Jak się nie mylę to czwartym byłem chyba Ja , po mnie był jeden , albo dwóch .
Nie chce cię martwić , ale eska miała dzwonka przodem , fakt nie mocno ,ale był , poprzedni (właściciel z Zakopca ) zebrał babkę na przejściu po pijaku , dzwoniłem do niego żeby dopytać , dlatego przód miał inny odcień , a błotniki na dole przy połączeniu ze zderzakami były lekko szpachlowane.
Ja ją kupiłem od handlarza z Częstochowy który ją wybebeszył z katów i zapierdzielił felgi ori avusy 3 , a w zamian założył stare avusy 2, zorientowałem się jak zapas wyjąłem z bagażnika.
Ja w niej zrobiłem LPG, zawieszenie przód , regeneracja maglownicy, łożyska kół przód , przegłuby wewnętrzne przód, hamulce komplet , nowe sondy itd.
Sprzedałem bo potrzebowałem kasy na działalność , ale i tak szykowała się gruba robota , rozrząd , sprzęgło i odświeżenie silnika .
Mogę Cię tylko pocieszyć że konstrukcyjnie , przynajmniej za mojej kadencji esa była ok , sam ją rozbierałem z nadkoli , osłon itd. żeby posprawdzać czy nie jest jakimś gniotem .