B7 szło na max 18'' 8'' szeroka i opona 235, ALE czego się nie robi dla poprawy prowadzenia i oczywiście wyglądu
I dla spowolnienia auta.
W przypadku pucka to musi być zaś WOW, że jak pucek na letnich przyjedzie na wiosnę to każdy będzie szczękę z podłogi zbierać z zachwytu. Nie może przyjechać normalnie jak człowiek
To takie zboczenie, niektórzy to mają na punkcie obniżenia auta, inni na punkcie szerokości kół inni na punkcie lakieru. Pojawiło się nawet określenie: "Wide & Low" "sr** i cioraj" -podłogą po asfalcie. Inni zaś mają zboczenie na punkcie mocy, co jakiś czas im się wydaje że auto przestało jechać i dokładają koni. Ogólnie ta choroba w sumie nie jest taka zła w porównaniu z innymi chorobami wenerycznymi, psychicznymi, czy sercowymi. No, ale cóż wciąga jak narkotyk i regularnie z portfela ubywa
Moim zdaniem jeśli ktoś nie jest na to mega chory to w przypadku kół warto zachować granice rozsądku, to jest to o czym miron pisze.
Będzie pod maską 500KM to i musi być kapeć aby auto miało się jak napędzić, poza tym nic na wyrost.
Wczoraj miałem poważne plany aby wpaść na spota. Przelatywałem jednak koło SG A1-ką po 17 godzinie i pomyślałem sobie, że dojadę pod forum o 17:30, a niektórzy dopiero przyjeżdżają o 18:30 więc miałbym godzinę czekania. Stwierdziłem że nie chce mi się tyle czekać i jadę do żonki, (pantofel )
Ale z tego co widzę, to byliście wczoraj wcześniej. A ja musiałem ziemniaki w domu strugać
Ten koreczek na A1 mnie też trafił, ale nie było źle, nie było dużo stania, jakieś 10...15 minut. Crash- stary fiat Uno kanapka z ciężarówką i jeszcze czymś, wyglądało to poważnie bo Uno się skróciło o połowę Także jedynie współczucia.
Ciekawe o ile Orzeł poprawi ET na 1/4. Pewnie niewiele, ale zawsze się coś dzieje przy aucie i nie jest nudno.