Policja ma nowy sposób mierzenia prędkości
W 22 miejscach w pobliżu Warszawy trwają testy bramek kontroli prędkości. Urządzenia zmierzą średnią prędkość przejazdu na wyznaczonych odcinkach. To nowy sposób policji na walkę z piratami drogowymi.
Fotoradary nie zawsze skutecznie ograniczają brawurę kierowców. Wielu z nich, kiedy tylko minie fotoradar, od razu mocniej naciska pedał gazu. Odcinkowe pomiary prędkości mają ich nauczyć spokojniejszej jazdy. Taką metodę kontroli i karania dopuszcza przyjęta niedawno tzw. ustawa fotoradarowa.
Zrobią też zdjęcia
Bramka zarejestruje każdy przejeżdżający samochód dzięki zamontowanych na niej specjalnych kamerach. Urządzenia będą rozmieszczone co 10 kilometrów.
Zdjęcie zrobione przez kamerę przypomina to z fotoradaru. Jednak tu samochód widać tyle razy, ile zarejestrują go mijane bramki. Można dokładnie odczytać numer rejestracyjny pojazdu, godzinę i średnią prędkość, z jaką jechał.
Bramki staną w niebezpiecznych punktach
Z policyjnych statystyk wynika, że w 2009 roku na warszawskich ulicach zginęło niemal 100 osób. W ubiegłym o połowę mniej. Jak przewidują eksperci, nowy system pozwoli zredukować liczbę wypadków.
- Odcinkowy pomiar prędkości będzie dokonywany w miejscach szczególnie niebezpiecznych, w których dochodzi do tragicznych zdarzeń drogowych – zapowiada Alvin Gajadhur z Generalnej Inspekcji Transportu Drogowego.
Nowy system przechodzi teraz testy na trasach wylotowych z Warszawy w kierunku Krakowa i Katowic. Powinien zacząć działać w drugiej połowie roku. Najprawdopodobniej od 1 lipca każdy, kto przekroczy dozwoloną prędkość i zostanie zarejestrowany przez kamery, będzie mógł spodziewać się mandatu.
Policja ma nowy sposob mierzenia predkosci Stolica TVN W