstaw tutaj jakieś swoje zdjęcie jak wyglądasz obecnie, bo po zlocie raczej na pewno nastąpią pewne zmiany :naughty:
  7. Proponuję zestawić kino domowe na takich przednich głośnikach: http://trimex.pl/index.php?option=com_k2&view=item&id=94:grande-utopia-em&Itemid=50 Reszta to już kwestia wyboru, a dla ciekawych poniżej cena wyżej wymienionych kolumn: http://mediamax24.eu/focal-grande-utopia-iii-em-warszawa.html
  8. Remik, masz tego sporo na rynku - do wyboru do koloru. Ja kiedyś sobie kupiłem z Megsa 1 Galon Last Touch i Final Inspection - w sumie 2 galony. Już 3 rok mam i jeszcze sporo zostało więc generalnie nie mam potrzeby kupowania innych. Kilka testowałem, ale póki te mi się sprawdzają i mam ich zapas to nie mam zamiaru zmieniać. Dobre pytanie. Miałem to samo na początku zabawy i poza tym, że wydałem kupę kasy na to, to teraz większość leży i nie wiem kiedy to zużyję. Zbędnie wydane pieniądze, a patrzę teraz, że mieć po to żeby mieć to kompletna bzdura.
  9. Nawet jakby kosztował 2 EURO to ja bym nie kupił, bo i po co to ? Wolałbym jakiegoś detailera w to miejsce
  10. Znam kogoś, kto ma kilka lat doświadczenia w handlowaniu tym, ale to "napływowe bydło" więc chyba nie będzie Ci pasowało ?
  11. Zieloni tak niestety mają :naughty:
  12. Remik - ogarnij się. Po co Ci ta akurat rzecz Zymola ? Po to żeby mieć coś z napisem Zymol ? Równie dobrze jako lubrykant możesz użyć wody z kilkoma kroplami szamponu. Widzę, że zachłysnąłeś się tematyką - nie kupuj wszystkiego jak leci, bo to nie ma sensu. Nie wszystkie produkty Z czy S są super - większość z nich jest przereklamowana i ma cenę totalnie z d... wziętą.
  13. Remik, widzę tu pewną niekonsekwencję - to jak z tym, co mówił Hubert. Napisałeś najpierw tak: a potem tak: :naughty: Nie, tego nie testowałem.
  14. Tak, jeżeli z Polski to który ? Remik napisałeś takie pogmatwane posty, że przeczytałem to 2 razy i nie wiem o co chodzi. Spokojnie możesz użyć Nie wiem - nie używałem tych rzeczy
  15. Jak coś to mam prywatnie chyba jeszcze ze 2 (albo 1) nowe takie szczoteczki pomarańczowe - kiedyś kupiłem ich kilka, bo myślałem, że włosie się szybko zużyje, a tu 2 lata i nic :naughty:
  16. Ponieważ DA ma ruchy po orbicie i dużo bardziej pad wpada w drgania stąd też może być od nich więcej odpadów w postaci pyłu czy innych rzeczy. Pad na rotacji kręci się idealnie praktycznie prosto i rozrzuci pastę jeżeli jest ona na gąbce i to mokra. Nie wiem co kupiłeś, ale chodzi mi o coś takiego: W przypadku maszyny DA oczyszczanie jest trudniejsze, ale da się. Na VW też waliłem wełniakiem, ale tam lakier był taki zniszczony, że nawet słońce przestało się w nim odbijać FC z 3M jest strasznie ziarnisty - ma dość mocno wyczuwalne drobinki ścierne. Użycie go z wełniakiem nie spowodowało natychmiastowego ich rozbicia tylko po prostu tarcie po lakierze dzięki czemu otrzymałem mnóstwo nowych rys i to dość pokaźnych. no to niezle pojechales jak na dobry początek, w sensie firmy... jednak za duze minimalne obroty ma ta polerka :| Zgadzam się z przedmówcą - niepotrzebnie wydałeś tyle na coś, co nie do końca spełnia podstawowe wymogi. Za tą cenę miałbyś nawet maszynę 3M. Osobiście bym odpuścił. Rotacji do UC możesz użyć. _Makki_ całkiem fajnie to wyszło Mądra decyzja
  17. Zabrzmiało to dość dwuznacznie Na początku, w szczególności w przypadku cutting pada trzeba użyć więcej pasy aby trochę się nawilżyła. Dodatkowo jak masz detailer to przed użyciem możesz 1 raz psiknąć i dłonią lekko wetrzeć go w pada. Potem możesz zrobić albo kilka małych kropek albo 2 kreski w kształcie "X". Za mało pasty jak na początek. Zawsze przy tych najmocniejszych pastach polerskich będziesz miał pylenie, a w szczególności jak najedziesz na jakiś rant. Dodatkowo warto mieć szczoteczkę do czyszczenia padów z pyłu - przeważnie raz na 3-5 przejazdów trzeba przyschnięte resztki pasty ściągnąć. O widzę grubo pojechałeś. Z wełniakiem trzeba ostrożniej, bo łatwo można przypalić lakier. Acha i dobra rada jakbyś chciał użyć wełniaka i 3M zielony korek - lepiej tego nie rób, bo widok lakieru po przejechaniu może być dla Ciebie dość sporym szokiem i to raczej nie w tym pozytywnym znaczeniu. Kwestia wprawy.
  18. Po UC jeszcze jakiś cleanerek byłby fajnym rozwiązaniem.
  19. Hmmm ... to w sumie 2 trochę różne preparaty. DC2 to czysta politura, a Ultimate Polish to taki trochę cleaner i politura/glaze. Do srebrnego DC2 nie ma sensu używać. UP możesz, ale żeby było to koniecznie to nie powiedziałbym
  20. Nie rozumiem trochę tego stwierdzenia - czyli masz jakiś środek All In One ? Poleruje i woskuje ? Jak tak to zrezygnuj z niego. Ale jak masz wosk to nic więcej nie potrzeba chyba, że jakiś detailer.
  21. Oczywiście, że mam i to prawie z wszystkimi wymienionymi przez Ciebie firmami. Moją pierwszą maszyną była Makita, na którą myśl dostajesz widzę drgawek. Jeżeli chodzi o przedział cenowy do 1000 zł to jest to poza Hitachi chyba najlepszy wybór. Flex'y są fajne, bo dość małe i ergonomiczne, ale nie wszystkie mają akceptowalny dolny próg obrotów (rotacja). Najlepsze na co możesz trafić obecnie to chyba właśnie Festool - to na niego zmieniłem Makitę 1,5 roku temu. Wystarczyło jedno polerowanie Festoolem i zakochałem się w nim. Makita następnego dnia została wystawiona na sprzedaż, a kilka dni później miałem już Festoola. Waga, egronomia, niski poziom hałasu, bezawaryjność (chociaż Makita jest polerką nie do zniszczenia) to tylko jedne z niewielu pozytywnych cech tej polerki. Jedyny minus to cena Nobody? Możesz, ale po co ? Na początku też tak myślałem, ale z biegiem czasu i nabraniu doświadczenia jednak uważam, że nie ma to zbytniego sensu.
  22. Właśnie Megs nazwał dziwnie ten szampon - jego właściwości są bardziej wspomagające spływanie wody podczas mycia czyli powodują łatwiejsze osuszanie niż woskowanie.
  23. Ludzie, a od kiedy to piana jest wyznacznikiem jakości szamponu ? Nie wiem skąd się wzięło to przeświadczenie wśród ludzi - jest to totalna bzdura. Szampon nie ma się pienić tylko myć auto. Nie ma też nadawać połysku, bo to nie jest rola szamponu. Tomasz, dolewanie/mieszanie nie ma sensu i nie powinno się tego robić - łączysz środki chemiczne i nie wiadomo co z tego wychodzi.
  24. Surfex całkiem ok - któregoś razu wezmę 2 na raz i porównam sobie z Megsowym: http://sklep.osconcepts.pl/bilt-hamber-surfex-hd-all-purpose-cleaner-p-78.html
×
×
  • Dodaj nową pozycję...