Nie bardzo. I mam wrażenie, że to od mojego, ręcznego sprawdzania czy się schowają. Bo zanim nie zmieniłem zderzaka to jeździłem bez zakodowanych sprysków parę miesięcy i nie ciekły. Za to wdedy też kiepsko pryskały. Według mnie to wygląda tak, choć to pewnie niemożliwe, że są przytkane gdzieś na wejściu.
Albo obie pompki, które kupiłem są do bani. Ale jak pisałem, podłączałem węża ogrodowego do sprysku i też kiepsko pryskał.
Hej,
a czy spryski masz nowe czy używki?
Miałem problemy, co prawda ze spryskami na szybę, strasznie słabo pryskały, później niektóre z dysz już w ogóle. Włożyłem do jakiegoś odkamieniacza i się polepszyło, dysze się udrożniły, ale nadal ciśnienie było nieciekawe. Wymiana na nowe pomogła. Teraz mogę śmiało powiedzieć, że wcześniej przy starszych miałem chyba z 50% "mocy". Nie wiem co mogło je przypchać, ale widać było, że same dysze na wyjściu miały mniejsze średnice.
Wiec jeśli używki to może same dysze są przypchane, i to powoduje mniejsze ciśnienie na wyjściu i może też same spryskiwacze nie wysuwają się prawidłowo. Miałem podobny objaw w golfie IV, tylko tam spryski na uszczelnieniu ciekły i też z racji rozszczelnienia nie działały prawidłowo. Doszczelnienie nic nie dało, więc poszła wymiana na nówki i znów wróciło ciśnienie. Golf IV to nie A4B8 ale system spryskiwaczy działa identycznie.
Mam ten sam problem ze spryskami na szybę zapychają się od płynu, pojawia się biało/niebieski osad w dyszach i zapycha raz przeczyściłem i odkamieniłem ale znowu mi jedna nie psika. Podejżewam że podgrzewanie dysz powoduje zasychanie płynu i powstaje cos w rodzaju śniedzi.