Skocz do zawartości

kuba.goller

Pasjonat
  • Postów

    353
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kuba.goller

  1. Ja bym zrobił minus 1. Wymień najpierw rozrząd jak masz to robić i wtedy zobaczysz jaką masz synchronizacje bo może się zmienić po wymianie. Kup tez ten odbój silnika, który jest z przodu, grosze kosztuje a widać ze jest popękany.
  2. 4 grupa 4 okno (pierwsze od prawej). Jest dużo napisane o tym na forum, poszukaj. Zbyt krótko jeździłem aby zobaczyć różnice ale z relacji innych ma to wpływ na spalanie. Musisz umyć i popatrzeć, u mnie tez coś leci i za cholerę nie mogę dojść z czego.
  3. Masz +1,49 a najlepiej (podobno) parują na minus 1,00, przestaw i zobaczysz wtedy wtryski i spalanie. Ja pisałem gdzieś jak było u mnie po zmianie rozrządu, nagle zrobiło się prawie -3 i korekty były jak na nowych wtryskach, jak ustawiłem na -1 to mam jak pisałem.
  4. I zostaje oryginalne rozwiązanie.
  5. Najlepiej zrób na zimnym i później jak dojdzie do 90. Ten wyciek oleju to moim zdaniem nie ma nic wspólnego z spalaniem ale z drugiej strony człowiek uczy się całe życie.
  6. Pokaż jeszcze grupe 4 jak masz ustawiony rozrząd, to spalanie to z fis czy z obliczeń Litry vs km? u mnie pierwszy pompowtrysk też czasem jak się mocno nagrzeje pokaże 1,20 ale chodzi normalnie i pali średnio 7.
  7. To Panowie na geometrii będą zadowoleni albo będą wmawiać ze krzywy samochód i nie da się ustawić. Będzie się niezle z krzywymi prowadził?
  8. HeHe, dobre ale może tak być:)
  9. To chyba tyczy chińczyków.
  10. Gumy stabilizatora na pewno warto, w ASO jakieś grosze kosztują. Ja poduszki silnika wymieniłem u siebie jakoś przy tym przebiegu bo uznałem, że nie mogą być dobre po tylu latach - tu nie było żadnej zmiany. To co ja bym wymienił: 1. Wahacze dolne 2. Końcówki drążka zew. i wew + (nowe osłony na magiel) 3. Łączniki stabilizatora 4. Wahacze górne 5. Gumy stabilizatora 6. Poduszki amorków (bo wszystko będzie na wierzchu) + nowe osłony i odboje. 7. Geometria i na 100 tyś km + masz spokój. Jakiej firmy kopić to jest odwieczny dylemat, jak masz kasę to niewątpliwie dobrze kopić wszystko LEMA (co się opłaca w ASO), TRW z znaczkiem Audi też jest ok, ja tym razem wybrałem Regum (tuleje Lema) - nie za dużo jest opinii ale jeżeli są to pozytywne. Jakoś wole jak ktoś zregeneruje sworzeń niż wstawiać taniego chińczyka. Ale to decyzja indywidualna. Jest tak, że niby dobrze Ci się jeździ, niby wszystko działa ale jak się jednak zdecydujesz i zapakujesz wszystko nowe, dobrej jakości to się okazuje, że samochód lepiej się prowadzi i masz satysfakcje i fun. Nie ma szans aby 230 tyś km przejechać i zawieszenie było w 100% sprawne, nawet jak nie ma wyraźnych luzów. Ja jeżdżę na B12 i niby wszystko było ok, coś lekko puknęło, pojechałem na stacje i gość mówi, że na silę jeden sworzeń ma luz. Wymieniłem wszystkie wahacze i samochód nie do poznania.
  11. Ja bym na Twoim miejscu wymieniał komplet, 230 to już dość sporo na polskich drogach, nawet jak gumy nie są pozrywane to są już umęczone na maxa. Zmienisz jeden wahacz to za miesiąc wyskoczy Ci drugi, kosztami geometrii po każdej wymianie jednego wahacza sfinansujesz komplet, np. regenerowanych. Jak pisałem u mnie tez niby jeden był do wymiany a tu guzik prawda, TRW po 80 tyś miało wywalone sworznie, tak samo Mayle HD. Kup sobie nowe łączniki bo u mnie nie chciały się odkręcić, ale to pewnie głównie dlatego że wszystko dociągnięte pneumatykiem na 200 Nm.
  12. To kolejny raz pokazuje, że to nie samochody same się psują...
  13. To ja bym wolał już wymienić wahacze przy okazji na nowe, wiesz ile to roboty przełożyć amory? Ciężko jest dojść co puka, u mnie myślałem, że walnięty jeden jeden sworzeń a po wymontowaniu, prawie każdy miał luz. Jak masz dużo nalatane to mieniaj komplet, zapłacisz raz geometrie i będziesz miał spokój.
  14. Jak Ci stuka tak metalicznie to sworznie, u mnie tuleje po ponad 80 tyś były jak nowe.
  15. Zobacz jakie masz zawieszenie na wlepce w bagażniku. Tam wszystko jest napisane. Poszukaj na forum objaśnień wlepki i będziesz wszystko wiedział.
  16. Poduszki zmieniałem bo były stare i to było z 3 lata temu...ale fakt, że zmiana wahaczy załatwiła problem szarpania.
  17. Może spróbuj regenerowane, tuleje lema a sworznie zarzekają się ze jak oryginał robią. Ja zrobiłem narazie 600 km wiec nic nie powiem...
  18. To jest bardzo ciężkie do diagnostyki, najlepiej wymień tak jak ja wszystkie na raz, ustaw geometrie i zapomnij na dłuższy czas.
  19. Poczytaj wątek to wzbogacisz wiedzę. Tylko regeneracja załatwia problem. Jak gniazdo ma luzy to co da nowy wybierak? Zdjęcie miski to tez nie prosta operacja, zrób raz a dobrze to nie będziesz pisał, że Audi ma kiepskie silniki. Jak dbasz tak masz.
  20. Możliwe, tak jak powyżej pisali z Futurum, jak przebiegi autostradowe to jest oryginał ale obstawiam, że luz juz ma.
  21. Nie ma objawów, regeneruj jak najszybciej to będziesz spał spokojnie. Ja robiłem ok 200 tyś i nie było śladów zużycia ale dla spokoju zrobiłem, teraz mam 352 tyś i wszystko ok. To jest chyba 600 zł więc żadne pieniądze w stosunku do ewentualnej naprawy.
  22. Sprawdzanie na stacji diagnostycznej to szkoda czasu, poduszki były od nowości i nie możliwe aby dalej były w 100% sprawne, lata robią swoje.
  23. Zaobserwowałem u siebie, że po wymianie dolnych wahaczy kompletnie przestało szarpać, zdarzało się to sporadycznie. Wymienione wcześniej wszystkie poduszki na ORI nic nie dały. Luz miałem tylko na jednym wahaczu (sworzeń) ale wymieniłem z racji przebiegu wszystkie. Jestem mega zdziwiony ale szarpanie ustało w 100%, przypomnę, że mam 352 800 km przebiegu i mam oryginalne sprzęgło, dwumasę i półosie.
  24. Byłem dzisiaj i Sylwka, chyba pierwszy raz w życiu tak zostałem obsłużony w warsztacie, mimo spiętrzenia klientów i roboty Sylwek wyjaśnił mi każdy parametr co i dlaczego i jak ustawił. Przywraca to wiarę, że są jeszcze warsztaty, które się przejmują klientem i samochodem. ps. na dodatek mam kierownice na wprost co się jeszcze nikogo poprzednio nie udało, można? (wiem, że to oczywistość ale tylko w teorii).
  25. Masz dużo racji, ja szczególnie u siebie na B12 dość wyraźnie czuje różnice i się dodatkowo tym pasjonuje. Moja żona tez nie czuje, wydaje mi się, że jakbym jej odkręcił i zdjął jedno koło to długo by się nie zorientowała:) a przynajmniej przez początkowo 10 km, hihi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...