lukaszr

Jasne, ch*** z nim tylko nie wiem czy jesteś świadomy, ale dieslami jeżdżą dostawcy, sprzedawcy, handlowcy itp., a to wszystko przełoży się na kogo ? Na Ciebie więc samo użytkowanie auta to mały procent tego, jak odczuje się takie zmiany.

Chyba kogoś naprawdę posrało: http://moto.onet.pl/1641657,1,diesel-mocno-zdrozeje,artykul.html?node=6 Jeżeli do tego dojdzie to pominę fakt, że przestanę jeździć autem, ale to, co się stanie z wszystkimi cenami wokół nas to będzie koszmar.

ad2196132482354. To nie jest łukasza sklep *chyba że o czymś nie wiem Cieszę się, że wszystko jest jasne. Irytuje mnie to, że jak człowiek ma o czymś pojęcie i to poleca to od razu każdy zakłada, że musi tym handlować. Dam sobie powiedzieć, a Ty przeczytaj jeszcze raz co napisałem. Wyjaśnię: kilku już twierdziło, że NXT 2.0 nie wytrzymuje miesiąca. Udowodniłem, że potrafi wytrzymać np. od końca sierpnia do końca października (z 3 krotnym myciem po drodze) i jeszcze być na lakierze w takiej ilości, żeby zapewnić minimalną ochronę. Jeżeli ten wosk się komuś nie podoba, może go nie używać - jego (jej) sprawa, ale takie bzdury na temat tego produktu będę negował. Na wosk nie nakłada się politury - przeleć auto cleanerem, nałóż DC2, a potem wosk.

Skoro nie testowałeś to to napisz, bo z Twoich wypowiedzi wynika, że znasz dobrze produkt. Acha i zapomniałeś dodać, że pod CQ powinna być praktycznie idealnie przygotowana powierzchnia, a ręcznie tego nie zrobisz. Zapytam ponownie - próbowałeś czy powtarzasz czyjeś opinie, które są za przeproszeniem z du... wzięte ? Już kilku takim udowodniłem, że to brednie więc nie powielaj tych bredni tak, jak to niektórzy. I jeszcze jedno: Używałeś ? Ja tak i twierdzę, że to przykrywające i maskujące rysy badziewie, które schodzi po 2 myciach. Dalej twierdzisz, że to dobre ? Chyba, że przed sprzedażą auta to tak. A twierdziłem, że jestem ? Nie pamiętam więc trochę się opanuj w swoich wypowiedziach.

Michał, testowałeś Cquartz czy tylko przepisujesz to, co przeczytałeś albo znalazłeś ? Rdzewek_RdK, jak już nakładać 2 warstwy to odczekaj 12h lub 24h i nałóż.

Wg mnie nie ma sensu - oczywiście możesz to zrobić, ale góra 1 warstwę więcej. Generalnie nie będzie oszałamiającej poprawy. Nie potwierdzam. Typowy produkt All In One czyli poleruje, usuwa rysy, zabezpiecza - i co jeszcze ? Dobrze, że wcześniej jeszcze nie służy do mycia auta. Do kropek smoły albo benzyny, tak jak Michu napisał, albo można użyć decabit'u.

Grzesiu ... odpuszczam

"Wal po osobówce". Szokujące nagrania ze szkoleń kierowców Walcie po osobówce, jest poniżej waszych nóg - m.in. takie instrukcje dot. poruszania się tirem na drodze mogą usłyszeć uczestnicy szkoleń dla kierowców tirów. Do szokujących obrazów z życia i szkoleń kierowców tirów dotarł reporter "Prosto z Polski". Szczegóły bulwersującego instruktażu w czwartkowym programie. Na obowiązkowych szkoleniach kierowców tirów organizowanych przez Ogólnopolskie Zrzeszenie Pracodawców Transportu Drogowego ich uczestnicy uczą się m.in., jak fałszować podpisy i poświadczać nieprawdę w dokumentach. Z góry mogą bowiem podpisać, że uczestniczyli w szkoleniu bez konieczności chodzenia na zajęcia. Szkolenia powinny trwać 35 godzin, w rzeczywistości trwają znacznie krócej. OZPTD ma praktycznie monopol na szkolenia kierowców ciężarówek w Polsce. Reporter magazynu "Prosto z Polski" dotarł do nagrań, które jednoznacznie potwierdzają skandaliczny sposób prowadzenia szkoleń. "I tak spier...li z wypadku" Ich uczestnicy dostają instrukcje, jak rozpychać się tirem na drodze. Wykładowcy nakłaniają ich, aby w razie zagrożenia na drogach nie narażali ładunku, tylko powodowali wypadek. Mają "walić po osobówce", bo jest "poniżej nóg", poza tym "osobówka i tak spier...li z wypadku". Kierowcy słyszą też na szkoleniach niewybredne teksty o kierowcach samochodów osobowych i ostrzeżenia, by uważać na prostytutki, bo jak policja znajdzie u niej narkotyki, to kierowca, który z nią obcował, "pójdzie siedzieć". Na kursach kierowcy dowiadują się również jak oszukać policjanta, gdy jedzie się przeładowanym samochodem. Nagrania, które dokumentują patologiczne szkolenia kierowców zawodowych w ramach obowiązkowych szkoleń okresowych zostały wykonane w grudniu i styczniu w kilku ośrodkach szkoleniowych w Polsce - Kielcach, Kościerzynie i Bralinie. - To coś, z czego nie potrafię się otrząsnąć - wspomina uczestnik szkoleń dla kierowców TIR-a, z którym rozmawiał reporter "Prosto z Polski". A musi je obowiązkowo przejść każdy kierowca tira co pięć lat (w sumie w Polsce jest 720 tys. kierowców z uprawnieniem do prowadzenia ciężarówek). Tragiczne wypadki Nieprawidłowości w szkoleniu tirów szokują tym bardziej, że do wypadków z udziałem tych pojazdów dochodzi bardzo często, a ich konsekwencje są tragiczne. Ostatnio w Bydgoszczy rozpędzona ciężarówka zmiażdżyła samochód osobowy stojący na czerwonym świetle, w który zginęło 1,5 roczne dziecko. Z nieoficjalnych informacji, do których dotarli dziennikarze TVN24 wynika, że samochód miał niesprawny układ hamulcowy i brak ważnych badań technicznych. Wal po osobowce Szokujace nagrania ze szkolen kierowcow TVN24

Jak czytam o takich akcjach to mi niedobrze. KONCERNY TO MAŁY PROBLEM - PRZEZ JEB... RZĄD MAMY TAKIE, A NIE INNE CENY. Ostatnio jak jednemu z polityków PO zarzucono, że nie obniżą podatków na paliwo to powiedział, że nie da się, bo to największe (chyba to słowo było użyte) źródło wpływów do budżetu Państwa.

Generalnie słaby wosk Megsa. Zdecydowanie lepszym wyborem jest #16 albo oczywiście NXT 2.0. Było już o tym w tym wątku - wszystko zależy od tego ile brudu zbierze i jak często będzie eksploatowana. Wytrzymuje długo, a nie zauważyłem utraty właściwości podczas przechowywania (przechowuję w tym czarnym pudełeczku i jeszcze dodatkowo w woreczku foliowym).

Przyjemny szampon, trochę chyba niedoceniany, bo w sumie nowy. Mniej agresywny niż NXT Car Wash, ale dość miło pachnie (nie dla wszystkich) i wg mnie bardzo dobrze myje się nim auto. Osuszanie jest łatwiejsze, bo woda bardzo łatwo spływa przy spłukiwaniu. Jak masz możliwość kupić to bierz bez zastanowienia.

Twoja wcześniejsza wypowiedź, którą możesz sobie przeczytać raczej nie świadczyła o tym, że nie miałeś z nią problemów. I dla Twojej wiadomości, bo widzę, że masz małe doświadczenie z tą glinką - detailer nie jest konieczny - osobiście jak mam detailer to go sobie używam, ale w 90% używam wody z odrobiną szamponu i nie raz radziłem tak robić, bo się sprawdza. Po prostu na drugi raz czytaj to co piszesz, bo potem ludzie to czytają i wyciągają złe wnioski.

Nie ma sensu. Odpuść sobie. http://www.a4-klub.pl/smf/index.php?topic=1514.msg2148495#msg2148495

Tomek, każdy wosk w płynie przed użyciem trzeba naprawdę dobrze wytrząsać. Przecież jak wosk stoi w miejscu przez długi czas to się oddzielają od siebie pewne składniki. Ja czasami nawet i kilkanaście-kilkadziesiąt sekund porządnie potrząsam żeby się wszystko wymieszało. Co do efektu to bardzo ładnie wyszło - zdjęcia i tak tego pewnie nie obrazują

Jak dalej wszyscy będą o tym gadać i takie przewidywania robić to koncerny i sprzedawcy zrobią wszystko żeby to się sprawdziło - takie gadanie jest żenujące.

Gadasz bzdury - nie wiem co z nią robiłeś, że tak walczyłeś, ale ja jakoś nigdy nie miałem z nią problemów.

Dobra dawać jakieś kompromitujące fotki :kox:

Michu, wydaje mi się, że glinka spokojnie wystarczy do usunięcia tego rodzaju zanieczyszczeń. Jak nie glinka to delikatnie benzyną ekstrakcyjną.

Było o tym kilka postów wcześniej.

Nie obrażaj doopy :naughty:

Odezwał się ten, co jeszcze niedawno sam był krawatem

Trzeba by się tam dostać i obejrzeć przewody. Jak nie to poobserwować może napięcie podczas jazdy. Płynu dolej prawie pod MAX.

A może czas na wymianę klocków ? Może już się kończą, albo rant od tarczy jest spory i już doszedł do czujnika.

Spróbować zawsze możesz. Potestuj i podziel się doświadczeniami.

I co Ci ten janosik niby da ? To jest dokładnie to samo co mapa z naniesionymi punktami POI tylko o tyle na plus, że kierowcy to posiadający na bieżąco podają informacje o zagrożeniach. Z tymże żeby to miało sens to co 5 kierowca musiałby to mieć w aucie. Na tą chwilę wg mnie średnio jest to coś warte.