co do Szwecji-to na pewno nie jest tak,jak napisałeś o Finlandii-mieszkam w UK i mam koleżankę Szwedkę-pracowała w hotelarstwie i nie zarabiała więcej niż 3000 euro-w przeliczeniu,
7000 euro- to będzie zarabiał Dyrektor Banku, a nie zwykły pracownik fizyczny no chyba,ze takim byłeś :gwizdanie: co do porównania w Szwecji zarobki vs wydatki- to mówiła mi, że lepiej jest w Szwecji, niż w UK, jest tu, bo ma chłopaka Anglika i dziecko-to jedyne powody, dla których wyemigrowała...
co do UK-w dużych miastach-padaka ostra ze względu na liczną konkurencję i kryzys, nawet Anglicy narzekają, koleś ostatnio zwolnił się z pracy i otworzył myjnie parową-niby coś nowego, ale...zabrakło pomysłu i niestety języka...w małych miejscowościach, czy miasteczkach-można jeszcze zarobić , ale to nie będą kokosy-jak ktoś wcześniej napisał-Ci, co przyjechali do UK kilka lat temu-jak ja (niedługo 6 lat) mają już doświadczenie,stałą(powiedzmy)pracę-poukładane już wiele rzeczy, język, znajomości, kontakty, et cetera...to na pewno pomoże w ewentualnej utracie pracy i w "miarę" szybkie znalezienie czegoś "na przetrzymanie", dopóki nie trafi się coś lepszego/innego/lepiej płatnego
ciężko jest komuś nawet z dobrym zawodem znaleźć pracę-mam koleżkę-jest po studiach, może nauczać w szkole i pracuje w piekarni, bo nie może znaleźć pracy, jako nauczyciel-choć ma wszystko, co potrzeba, by uczyć w każdej europejskiej szkole...
ja bym radził poczekać do wiosny i wyjechać gdzieś blisko do pracy sezonowej-kilka miesięcy, poznać teren, warunki pracy,może jakaś znajomość się rozwinie z miejscowym- a dopiero potem myśleć o wyjeździe na stałe, czy na dłużej-niestety-to już nie te czasy, gdzie w "ciemno" można było wyjechać i zarobić...
i co do jednego
nikt nie jest w stanie na to odpowiedzieć dziś jest dobrze, a za kilka dni-może być lipa-ja mogę powiedzieć, co jest u mnie, żeby otworzyć własny biznes (bo taki jeszcze się opłaca w UK) potrzeba renomy, a taką nie wyrobisz sobie w miesiąc, czy dwa-ludzie muszą Cie poznać i przekonać się ,że u Ciebie będzie tak samo, jak u Jego kolegi -nie taniej, bo będą gadać, że zabierasz im robotę i jeszcze nie chcesz za to pieniędzy...