jesli bedzie dochodzenie policyjne i wykaze,ze typek walil 100/h,nie bedzie sladow hamowania,to nieistotne,czy wyjechales za daleko i on w Ciebie przy...bal ,bo po pierwsze-skrecajac w lewo zatrzymales sie,bo nie byles pewny co do sytuacji na drodze,dwa-jesli nie bylo drogi hamowania-to on popelnia przestepsto jadac, przekroczyl predkosc i jesli to bylo ,powiedzmy na oko-okolo 100/h,to nawet wjezdzajac za daleko na jego pas,myslac,ze jedzie przepisowo-myslales,ze zdazysz,ale on jechal duzo za szybko,wiec zahamowales i ustapiles mu pierwszenstwa,ale on jechal za szybko,zeby dostosowac sie do Twojego manewru i z tad kolizja,bo to on zlamal prawo,nie Ty ,wiec ja bym nie odpuszczal...w takiej sytuacji,moznaby mowic o Twojej winie,jeslibyscie jechali obaj przepisowo i Ty zajezdzajac mu droge ,powodujesz niebezpieczna sytuacje,bo on musi wybrac:
-nagle hamowanie,co moze skutkowac kolizja z autem jadacym z tylu
-nagla,niesygnalizowana zmiane pasa,co rowniez moze skutkowac kolizja z autem jadacym z boku(na drodze z kilkoma pasami)
-zjechanie na pobocze ,tym samym powodujac zagrozenie zdrowia lub zycia
dochodzenie w takich sprawach musi byc,bo wymaga tego ubezpieczyciel,do wydania opini na temat odszkodowania-nie odpuszczaj-tu chodzi o fakt,ze to on zlamal prawo i stworzyl niebezpieczna sytuacje na drodze,jadac bardzo szybko,nie majac nawet czasu na nacisniecie hamulca,a jesli hamowal,no to juz bedzie wiadomo na 100 procent,z jaka predkoscia walil...policja sie nie przejmuj...poczekasz...zobaczysz...