ja woze swoich maluchow w normalnych fotelikach,twarza do kierunku jazdy,moje sa tak zbudowane,ze pas trzeba przelozyc w srodek konstrukcji fotelika,zawsze sprawdzam,czy pasy sa napiete,po uprzednim wyjeciu fotelika z auta i ponownym jego zamontowaniu,zawsze mozesz podjechac gdzies do jakiegos mechanika,czy ASO,zeby zwiekszyli naciag pasow na tyle,ale ja bym zwrocil uwage na pasy na samym foteliku-dobieraj takie,zeby maluch nie mogl sie z nich wyplatac,ale tez takie,zeby go nie denerwowaly podczas jazdy...wyplatanie mam na mysli wysuniecie raczek z szelek na barkach,wszakze pozostaja paski na biodrach,ale nie wiadomo ,co mogloby sie stac podczas wypadku,fotelik powinien "otulac" malucha tak,zeby jego konstrukcja przejela duza czesc uderzenia,szczegolnie w okolicach glowy i klatki piersiowej,a takze zeby mial regulacje przesuwania,w razie kidy maluch spi,zeby mu glowa nie opadala do przodu-mozna sobie wyobrazic,co moze sie stac w takim przypadku,podczas uderzenia bokiem...
....najlepiej pojsc do sklepu z maluchem i posadzic go do fotela i poczekac chwile,posluchac co ma sprzedawca do powiedzenia-w tym czasie obserwowac brzdaca,co wykombinuje-na pewno bedzie ciekawski,zapytaj sie sprzedawcy,czy mozesz wlozyc fotel do auta-sprawdzisz ,czy maluch siegnie do klamki drzwi,czy otworzy sobie okno,nie siegnie do zapiecia pasa bezpieczenstwa(przecierz to tylko jeden ruch palcem!) itp na rynku jest wiele fotelikow,odpowiadajacym standartom i wymogom,wiec musisz sprawdzac kilka i wybrac najlepszy dla was