Co do Pirelli - zgadza się, ale zależy to od modelu. Sam mam Pirelii Zero Nero GT 235/45 17" (przód) i jestem akurat zadowolony. Na tyle mam Cintorato P7 i już mniej. Fuldę polecam i gdybym miał jeszcze raz kupować opony to kupiłbym właśnie Fuldy. Są tańsze o prawie 150 zł (w tym samym rozmiarze oczywiście) i nie widzę powodu, dla którego miałbym w przyszłości przepłacać. Wcześniej jeździłem parę lat na Fuldach w 80-ce i byłem bardzo zadowolony. Z resztą, pisałem już o tym kiedyś. Nie wierzę w opowieści w stylu - dwa sezony zjeździłem i lipa. Abstrahując od konkretnych wad opon (w moim przypadku Pirelli Cinturato) jeśli ktoś stosuje się do zaleceń producenta (prawidłowo dobrane opony a zwłaszcza dopuszczalna nośność, która często przy zakupie nie jest w ogóle przez użytkowników uwzględniana, prawidłowa obsługa - ciśnienie itp...) to na każdych oponach pojeździ normalnie. Oczywiście, zależy to też od stylu jazdy... Wszystko już było, z resztą, w tym wątku przerabiane setki razy i rozmieniane na czynniki pierwsze ... I dlatego nie wierzę, że ktoś po jednym czy dwóch sezonach ma zjechane opony! A te nasze dywagacje na ten temat haczą już o pojęcia z zakresu fizyki molekularnej czy doświadczenia jakie prowadzi NASA Każdy ma przecież własne preferencje do konkretnych marek i tyle. Tak samo jest z olejami silnikowymi i paliwami (wszystkie mają taką samą bazę a różnią się w dużym uproszczeniu praktycznie dodatkami) a jednak ktoś kupuje Mobil 1, ktoś Castrol, ktoś tankuje na Orlenie a ktoś inny na Statoil...