Kolego mylisz pojęcia , powyginane ,a podgięte , jakbym Ci ten zawór dał do ręki to byś nawet nie zauważył że jest uszkodzony , widzę że dalej nie kumasz jak działa silnik i wyszukujesz sobie na siłę problemów . Grzebiąc tak dalej narobisz sobie większych problemów , a jak tak dalej będziesz jeździł to głowice na pewno niedługo wylądują znowu w naprawie , żeby było jeszcze co naprawiać.
Jeżeli mechanik zdemontował głowice , wyciągnął popychacze , nie poznaczył gdzie były , nie opróżnił ich z oleju , potem trafiły gdzie popadnie, a głowica miała frezowane gniazda i szlifowane zawory to trzonek zaworu poszedł do góry ( niektóre firmy nie skracają trzonków zaworów myśląc że kasownik opróżniony z oleju sobie z tym poradzi , często tak się dzieje jak szlif był niewielki i kasownik daje radę , ja zawsze montując stare popychacze opróżniam je z oleju , chwilę poklepie i ustawią się jak trzeba ) , kasownik jest już nabity olejem i póki olej zimny/ gęsty podpiera zawór i spada kompresja , nieznacznie , ale spada , gorzej jak to zawór ssący i kompresja trafia do kolektora ssącego, wtedy dopiero robi się bajzel .
Jak się oliwa , zawór , gniazdo zagrzeje wszystko robi się szczelne i silnik pracuje OK . Kumasz już czy mam Ci to narysować ???
Zajrzyj na moja stronę gogle+, tam jest ostatnio sprawdzany silnik , są filmy jak sprawdzałem szczelność zaworów , ten już się kwalifikował do zrobienia lecz jakoś jeździ , zapłony jeszcze nie wypadają na zimnym .
Pisałem Ci już kilka razy sprawdź porządnie szczelność zaworów , głowic jak widać na moich filmach nie trzeba demontować .
Jak będziesz zainteresowany poważnie to wtedy będziemy negocjować , tanio na pewno nie będzie bo to poprawki po mechanikach ,mogę tylko zagwarantować że wyjedzie sprawny.