Również się podepnę pod temat. Czytam i widzę, że reguły Panowie nie ma... U mnie odwrotnie, lato i ciepło - jest ok. Przychodzi okres jesienno - zimowy , niższe temperatury i zaczyna się symfonia. Już drugi rok z tym się męczę. Całe lato nic i od jakiegoś tygodnia zaczyna się powoli... Czasem jest tak, że już po włączeniu masy (bez rozruchu silnika) na chwilę zapiszczy, a czasem jest tak, że dopiero po włączeniu silnika piszczy, buczy, wyje (zmienia modulacje jakby z radiem się przekomarzała ) i tak sobie mnie wkur... Na dłuższych trasach całkowicie cichnie i nic się nie dzieje. Wątek rzeczywiście był już wiele razy poruszany. Część Forumowiczów wskazuje, że wystarczyła wymiana filtra. Wy piszecie z kolei, że odwrotnie, po wymianie filtra pompa jest jeszcze głośniejsza. U mnie nic poza tym się nie dzieje. Samochód normalnie zapala, nie gaśnie, nie traci mocy - komp nie wykazuje błędów, więc teoretycznie wszystko jest ok. Teoretycznie... Wczoraj złożyłem siedzenie i przyssałem się uchem do zbiornika. W chwili, gdy pompa zaczyna buczeć wyczuwalne są delikatne wibracje przenoszone na nadwozie. Ja na razie nic nie zmieniam. Padnie to padnie, wtedy wymienię.