Dobrze że mnie nie jarają 2 kółka.. bałbym się o swoje zdrowie bo nie wierzę, że można "nie odkręcać"
A jeśli chodzi o gusta, to dla mnie od zawsze dziełami sztuki były sztuki ze stajni Agusta MV
Za szczeniaka śmigało się motorynami i simsonami ale po kilku latach jak kumple podjeżdżali Cagivą Mito, Derbi Senda, GPR to był szacun na dzielni..
mimo to.. dobrze że mnie to ominęło