Drodzy bracia i siostry
Przychodzę do Was prosić o pomoc.
Mianowicie, jechałem sobie wczoraj moim samochodzikiem i bum. Coś strzeliło tak jakby w silniku i auto straciło moc... Tak jakby się włączał od razu tryb serwisowy.
Dodam, że samochodu nie katowałem, rozrząd (kompletny) wymieniłem jakiś 1tyś km temu. Filtry wszelakie z olejami również.
Komputer nie pokazuje żadnych błędów...
Po zgaszeniu silnika i ponownym odpaleniu można znowu przejechać ze 20 m i tak w kółko. Wycieków nie zauważyłem.
Będę wdzięczny za wszelkie sugestie. Wiem, że wróżek nie ma ale może ktoś miał podobny problem i zna rozwiązanie.
Pozdrawiam.
ps: jeśli coś się stało z turbiną to ile może kosztować regeneracja? Czy ew. lepiej kupić jakąś mocniejszą co polecacie i jakie mogą być koszty? Oczywiście w granicach rozsądku
ps2: wcześniej miałem w planach czyszczenie turbiny ale niestety nie zdążyłem...
ps3: silnik to 1.9 TDI AWX, 2001 r.