No wiesz trochę miałem: ściągnięcie koła, ściągnięcie nadkola, odpięcie wtyczek, wymontowanie starego zbiornika.
Potem: wyjęcie licznika, ściągnięcie podszybia + wycieraczek, otworzenie puszki ecu, przeprowadzenie przewodu z pod licznika do puszki ecu, z puszki przez te węże (tu była masakra) do komory silnika, a potem to już pikuś , tzn zamontowanie nowego zbiornika, polutowanie przewodów itd itp i składanie wszystkiego do kupy.
Fakt, to z 2-3h ciągłej roboty, czyli trochę jest
Ale mam nadzieję że się na coś przyda, a nie będzie tylko wku.wiał W zimie bez płynu jest kiepsko z widocznością więc wtedy się najbardziej przyda:wink:
No to wrzuć parę I powiedz skąd te wszystkie sygnały ciągniesz, z bezpieczników?